Język miecki

Zaczęty przez Ojapierdolę, Październik 06, 2012, 17:37:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Feles

(Nazwa robocza.)

Oto pewna koncepcja konlangu, nad którą dużo ostatnio rozmyślam i którąż chciałbym wam przedstawić.

To w pewien sposób kontynuacja mojej idei języka germańskiego, który wyewoluowałby na terenach rzeczywistej Polski. Jednak efekt tych rozmyślań daleki jest od "germańskiego wenedyku", raczej jest to pomysł "jak wyglądałby taki język germański, który byłby dla mnie ładny".

Fonologia

/m n/
/p t k/
/b d ɡ/
/f s/
/ʋ r l (j)/

Spółgłoski nie wymagają raczej dodatkowych wyjaśnień poza tym, że /ʋ/ zapisuje się ‹v›.
Fonemiczność /j/ jest dyskusyjna, czasem uznaje się ją za niesylabiczny wariant /i/, i takoż zapisuje.
Dodatkowo w wielu regionach /n t d s/ palatalizują do [ɲ tɕ dʑ ɕ] przed /i/.

/i ɨ u/ ‹i y u›
/e e̽ o o̽ ə/ ‹e è o ò à›
/a/ ‹a›

M.in. w dialekcie standardowym nastąpiło połączenie fonemów /ɨ ə/ w jeden.
Dokładna wymowa /e̽ o̽/ różni się między dialektami, często również łącząc się z wymową /e o/ przed głoskami nosowymi. (Przed nosówkami /e o/ i /e̽ o̽/ nie kontrastują, w pisowni zapisuje się głoski w tych połączeniach jako ‹e o›.)
W normie /e̽ o̽/ realizują się jako [eə̯ oə̯] lub (na końcu wyrazu, nieakcentowane) [ə].

/iu ie io ie̽ io̽ iə ia/
/uo uo̽ uə ua/

Dyftongi są zazwyczaj realizowane jako [j w] lub [i̯ u̯] + samogłoska. W języku występują tylko dyftongi wstępujące (nie licząc owych ‹è ò› w dialekcie standardowym).
W większości dialektów u-dyftongi po spółgłosce zanikły lub przestały być istotne, nie są one również zazwyczaj oznaczane w pisowni.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Feles

Jedną z dosyć ciekawych kwestii jest asymilacja nosowa, zjawisko nieco przypominający francuski liaison, lecz bardziej systematyczne i, co ważniejsze, odzwierciadlane w pisowni. Jest to pozostałość po dawnych samogłoskach nosowych (które to są tu, swoją drogą, hipotetycznym substratem do zaniku nosowych przed szczelinowymi w ingwajoniku).

Bardzo częsty przykład to asymilacja rodzajnika nieokreślonego pojedynczego è, który to w swej słownikowej postaci występuje tylko przed szczelinowymi i płynnymi:

è vientia "(jedna) zima"
è lent "(jedna) wiosna"

Przed /d t ɡ k/ historyczna nosówka "rozpada się" na samogłoskę + "n", dając en:

en tonga "(jeden) język"

Podobnie przed /b p/, dając em:

em brodia "(jeden) brat"

Przed /m n/ element nosowy zanika całkowicie (jest to efekt wyżej wspomnianej zasady dotyczącej /e̽ o̽/), zostawiając e:

e modia "(jedna) matka"

Podobnie wygląda to ze słowami zakończonymi na -ò -à z tym zastrzeżeniem, że à zostaje takie samo w formach obocznych:

uò lent "około wiosny"
uom brodia "o bracie"

eià lent "własna wiosna"
eiàm brodia "swój brat"

A co się dzieje przed samogłoskami? Otóż tutaj możemy napotkać pewne nieregularności: większość słów używa form z "n" (w tym è : en, eià : eiàn, jednak niektóre posiadają własne, oboczne, które muszą być notowane w słowniku.
Przykładem jest :

uomb arvist "około jesieni"

Innym "specjalnym" słowem jest, co ciekawe, spójnik – à – który z powodu częstości użycia może zostać zachowany w niezmienionej formie:

modia à brodia "matka i brat"
lent à arvist "wiosna i jesień"

Może też, ze względów stylistycznych, być zasymilowany. Dodatkowa forma przed samogłoskami to ànd:

modia àm brodia "matka i brat"
lent ànd arvist "wiosna i jesień"


Uwaga I

Przedimek/liczebnik è jest używany dość często i ma nieco inną pragmatykę, niż odpowiedniki angielskie i niemieckie. Nie przyjmuje również rodzaju. Ale o tym innym razem.

Z tego też powodu on – a właściwie jego asymilacyjne formy – są w mowie szybkiej skracane. Mówi się więc czasem:

n tonga zamiast en tonga
m brodia zamiast em brodia
n arvist zamiast en arvist

Wymawia się to jako zwykłe [n] (przed samogłoską), czasem [m̩ n̩] sylabiczne, niekiedy nawet prenasalizację.


Uwaga II

Ze względów historycznych ta asymilacja nie zachodzi przed przedimkami określonymi die diu dat dia et consortes:

uò die lent "około onej wiosny"
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Noqa

Dochodzę do wniosku, że od kąlęgu ważniejsza jest metoda jego prezentacji.

To się naprawdę z przyjemnością czyta i mam ochotę na więcej. Bardzo elegancki liason.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Pingǐno

Nazwa ciekawa. xd

Cytatbrodia

Ten język jest cudowny.
  •  

Feles

anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Obcy

  •