JĘZYK KIRYJSKI

Zaczęty przez Jątrzeniot, Sierpień 15, 2012, 14:36:14

Poprzedni wątek - Następny wątek

Feles

@up: Ach, racja.
Dobra, powiedzmy, że w święta ustawowe mój umysł nie przetwarza informacji.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Noqa

CytatAkurat jeśli chodzi o przedrostki czasów, to można je podczepiać też do rzeczowników, o czym pisałem w pierwszym poście.

Ale podałeś przykład orzeczenia immiennego, które jest kompletnie niereprezentatywne. Równie dobrze można je interpretować jako "będzie", "był", które zresztą podobnie działają w polskim.
Rzeczywistym wystąpieniem byłoby, gdy rzeczownik niemogący być czasownikiem (np. niebo, jabłko, krowa - zakładam, że Kiryjczycy nie mają aż takiej wyobraźni, by od każdego urobić jakąś czynność) łączył się z czasem i mógł występować jako rzeczownik, nie orzeczenie imienne.

Nie wiem czemu konstrukcja SOO miałaby być bardziej egzotyczna w języku z czasownikami niż w języku bez. Kontrast nie zawsze musi być jasny, a wielość forma nie musi czynić języka trudnym. Zauważ, że już masz stronę bierną, która jest przecież fanaberią - zawsze (prawie zawsze? ale polski to chyba nie łacina) można ją zastąpić stroną czynną, używa się jej tylko, gdy chce się zachować focus, zmienić szyk zdania, itp. Nie widzę powodu, by tej ciekawej konstrukcji SOO teraz unikać, naprawdę dodawałaby ona uroku :)
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Jątrzeniot

Cytat: Noqa w Sierpień 15, 2012, 20:51:02
Nie wiem czemu konstrukcja SOO miałaby być bardziej egzotyczna w języku z czasownikami niż w języku bez. Kontrast nie zawsze musi być jasny, a wielość forma nie musi czynić języka trudnym. Zauważ, że już masz stronę bierną, która jest przecież fanaberią - zawsze (prawie zawsze? ale polski to chyba nie łacina) można ją zastąpić stroną czynną, używa się jej tylko, gdy chce się zachować focus, zmienić szyk zdania, itp. Nie widzę powodu, by tej ciekawej konstrukcji SOO teraz unikać, naprawdę dodawałaby ona uroku :)

Ja nie tyle unikam, co jej nie wprowadzam na siłę, bo mi do niczego nie potrzebna. A znaczeniowe zlanie się "ludzie kochają koty" z "miłość ludzi do kotów" jak i samo zlanie się czasownika z rzeczownikiem po prostu strasznie mi się podoba i nie chcę wprowadzać rozróżnienia. Może w jakimś innym conlangu. Z resztą ja tworzę ten język tak, by unikać wielości form jeśli jest niepotrzebna (nawet jeśli nie czyni języka trudnym). A co do strony biernej - bez przesady z tą fanaberią, przydatna sprawa jednak.
  •