Elektrownie atomowe będą na pewno wyłączane w czasie Zarazy. Co do zakazu poruszania się, to nie usuwa to pociągów, samolotów, czy samochodów. Problemem będzie paliwo - choć wiadomo, łada pojedzie i na oleju rzepakowym ;] Co do systemu walutowego, to akurat brak dodruku pomoże, a nie przeszkodzi systemom finansowym, no, ale sądzę, że nie wiem, WYMARCIA 7 MILIARDÓW LUDZI BĘDZIE JEDNAK TROCHĘ BARDZIEJ WPŁYWAŁO NA ICH ŻYCIE NIŻ DOLCE xDDDD. Sądzę, że nie musimy tego ustalać - w każdym regionie będzie inaczej. I tak nie będzie teraz większych podbojów, ludzikowie mają przetrwać! Będzie na pewno radio i to dość powszechne.
Czyli zostaną wyłączone i zostawione same sobie? Ojej Francja będzie nie do zamieszkania <3 Nie usuwa, ale bardzo, bardzo ogranicza, może się zdarzyć, że na jakimś obszarze nie ostanie się żaden lotnik i nikt se tym już nie poleci. Fakt, brak dodruku pomoże, ale czy dalej będzie to ważny środek wymiany w takim scenariuszu? Przecież pieniędzy byłoby tak dużo (na tych niecałych 40 milionach ludzi), że ja pierdolę. Ale rozumiem, że możemy spróbować to ominąć. Zakładamy więc, że cały przemysł wydobywniczy (poza dość płytkimi złożami) upada?
Inną sprawą jest to, by ustalić, jak będą się rozwijali ludzie przez kolejny 1000 lat. Bo etap 50 lat będzie raczej nie za bardzo innowacyjny, bo za mało specjalistów. Na pewno będzie dużo samouków i ciekawych praktycznych wynalazków ze złomowisk 
Ale co sprawi, że ludzie nie ruszą naprzód i, powiedzmy, po stu latach nie polecą w kosmosy i inne takie?
Ogólnie fajnie byłoby znaleźć jakieś ogólnie przyjęte rozwiązanie, w wyniku którego:
1) Ludzkość w ciągu tego tysiąca lat nie rozwinie ani lotów w kosmos, ani atomu
2) Nie zostanie przywrócona powszechna automatyzacja.
To trzeba jakoś obgadać, bo inaczej zabawa będzie nudna. A tu mamy się bawić! 
Nie wiem, chyba tylko umysłowo możemy to opóźnić (ot ludzie serio pomyśleli, że to przez rozwój, kara boska etc.). Chyba, że przy okazji wirusa ludzkiego (może po wynalezieniu lekarstwa i zastosowaniu go, niech będzie jakiś skutek uboczny?) powstała jakaś bakteria, w ogóle nie zagrażająca życiu ludzkiemu, która jednak uwielbia pożerać niektóre metale i tworzywa sztuczne? No i mamy po wszystkim.
Ale przecież mogą się odciąć od głównej wersji i obrać se swojego papieża. :v
Eee zoboczymy

To jeno zamysł.
Jak nawet i nie, to obiorą nowego :]
Jak będzie kto miał i gdzie
W sumie to należymy do tej samej herezji. xD I aj tam aj tam dużo antypapieży było w średniowieczu, a wszakże do średniowiecza wracamy. 
Albo nawet rezygnacja z jednej głowy kościoła, jak to było na początku

Spodziewałbym się powrotu do autonomii biskupów, z papieżem jako tytularnym przywódcą.
O to, to!
Sprawa kościoła w świecie po świecie!
Ten projekt ma szansę na przebicie Metrów i innych Łolking Dedów!
Tylko gdzie my pisarczyków znajdziemy?
SZCZERZE? To zastanawiałem się nad jebnięciem powiastki w tym świecie