Pytania odnośnie natlangów

Zaczęty przez CookieMonster93, Luty 01, 2013, 17:43:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

zabojad

Jak to jest z tym słowackim [w]? Gdzieś czytałem że pojawia się na końcu sylaby jako alofon /v/, ale na wiki nic o tym nie piszą.
Mógłby to ktoś wytłumaczyć?
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •  

CookieMonster93

Krótko mówiąc, po samogłosce przed spółgłoską np. pravda i na samym końcu wyrazu po samogłosce np. końcówka -ov, v = [w]
Tyle ja wiem z wikipedii.
English C1/2 Nederlands B2/C1 中文 B1 Čeština A2/B1
  •  

spitygniew

Skąd się wzięły wszystkie indoeuropejskie końcówki bezokolicznika (poza pragermańską -an[ipa]a~[/ipa], o której wiem, że była pierwotnie nominalizatywna i jest spokrewniona z polską -anie)?

I dlaczego właściwie w niemieckim die Niederlande?
P.S. To prawda.
  •  

Toivo

Cytat: spitygniew w Lipiec 19, 2013, 14:24:31
Skąd się wzięły wszystkie indoeuropejskie końcówki bezokolicznika (poza pragermańską -an[ipa]a~[/ipa], o której wiem, że była pierwotnie nominalizatywna i jest spokrewniona z polską -anie)?
Wow, tego z germańskimi nie wiedziałem. O końcówce -ti jest tu:
Cytat: Długosz-Kurczabowa, Dubisz "Gramatyka historyczna języka polskiego, s. 270"
bezokolicznik, jako kontynuacja pie. C. lp. rzeczownika odsłownego, np. pie. *dō-ti-s "danie" -> C. lp. pie. *dō-tei "dawaniu; do dania; aby dać" -> psł. *da-ti "dać"; pie. *pī-ti-s "picie" -> C. lp. pie. *pī-tei "piciu; do picia; aby pić" -> psł. *pi-ti "pić"

Cytat: spitygniew w Lipiec 19, 2013, 14:24:31
I dlaczego właściwie w niemieckim die Niederlande?
Tego nie wiem, ale przychodzi mi jeszcze do głowy "Wort", które też ma 2 wariany liczby mnogiej: "Wörter" w pospolitych przypadkach oraz "Worte" w stylu bardziej podniosłym albo w utartych konstrukcjach, np. "Worte der Heiligen Schrift". Być może podobnie jest z Land ~ Länder ~ Lande.
  •  

Todsmer

Cytat: Długosz-Kurczabowa, Dubisz "Gramatyka historyczna języka polskiego, s. 270"
bezokolicznik, jako kontynuacja pie. C. lp. rzeczownika odsłownego, np. pie. *dō-ti-s "danie" -> C. lp. pie. *dō-tei "dawaniu; do dania; aby dać" -> psł. *da-ti "dać"; pie. *pī-ti-s "picie" -> C. lp. pie. *pī-tei "piciu; do picia; aby pić" -> psł. *pi-ti "pić"
Podobny proces zaszedł w angielskim i rumuńskim? to give?
  •  

Toivo

Hę? "to" to przyimek, kognat polskiego "do".
  •  

Todsmer

No przecież o to mi chodzi. to sth = sth-DAT.
  •  

Wedyowisz

Wer den Dichter will verstehen, muß in Dichters Lande gehen.

Auch: http://www.duden.de/rechtschreibung/Land
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

spitygniew

Cytat: tqr w Lipiec 21, 2013, 13:33:02
Cytat: Długosz-Kurczabowa, Dubisz "Gramatyka historyczna języka polskiego, s. 270"
bezokolicznik, jako kontynuacja pie. C. lp. rzeczownika odsłownego, np. pie. *dō-ti-s "danie" -> C. lp. pie. *dō-tei "dawaniu; do dania; aby dać" -> psł. *da-ti "dać"; pie. *pī-ti-s "picie" -> C. lp. pie. *pī-tei "piciu; do picia; aby pić" -> psł. *pi-ti "pić"
Podobny proces zaszedł w angielskim i rumuńskim? to give?
Tak to było by raczej for giving, to give to raczej pierwotne rozszerzone semantycznie supinum.

@up: hm, ok, ale i tak mnie to dziwi, jako że końcówka pl. -e musi być późniejszą analogią do odmiany męskiej, a w przypadku tak skostniałej formy jak nazwa państwa oczekiwałbym raczej formy pierwotnej (chyba że to -e w neutralach było kiedyś, częstsze i wtórnie się ograniczyło, o czym świadczyłoby to die Worte)
P.S. To prawda.
  •  

Toivo

Cytat: tqr w Lipiec 21, 2013, 17:09:34
No przecież o to mi chodzi. to sth = sth-DAT.
Nie, nie. Po pierwsze, germańskiemu "t" odpowiada pie. "d", a pie. "t" dało germ. "þ". Po drugie, "wyodrębnienie" końcówki przypadka jako przyimka jest raczej niewyobrażalne. Po trzecie, angielski jest przecież językiem germańskim, więc też miał wyżej wspomniany bezokolicznik na "-aną", który dopiero później stopniowo zanikł.

Cytat: Gubiert w Lipiec 21, 2013, 17:33:28
Wer den Dichter will verstehen, muß in Dichters Lande gehen.
Hm, ja to zawsze rozumiałem jako biernik l.p. (por. celownik l.p. "im Lande"), ale kto wie co poeta miał na myśli ;)
  •  

Todsmer

Cytat: Toivo w Lipiec 21, 2013, 23:28:27
Nie, nie. Po pierwsze, germańskiemu "t" odpowiada pie. "d", a pie. "t" dało germ. "þ". Po drugie, "wyodrębnienie" końcówki przypadka jako przyimka jest raczej niewyobrażalne. Po trzecie, angielski jest przecież językiem germańskim, więc też miał wyżej wspomniany bezokolicznik na "-aną", który dopiero później stopniowo zanikł.
Nie zrozumiałeś mnie, chodziło mi o analogiczny rozwój, nie o wspólne pochodzenie :)

Przecież nie posądzałbym angielskiego to o wspólne pochodzenie z rumuńskim a...

Cytat: spitygniew w Lipiec 21, 2013, 18:32:03
Tak to było by raczej for giving, to give to raczej pierwotne rozszerzone semantycznie supinum.
No wiem, ale to supinum skądś się musiało wziąć, bo w pragermańskim chyba go jeszcze nie ma, pojawia się dopiero w anglosaskim. Może tu jakiś wpływ celtycki?
  •  

spitygniew

Cytat: Toivo w Lipiec 21, 2013, 23:28:27
Cytat: Gubiert w Lipiec 21, 2013, 17:33:28
Wer den Dichter will verstehen, muß in Dichters Lande gehen.
Hm, ja to zawsze rozumiałem jako biernik l.p. (por. celownik l.p. "im Lande"), ale kto wie co poeta miał na myśli ;)
Właśnie, mnie to zdanie też zawsze zastanawiało, skąd tam -e w bierniku? Teoretycznie może być to celownik  - "musi podróżować po kraju poety", ale jakoś mi to nie brzmi...
P.S. To prawda.
  •  

Toivo

Cytat: tqr w Lipiec 22, 2013, 09:16:26
Nie zrozumiałeś mnie, chodziło mi o analogiczny rozwój, nie o wspólne pochodzenie :)

Przecież nie posądzałbym angielskiego to o wspólne pochodzenie z rumuńskim a...
Ahaa, ok teraz rozumiem :)
  •  

Toivo

Odnośnie tego:

wie ktoś, skąd w lit. namas "dom" wzięło się nagłosowe n-? (jak rozumiem, to jest kognat dom ~ domus itp.?) Czy to asymilacja nosowości? A jeśli tak, to czy takie asymilacje zdarzają się częściej w ie.?
  •  

Wedyowisz

#89
Wg Smoczyńskiego jes' to asymilacja d-m → n-m, nic bardziej intrygującego nie pisze. To samo w litewskim numas (prawdop. inny grejd), łot. nams. Jak jest ,,dom" po prusku?

Cytat: ToivoHm, ja to zawsze rozumiałem jako biernik l.p. (por. celownik l.p. "im Lande"), ale kto wie co poeta miał na myśli ;)

-e w bierniku l.poj.? Pierwsze słyszę; w celowniku to tak. Dla mnie najnaturalniejsza jest interpretacja jako Bmn. (dosł.: w jego kraje). Ale specem od starawego niemieckiego nie jestem.
стань — обернися, глянь — задивися
  •