Pytania o etymologie w językach różnych

Zaczęty przez Ojapierdolę, Sierpień 26, 2011, 21:12:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

Towarzysz Mauzer

Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Wedyowisz

#136
Cytat: Widsið w Wrzesień 19, 2012, 21:36:39
sprawdzę to na dniach, jeśli nikt mnie tu nie ubiegnie.

Był bim dźwięczen.

CytatPewnie powód ten sam, co dźwięczne [v] w of - zmorfologizowany proces fonetczny dążący do udźwięcznienia spółgłosek interwokalicznych; a zaszedł akurat tam, bo końcówka l.m. i partykuła of są bardzo często używane.

Bardzo możliwe, że jest to jakiś efekt częstotliwości użycia, ale czemu miałoby to faworyzować dźwięczność w tej pozycji? Of często stoi przed a(n)/the, może temu się udźwięczniło (z drugiej strony, dźwięczność /ð/ w the i paru innych krótkich wyrazach też jest nieco aberrantna).

CytatW jaki sposób w moskiewskim końcówka -ogo przeszła w -ovo? Czemu ulubiony język Pruthenii jest takim nooblangiem?

Przez stadium [ɣ], z tego co słyszałem (zapewne: [ɣ] > [ɰ] > [w] > [v] albo jakaś wariacja na temat tegoż). W dialektach okolic Moskwy (i standartowym rosyjskim) jest trochę śladów lenicji /ɡ/.
W przypadku tego morfemu na pewno dodatkową predyspozycją była częstość występowania. Nawet polskim w nieszczególnie dbałej wymowie /ɡ/ często tu wylatuje, IME.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Todsmer

Skąd pochodzi scs-owe "насѫщьиыи"? Rozumiem, że to złożenie, ale czego?
  •  

Wedyowisz

Cytat: tqr w Wrzesień 20, 2012, 22:16:21
Skąd pochodzi scs-owe "насѫщьиыи"? Rozumiem, że to złożenie, ale czego?

Wkradła się tu literówka, ja mam w słowniku насѫщьнъ (хлѣбъ нашъ насѫштънꙑ · даи намъ на вьсѣкъ дєнь). Pochodzenie - od сѫщиѥ "istota, esencja"?
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Todsmer

  •  

Todsmer

#140
Czy polskie "-ski" ma coś wspólnego z łac. "-ensis" bądź innymi łacińskimi sufiksami tego typu (np. "-anus")? I jak się ma ten sam polski sufiks do ang "-ish" (które, o ile pamiętam, pochodzi z germańskiego "*-iskaz", co wskazywałoby na wspólną etymologię).
  •  

Widsið

Najwięcej ma wspólnego z -iscus, które samo w sobie jest zapożyczone z germańskiego *-iskaz. Michel de Vaan milczy na temat etymologii -ensis, ale osobiście podejrzewam -icus o bycie najbliższym krewniakiem naszych -(s)kich.
  •  

Dynozaur

Cytat: tqr w Październik 02, 2012, 22:36:41
Czy polskie "-ski" ma coś wspólnego z łac. "-ensis" bądź innymi łacińskimi sufiksami tego typu (np. "-anus")?

A ja się zastanawiam, jaka jest reguła użycia tych przyrostków w łacinie i potomnych językach (kiedy -ensis, kiedy -icus, kiedy Bóg wie co innego), bo żadnej nie dostrzegłem.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

-ensis znaczyło w zasadzie to, co znaczy do tej pory w językach z łaciny wywiedzionych - pochodzenie. Kontynuują go fr. -ais, hiszp./port. -és, wł. -ese, kat. -ès, pojawia się też jako wtórne zapożyczenie w hiszp./port. -ense i rum. -ez (< fr. -ais)
-anus miało i ma szerszy zasięg znaczeniowy, bo poza pochodzeniem, oznaczało także kilka innych zależności, w rodzaju "typowy dla", "związany z" czy "położony w". Zachowany w każdym współczesnym romańskim.
-icus oznaczało przede wszystkim "mający cechę", ale także "wywodzący się od" i "należący do". Zachowany w hiszp. -igo, wł. -ico, rum. -ec, wtórnie we fr. -ique, hiszp./port. -ico, rum. -ic.
-iscus mogło zastąpić każdy z nich. Zachował się w kat./rum. -esc, fr. -esque, port./hiszp./wł. -esco.
  •  

Dynozaur

Ale dlaczego, u licha jest, American, Nordic, Chinese (sorry za angielski, ale przecież w romańskich jest odpowiednio). Jak to się stało, że dana nazwa geograficzna otrzymała taki, a nie inny, sufiks? Czy jest jakaś reguła, która tym kierowała?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Widsið

Nie bardzo, tzn., nie w każdym wypadku.

Łac. nordicus to germańska pożyczka. "American" to sztuczne słowo, za łaciny Ameryki nie znano, gdyby znano, pewnie by mówiono *americanensis, bo z tego co widzę w źródłach, -anus odnosiło się raczej do miast (cf. Romanus). Chiny natomiast mają w sumie różne sufiksy w każdym języku (hiszp. chino, rum. chinez, fr. chinois.

Łacina na nordicusa miała własne słowo septentronalis "północny", ew. barbarus, w nawiązaniu do ich obfitych, barbarzyńskich bród. Przymiotnik od Sinae to sinensis. Podejrzewam, że warianty przy "chińskim" to bardziej wpływ zewnętrzny, niż samodzielna derywacja.

Niemniej, to raczej taki sam nonsens jak -ny/-owy po polsku.
  •  

Serpentinius

a jak ma się -iscus do -ish, -isch, -sk, -ski??
  •  

Widsið

  •  

Wedyowisz

Słowiańskie -an(-in) i łacińskie -anus są spokrewnione?

Cytat: Widsið w Październik 03, 2012, 21:50:49
-ensis znaczyło w zasadzie to, co znaczy do tej pory w językach z łaciny wywiedzionych - pochodzenie. Kontynuują go fr. -ais, hiszp./port. -és, wł. -ese, kat. -ès, pojawia się też jako wtórne zapożyczenie w hiszp./port. -ense i rum. -ez (< fr. -ais)
-anus miało i ma szerszy zasięg znaczeniowy, bo poza pochodzeniem, oznaczało także kilka innych zależności, w rodzaju "typowy dla", "związany z" czy "położony w". Zachowany w każdym współczesnym romańskim.
-icus oznaczało przede wszystkim "mający cechę", ale także "wywodzący się od" i "należący do". Zachowany w hiszp. -igo, wł. -ico, rum. -ec, wtórnie we fr. -ique, hiszp./port. -ico, rum. -ic.
-iscus mogło zastąpić każdy z nich. Zachował się w kat./rum. -esc, fr. -esque, port./hiszp./wł. -esco.

A co z rum. -escu? W ogóle, to -esc pozostaje produktywne, czy współcześnie tylko -ez?
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Widsið

-escu to archaiczny wariant -esc zachowany w nazwiskach (-eşti też, w toponimach, to tylko liczba mnoga), pamiętający czasy, gdy każde rumuńskie słowo kończyło się na samogłoskę. Chociaż pochodzi z łaciny, pomogło mu bardzo fonetyczne podobieństwo do słowiańskich końcówek typu -ski. W nowych przymiotnikach raczej się nie pojawia, chyba że reprodukuje fr./ang. -esque i jest wypierany przez -an i -ez, chociaż czasami - i to też slawizm - służy do tworzenia przymiotników odtoponimicznych (românesc, ardelenesc, moldovenesc, braşovenesc itd.).

A słowiańskie -anin to nie jest pożyczka?
  •