Typologia językowa znacząco ułatwia zrozumienie języków

Zaczęty przez MarekWawka, Kwiecień 23, 2023, 00:43:05

Poprzedni wątek - Następny wątek

MarekWawka

Ostatnio miałem sporą refleksję na temat typologii języków. Doszedłem do wniosku, że potrafi ona bardzo zrozumieć ideę języka samego w sobie, pojąć jego strukturę na płaszczyźnie leksykalnej i składniowej, co znacząco powinno ułatwić zrozumienie gramatyki. Przypomnijmy sobie zatem typy języków, które zostały zróżnicowane na podstawie sposobu wyrażania funkcji gramatycznych.

1. Izolujące - charakteryzują się całkowitym lub niemal całkowitym brakiem fleksji (odmienności wyrazów). Powoduje to, że pojedyncze wyrazy są w nich jakby samodzielne (izolowane) i mogą już "same w sobie" spełniać jakąś funkcję gramatyczną. Ale to tylko takie czysto intuicyjne rozumowanie, bowiem ściśle językoznawczo mówi się, że w językach izolujących pojedyczny wyraz jest zbudowany tylko z jednego, pojedynczego morfemu. I ten morfem może pełnić kilka funkcji gramatycznych w zależności od pozycji w zdaniu. Stąd języki izolujące określa się często mianem pozycyjnych. Dlatego w języku izolującym, by móc prawidłowo wyrażać funkcje gramatyczne, szyk musi być sztywny. 

Najbardziej znanym przykładem języka izolującego jest język angielski. Jest on w bardzo dużym stopniu izolujący, choć ma w sobie pewne ślady zanikłej fleksji - np. dopełniacz saksoński zapisywany jako 's (dla wyrażenia pojedynczości) lub s' (dla wyrażenia mnogości).

Oprócz języka angielskiego do języków izolujących zaliczamy choćby język chiński.

2. Analityczne - są odmianą języków izolujących. Mają one takie same zasady jak języki izolujące, czyli szyk jest stały, jednak w przypadku analityczności do wyrażania funkcji gramatycznych używa się często bardzo rozbudowanych systemów czasowników posiłkowych, przyimków, zaimków i przysłówków. Te systemy powodują że trzeba wiedzieć gdzie i jaki przyimek, przysłówek, zaimek bądź czasownik posiłkowy należy wstawić, by przedstawić odpowiednio sens całego zdania. W praktyce jest to często bardzo trudne nawet dla rodowitego mówcy danego języka analitycznego. Najbardziej powszechnym przykładem takiego języka jest język francuski. Tutaj możemy podać przykład budowania zdania z dwoma dopełnieniami (bliższym i dalszym), które wymaga znajomości dość skomplikowanych reguł. Ci co uczyli się języka francuskiego (w tym ja) na pewno wiedzą o co mi chodzi ;)

3. Aglutynacyjne - w tych językach pojedynczy wyraz może być złożony z kilku morfemów (a nie jednego jak to miało miejsce w językach izolujących czy analitycznych), przy czym każdy tych z morfemów pełni tylko jedną funkcję gramatyczną - może wyrażać np. liczbę albo przypadek. I tutaj mamy do czynienia z przypadkiem, czyli czymś co determinuje funkcję danego wyrazu w zdaniu samego w sobie - decyduje on czy dany wyraz jest w zdaniu podmiotem, przydawką, dopełnieniem bądź okolicznikiem. Powoduje to, że szyk wyrazów w zdaniu ulega rozluźnieniu, bowiem przestawienie wyrazu nie powoduje już zmiany jego funkcji (jak ma to miejsce w językach pozycyjnych) właśnie dzięki temu, że już odmieniony w danym przypadku sam w sobie tą funkcję spełnia. W językach aglutynacyjnych morfemy są zawsze jednofunkcyjne. A z racji tego, że są jednofunkcyjne to będzie je dodatkowo obowiązywać prawidłowa kolejność doklejania względem danej funkcji do morfemu głównego. I tutaj właśnie to "doklejanie" oznacza tą aglutynację, o której jest mowa w nazwie tego typu języków. Najlepszym przykładem będzie tutaj język węgierski. Weźmy polski wyraz "psom", który jest wyrażony w liczbie mnogiej celownika. By utworzyć w języku węgierskim to słowo potrzebujemy najpierw morfemu głównego - pol. "pies" czyli węg. "eb", później w kolejności będzie liczba mnoga to w węg. "ek" lub "ak" (tu akurat "ek") i na końcu przypadek - węg. celownik to "nek" lub "nak" (tu akurat "nek"). Połączmy teraz wszystkie powstałe afiksy w odpowiedniej kolejności w jeden wyraz: ebeknek. I mamy węgierski wyraz "psom". Tutaj taka ciekawostka, że taka aglutynacja może powodować występowanie w danym języku bardzo długich wyrazów tzw. compositów. Ale tutaj to już temat rzeka, bowiem composity o dziwo mogą powstawać też w innych typach języków.

Do języków aglutynacyjnych zalicza się przeważnie języki ugrofińskie (węgierski, fiński, estoński) oraz język turecki.

4. Fleksyjne - te języki charakteryzuje podobnie jak języki aglutynacyjne odmienność wyrazów. Jednak tutaj dochodzi do bardzo ciekawego zjawiska jakim jest kumulowanie się wszystkich funkcji gramatycznych w obrębie dodawanego morfemu. Mało tego dodawany morfem łącząc się z morfemem głównym powoduje często bardzo wyraźne zmiany w obrębie morfemu głównego, które nazywamy obocznościami. Jednak nie zawsze musi dochodzić do oboczności, bowiem w językach fleksyjnych można spotkać także odmianę bez oboczności czyli zwykłe doklejanie końcówek, ale zwykle zdarza się to dość rzadko w językach fleksyjnych - np. w języku polskim w trybie przypuszczającym po prostu dokleja się końcówkę -byś, -bym albo -by do czasownika w trybie oznajmującym bez żadnych zmian w temacie czasownika. I tutaj wymieńmy nasz piękny język polski jako idealny przykład języka o bardzo rozbudowanej fleksji (aż 7 przypadków). Przeanalizujmy pod kątem fleksji wspomniany polski wyraz "psom", który powstał jako celownik liczby mnogiej od wyrazu "pies". Zaszła tutaj zmiana tematu z "pies" na "ps-" poprzez zmiękczenie "p" do "pi" oraz zanik "e" (tzw. "e" ruchome). Te zmiany w temacie spowodowało dodanie końcówki celownika liczby mnogiej "-om". Jak widać w teorii jest to bardzo skomplikowane i pełne wielu nieregularności. Jednak dlaczego my Polacy zanim odmienimy jakiś wyraz nie zastanawiamy się nad tym i nie robimy takiego rozbioru danego wyrazu w głowie? A no dlatego, że po prostu znamy te formy wyrazów w danych przypadkach na pamięć, robimy to po prostu czysto intuicyjnie! Magia? :) 

Języków fleksyjnych wg moich obserwacji nie jest za dużo. Najważniejszą ich rodzinę stanowią niemal wszystkie języki słowiańskie - poza językiem bułgarskim i macedońskim, w których doszło do zaniku deklinacji.       

Tak naprawdę ciężko jest wskazać w 100% czysty język fleksyjny czy izolujący. Granice między tymi typami nie są ostre i niezwykle rzadko się zdarza, żeby jakiś miał wszystkie cechy wyłącznie jednej z nich.