Pytania odnośnie natlangów

Zaczęty przez CookieMonster93, Luty 01, 2013, 17:43:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

Obcy

#570
Albo o zastosowaniu tej wygłosowej "szwy" we francuskim decydują też względy rytmiczne, np.w piosence "Derniere danse" jest ich pełno.
  •  

spitygniew

Ale to nie szwa, tylko <e> nieme wymawiane tak jak normalne, często spotykane w piosenkach i wierszach dla załatania metrum.
P.S. To prawda.
  •  

Pluur

W mowie Francuzów wyraźnie to 'e' słychać, a na mój słuch to raczej szwa, niźli owo 'h'
  •  

Mahtlactli Omome Tochtli

Cytat: spitygniew w Październik 06, 2016, 19:51:53
Ale to nie szwa, tylko <e> nieme wymawiane tak jak normalne, często spotykane w piosenkach i wierszach dla załatania metrum.

Um, czy normalne (nieakcentowane) <e> po francusku nie jest właśnie wymawiane jak szwa?
  •  

spitygniew

Tyle że nieme <e> występuje prawie zawsze w ostatniej sylabie, a więc gdy jest wyjątkowo wymawiane, staje się akcentowane (u Indili to wyraźnie [e]).
P.S. To prawda.
  •  

Icefał

Czy [ç] we francuzkim jest związane z jakimś regionem, czy występuje mniej więcej wszędzie?
  •  

Widsið

Eee... Ten dźwięk we francuskim generalnie nie występuje. Szukałbym ew. w dialektach alzackich albo lotaryńskich.
  •  

Icefał

#577
Występuje, jest doszywany na końcu wyrazów (albo raczej zdań, biorąc pod uwagę rytm francuzkiego) zakończonych na samogłoski przednie. Zwłaszcza po /e y i/
  •  

Obcy

Tak, występuje. Nieraz, jak oglądałem wiadomości TV5 Monde, to niektórzy dziennikarze dorzucali taki lekki Ich-Laut, jeśli wyraz kończył się samogłoską przednią.
  •  

Caraig

Czym właściwie różni się [c] od [tʲ]?
  •  

Wedyowisz

W [t_j] masz zwarcie zębowe/dziąsłowe, w [c] podniebienne.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

"Północ" i "południe" w białoruskim i małoruskim - polonizm?
czy może
Zachowanie "siewiera" i "juga" w rosyjskim - cerkiewizm?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Silmethúlë

Jeżeli pierwsze, to by znaczyło, że północ i południe są tylko polskie/lechickie.

Jeśli to drugie, to jest więcej możliwości:
– w polskim są rutenizmami – bo Czechosłowacy wszak mają sever i jih,
– lechickie z ruskimi były w lidze językowej i stworzyły to sobie wspólnie,
– te słowa były ogólnie północnosłowiańskie, ale Czechosłowacy pod wpływem cerkiewnosłowiańskiego i kontaktu z południowymi sobie przywrócili siewier i jug.

Ale patrząc po tym, jak polski miał w zwyczaju sobie udziwniać słownictwo (por. wyspa, czy też zachód – też w ukr. i biał.), strzelałbym, że to polonizmy w ruskich.
  •  

Siemoród

Jak to jest z tym, że w litewskiem i, y, e, ę, ė zmiękczają? Bo takie žodis to dla mnie wyraźnie  [ˈʐоːdɪs], chociaż słowniki twierdzą, że to [ˈʐоːdʲɪs], z miękkim d. Podobnie z pozostałymi "zmiękczającymi" samogłoskami.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

Toivo

@up A w czyjej wymowie? U rodzimomówców, których ja słyszałem, tam ewidentnie jest palatalizacja.
  •