OT - kultura języka światowego

Zaczęty przez spitygniew, Październik 29, 2012, 20:12:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

spitygniew

Cytat: tqr w Październik 29, 2012, 14:47:49
Na pewno prostsza niż pan-światowego czy nawet pan-europejskiego (to się pisze z myślnikiem czy łącznie?).
Łącznie, z myślnikiem gdyby drugi człon zaczynał się wielką literą.
Cytat: tqr w Październik 29, 2012, 14:47:49
A pomysł na wykorzystanie takiego języka w filmie jest godny pochwały, żeby tylko jakoś wyeksponowali wystarczająco informację o nim (żeby media się tym zainteresowały, bo nie sądzę, żeby przeciętny oglądacz to zauważył).
A po co?

Sorry, ale jak rozumiem idee esperanta czy innych auxlangów XIX-wiecznych, kiedy pomysł taki był mądry z pragmatycznego punktu widzenia, tak dzisiejsze takie próby trącą zwykłą ideologią. Bo pragmatyzm dzisiaj mówi, że angielski wystarczy.
P.S. To prawda.
  •  

Towarzysz Mauzer

Ależ w XIX wieku francuski też by wystarczył. Powszechność angielskiego nie jest przezroczysta ideologicznie i z punktu widzenia kraju tak peryferyjnego i drugoświatowego jak Polska nie powinna być łatwo połykalna. Tyle że auxlang zawsze będzie zubażający, stąd lepiej byłoby chyba opracować coś aprioryczno-analitycznego, czemu naukowo opracuje się metodę maksymalnie skracającą czas stracony na naukę tego czegoś. A zaoszczędzony czas będzie można przeznaczyć na naukę dolnołużyckiego.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Dynozaur

Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 29, 2012, 20:23:34
Ależ w XIX wieku francuski też by wystarczył. Powszechność angielskiego nie jest przezroczysta ideologicznie i z punktu widzenia kraju tak peryferyjnego i drugoświatowego jak Polska nie powinna być łatwo połykalna. Tyle że auxlang zawsze będzie zubażający, stąd lepiej byłoby chyba opracować coś aprioryczno-analitycznego, czemu naukowo opracuje się metodę maksymalnie skracającą czas stracony na naukę tego czegoś. A zaoszczędzony czas będzie można przeznaczyć na naukę dolnołużyckiego.

A dlaczego to dolnołużycki nie może być tym aukslangiem? Aprjoryczno-analityczny może nie jest, ale by się nadał.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Toivo

Cytat: Vojtieh w Październik 29, 2012, 08:40:58
Jesm otvoril novu temu "Medžujezyky v filmu i medijah" i hoču Vas informirati, že naš medžusloviensky conlang bude koristieny v filmu.
No to gratulacje, to duży sukces. Rzadko się zdarza, żeby conlangi zyskiwały takie uznanie, nie sądzę, żeby komuś jeszcze z forum się to przytrafiło :)
  •  

Widsið

Cytat: tqr w Październik 29, 2012, 14:47:49(to się pisze z myślnikiem czy łącznie?).
Ta kreska do łączenia wyrazów to "łącznik", myślnik łączy frazy.

Nic, tylko pogratulować sukcesu. A co do możliwości utworzenia pansłowiańskiego auxlangu, to jest to chyba najprostsze do osiągnięcia ze wszystkich indoeuropejskich rodzin, wszak akurat słowiańska niespecjalnie się zróżnicowała, jeśli porównamy ją z taką np. germańską, italską, czy nawet nieco przymarłą celtycką, a wielu Słowian - w tym pewnie także część z was - tworzy ad hoc słowiańskie auxlangi, rozmawiając z innymi Słowianami.
  •  

spitygniew

#5
Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 29, 2012, 20:23:34
Ależ w XIX wieku francuski też by wystarczył.
No nie wiem, nawet w Europie nie był tak powszechny jak dzisiaj angielski (i to głównie u wyższych szczebli drabiny społecznej), a już na pewno nie w szerszym świecie (poza byłymi koloniami).
Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 29, 2012, 20:23:34
Powszechność angielskiego nie jest przezroczysta ideologicznie i z punktu widzenia kraju tak peryferyjnego i drugoświatowego jak Polska nie powinna być łatwo połykalna.
No tak, dwudziesta gospodarka świata w środku Europy, rzeczywiście Ultima Thule. A angielski nie zdobył powszechności w wyniku zbrojnego podbojów świata przez Anglosasów, tylko całkowicie naturalnie i z pełną aprobatą ludzi chcących go używać. To właśnie usilne wyrugowanie go byłoby niczym innym jak ideologią (i to z tych bardziej chorych o jakich słyszałem).
Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 29, 2012, 20:23:34
Tyle że auxlang zawsze będzie zubażający, stąd lepiej byłoby chyba opracować coś aprioryczno-analitycznego, czemu naukowo opracuje się metodę maksymalnie skracającą czas stracony na naukę tego czegoś.
Aprioryczny język będzie zubażąjący w równym stopniu. Wiesz, a jeśli chcesz zaspokoić swoje drugoświatowe kompleksy, zawsze jest propozycja pana Susskina. :>
P.S. To prawda.
  •  

Widsið

Jak angielski nie pasuje, to zawsze możemy mówić lojbanem.
  •  

zabojad

Jak angielski nie pasuje, zawsze możemy mówić po niemiecku/rosyjsku*
*niepotrzebne skreślić
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •  

Widsið

Cytat: spitygniew w Październik 30, 2012, 13:12:10
Cytat: Towarzysz Mauzer w Październik 29, 2012, 20:23:34
Tyle że auxlang zawsze będzie zubażający, stąd lepiej byłoby chyba opracować coś aprioryczno-analitycznego, czemu naukowo opracuje się metodę maksymalnie skracającą czas stracony na naukę tego czegoś.
Aprioryczny język będzie zubażąjący w równym stopniu. Wiesz, a jeśli chcesz zaspokoić swoje drugoświatowe kompleksy, zawsze jest propozycja pana Susskina. :>
Powiedziałbym, że aprioryczny język z definicji będzie zubażający jeszcze bardziej przez brak odniesień do jakiejkolwiek kultury. Nie da się utworzyć wspólnego języka dla całego świata, który byłby równie łatwy w nauce dla wszystkich. Mnie odpowiada fakt, że istnieje język naturalny, którego znajomość w zasadzie wystarcza, żeby nie mieć szczególnych problemów z porozumieniem się tam, gdzie trzeba.
  •  

Feles

CytatPowiedziałbym, że aprioryczny język z definicji będzie zubażający jeszcze bardziej przez brak odniesień do jakiejkolwiek kultury. Nie da się utworzyć wspólnego języka dla całego świata, który byłby równie łatwy w nauce dla wszystkich.
Da się natomiast stworzyć język, który będzie spełniał tę rolę lepiej od któregokolwiek z popularniejszych dzisiaj natlangów.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Widsið

A jego "lepszośc" będzie polegała na?
  •  

Dynozaur

Zapominacie o czymś:

Angloju jazika UBIVAJT!
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Towarzysz Mauzer

#12
CytatA jego "lepszośc" będzie polegała na?
Wykorzystaniu doświadczeń z nauczania języków obcych w Europie, Chinach czy Afryce i inżynieryjnym skonstruowaniu gramatyki+metodyki nauczania, która pozwoli na maksymalną ekonomię. Argumentum ad miseriam? International Scientific English też nie jest specjalnie bogaty, a dominacja nauki anglosaskiej nie wydaje się być motywowana tylko szczególną błyskotliwością anglosaskich naukowców. Przy tym utopijne założenie jest takie, że czas zaoszczędzony na nauce języka wszechświatowego, przeznaczamy nie na zapierdalanie, tylko naukę języków etnicznych i czytanie literatur w oryginale.

Postulat ideologiczny? Bynajmniej, to czysta polityka. On nie ukrywa swoich motywacji - politycznych.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Noqa

Nauka języka to przede wszystkim leksyka i oćwiczenie. Gramtyka czy fonetyka to są i zawsze będą szczegóły.
Jeśli chodzi o słownictwo to chcąc znaleźć słowa kojrzące się największej ilości osób, trafimy właśnie na angielski. Możemy dopompować trochę słów z łaciny, które się większej ilości ludzi będą kojarzyć lepiej, ale tak czy siak optymalizując to otrzymamy najwyżej angielski z częścią słów zastąpianą łaciną.
Angielski czysty rzeczywiście ma bardzo trudną fonetyką, ale ten międzynarodowy już wcale nie. Gramatyka też pozostaje prosta, przynajmniej dla kręgu europejskiego. Ale tu niewiele się zdziała - trudno o kompromis. Wszelkie niunse gramatyki w angielskim pozostają niuansami - można mówić samym simplem i być rozumianym.

Tak pracując nad idealnym językiem otrzymasz po prostu coś zbliżonego do międzynarodowego angielskiego, jakim dziś posługuje się duża część świata, już organicznie zoptymalizowanego. No i jest to język, którym ogrom ludzi już mówi.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Henryk Pruthenia

Angielskie czasy są wyjątkowo proste :D
Znaczy się, dla mnie i tak, ale dla zwykłego słowianina, albo niemca - już trochę mniéj.