Narzecze wysokopolskie

Zaczęty przez Feles, Wrzesień 17, 2011, 14:10:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jajeczko

#1560
...
  •  

Obcy

Cytat: Todsmer w Listopad 20, 2017, 19:24:47
Cytat: daka sili w Listopad 20, 2017, 19:15:14
Tak z ciekawości, to co jest skandalicznego w słowie "widzimisię"?
Nic. Normalne słowo.

A jest w polszczyźnie jakiś inny nieodmienny rzeczownik kończący się na -ę? Jakaś anomalia i tak to jest. Na -ą to kojarzę tylko ę-ą (ktoś snobistyczny).
  •  

poloniok

Cytat
Może więc tym razem przyda się nadroże, bo przecież szyna jest na drodze – wtedy tramwaj byłby ponadrożem.

To nawet mi się bardzo podoba! Szyna na drodze by była nadrożem, a jej głównym środkiem transportowym (= tramwaj) ponadrożem.
  •  

Úlfurinn

smrt zidum
  •  

Henryk Pruthenia

Bez sensu.
Potworki rodzicie, potworki!

Jajeczko

#1565
...
  •  

daka sili

Tak z innej beczki: naszło mnie, żeby zastąpić słowo "stacja" słowem "przystań", rozszerzając znaczenie tego ostatniego. A więc:

stacja kolejowa --> przystan kolejowa
stacja rowerów miejskich ---> przystań kół miejskich (rower --> koło, Czesi czy Ślązacy tak mają, więc nie będziemy wyważać otwartych drzwi)
stacja benzynowa ---> przystań paliwowa

a nawet:

stacja naprawy samochodów ---> przystań naprawy samochodów (bo niby czemu nie?)

Jedynie w przypadku stacji radiowych czy przekaźnikowych słowo "przystań" nie pasuje, tu pasuje "rozgłośnia". Moim zdaniem tzw. stacja bazowa w telefonii komórkowej może śmiało być "rozgłośnią przekaźnikową", a jeśli nie "rozgłośnią" (gdy tę zarezerwujemy dla radia i TV), to "nadajnią".
  •  

poloniok

#1567
Cytat: Jajeczko w Listopad 20, 2017, 21:01:20
PS Ja z tym nadrożem i ponadrożem żartowałem...

Coś czułem że tak to jest :-( Było za dobrze iż być prawdą

No ale serio, czemu to nadroże i ponadroże nie działa? Przecież szyną na drodze można by nazwać nadrożem (bo jest na drodze), a jej głównym środkiem transportowym (= tramwaj) ponadrożem (bo jedzie po nadrożem). Z ponadrożem mogę sobie domyśleć, że by to nie działało, bo wzięto z "jechać po drodze/szynach", co jest taka powiedzmy adaptowana konstrukcja niż dosłowne znaczenie członków. Ale nadroże? Dosłowne znaczenie dozwala przecież na "szyny na drodze"?

Bym chciał więcej usłyszeć niż Prutheniowe "Bez sensu"
  •  

Henryk Pruthenia

#1568
Cytat: poloniok w Listopad 20, 2017, 21:09:01
Cytat: Jajeczko w Listopad 20, 2017, 21:01:20
PS Ja z tym nadrożem i ponadrożem żartowałem...

Coś czułem że tak to jest :-( Było za dobrze iż być prawdą
Auf polnisch, bitte!

Cytat: poloniok w Listopad 20, 2017, 21:09:01
No ale serio, czemu to nadroże i ponadroże nie działa? Przecież szyną na drodze można by nazwać nadrożem (bo jest na drodze), a jej głównym środkiem transportowym (= tramwaj) ponadrożem (bo jedzie po nadrożem). Z ponadrożem mogę sobie domyśleć, że by to nie działało, bo wzięto z "jechać po drodze/szynach", co jest taka powiedzmy adaptowana konstrukcja niż dosłowne znaczenie członków. Ale nadroże? Dosłowne znaczenie dozwala przecież na "szyny na drodze"?

Bym chciał więcej usłyszeć niż Prutheniowe "Bez sensu"
Po prostu polacy nie lubią wielokrotnie składanych rzeczownik za bardzo. A "nadroże" raczej byłoby czymś na drodze, raczej mało się ruszającym, i dodatkowo - miejscem przede wszystkiem. To jedno. A "ponadroże", po pierwsze, może być rozumiane jako "ponad-roże", coś ponad rogami (bowiem mamy akurat "poroże" - tu ьje występuje jako собирательный), Przy okazji takie coś mogłoby rzeczywiście powstać gdzieś pośród prosta ludu, ale nie powstało - co już zmusza nas do pewnych zastanowień ;P. Polski zazwyczaj też bardziej lubi nowotwory funkcjonalne, niż lokatywne - ot, taka maniera.

A też jeden komentarz ogólnie: POLONIOK CZYTEJ PO POLSKIEMU. Mówię serio. Powielanie błędów w nauce języka to najgorsza rzecz, jaką można zrobić. Jak będziesz w Polsce to kup sobie książki po polsku. Są też fajne serie "Język X w tłumaczeniach", nie wiem czy jest dojcz, ale jak jest, to będziesz miał fajnę bazę porównawczę. Jak coś, to sprawdź też toto na chomikuju - może i tak się znajdzie.

Kazimierz

  •  

Henryk Pruthenia


pipipipi

#1571
Cytat: poloniok w Listopad 19, 2017, 15:15:12
PS: Być może że dworzec to kalka z niemieckiego (porównaj dworzec kolejowy vs Bahnhof). A więc może zaraz coś innego pomyśleć dla dworca. Tylko tak z ciekawości pytam: Czemu Czesi nazywają go nadroże, która to ta "logika" owego słowa? Mi lepiej pasuję dla tramwaja, a dla dworca może coś w stylu postojnisko...
Ale po co zastępować czymkolwiek "dworzec kolejowy"? Idąc tą logiką należało by zastąpić również takie złożenia jak "mała książka" bo przecież w angielskim jest "small book" - i to i to wygląda na 'przekalkowane'...

Swoją drogą, były jakieś propozycje zamiany dla instrumentów muzycznych? Z tego co widziałem przeglądając temat - raczej nie. Gitara, Saksofon, Kontrabas, Fortepian, Flet, Klarnet, Harfa, Ukulele...?
Discuck Inc.
Demokracja to ustrój w którym dwóch profesorów marksistowskich uniwersytetów może przegłosować menela spod budki z piwem - Zbyszek_Z
Są na tym świecie rzeczy które się filologom nie śniły.
  •  

poloniok

Cytat: pipipipi w Listopad 24, 2017, 14:54:46
Cytat: poloniok w Listopad 19, 2017, 15:15:12
PS: Być może że dworzec to kalka z niemieckiego (porównaj dworzec kolejowy vs Bahnhof). A więc może zaraz coś innego pomyśleć dla dworca. Tylko tak z ciekawości pytam: Czemu Czesi nazywają go nadroże, która to ta "logika" owego słowa? Mi lepiej pasuję dla tramwaja, a dla dworca może coś w stylu postojnisko...
Ale po co zastępować czymkolwiek "dworzec kolejowy"? Idąc tą logiką należało by zastąpić również takie złożenia jak "mała książka" bo przecież w angielskim jest "small book" - i to i to wygląda na 'przekalkowane'...

Nie. Chodzi o kalki, a nie o dosłowne tłumaczenia! 

W tym wątku ludzie się dzielą na pro-kalkowcy i anty-kalkowcy. Jedni się zgadzają na używanie kalk językowych w języku wysokopolskim (dalekozór - Telewizor, kalka z niemieckiego Fernseher), drudzy są przeciwnie nastawieni (oglądnik - Telewizor). A więc dlatego też - ja conajmniej - propaguję dla wysokopolskiego również likwidację słów kalkowych, jak listonosz (Briefträger), samochód (automobile), etc.

Problem z tego wynika że niektóre kalki mogliby byli wzięte i przyjęte do języka polskiego w tak dawnym czasie że nie istnieją już dowody na ich "kalkność", dlatego trzeba do tego z spokojną głową podchodzić i oczywiste określenia zlikwidować. Niekiedy ale nie da się je zlikwidować, jak np. wiedza o danych - informatyka, po prostu ponieważ nie istnieje alternatywne określenie dla tego słowa (tak samo mamy przy np. hydrografii lub takich bardzo kompleksowych wyrazów)

Co ty przestawiasz są dosłowne tłumaczenia, a nie kalki. Je uniknąć jest bzdurą, tak samo jak np. uniknięcie niektórych złożeń (przesunąć - verschieben - złożenie samo sobie może istnieć, ma swój sens, używać to słowo ale w sensie "pozatłumaczeniowym" - znaczy w specyficznym, metaforycznym sensie z obcego języka wzięte - jest niedozwolone (według mnie) - zobacz przesunąć termin vs. einen Termin verschieben)
  •  

Widsið

Cytat: poloniok w Listopad 24, 2017, 15:17:46
(dalekozór - Telewizor, kalka z niemieckiego Fernseher)
Akurat w tym wypadku to nie jest kalka z niemieckiego, tylko z greko-łacińskich elementów. Prawdziwy polski używa tutaj internacjonalizmu, a niemiecki go sobie tłumaczy. Dalekozór nadal byłby kalką z internacjonalizmu, a nie od Niemca.
  •  

pipipipi

#1574
Ale to, że w obcym języku wcześniej istniało jakieś złożenie oparte na tych samych rdzeniach, które później wystąpiło też w polskim w jakiś sposób odpolszcza polski odpowiednik? Czy gdyby w polskim utworzono słowo "listonosz" wcześniej i niezależnie od niemieckiego "Briefträger" to już by było w porządku? Przecież "listonosz" jest całkowicie zgodny z polskim słowotwórstwem: "list + O + nosić" = "ktoś kto nosi listy", więc taki scenarjusz utworzenia tego słowa jak najbardziej można uznać za prawdopodobny, a co za tym idzie - całkowicie polski. Porównaj z tym słowa "jadłodajnia" albo "czasomierz" - utworzone w taki sam sposób i nie mające dosłownych odpowiedników w innych (przynajmniej niesłowiańskich) językach. Kalkami są złożenia których dosłowne przetłumaczenie sprawi, że ich dosłownie odebrany sens będzie inny od odpowiednika w języku z którego został przejęty (czyli takie głupkowate kurjoza jak "twój argument jest inwalidą" albo złożenie typu "ten komputer" w systemie operacyjnym, co jest odbitką z "das Computer", czyli użycie rodzajnika który w polskim nie występuje). "Samochód", "listonosz" i inne tego typu to są właśnie dosłowne tłumaczenia oparte w całości o polskie słowotwórstwo, tylko występujące jako jedno słowo.
Discuck Inc.
Demokracja to ustrój w którym dwóch profesorów marksistowskich uniwersytetów może przegłosować menela spod budki z piwem - Zbyszek_Z
Są na tym świecie rzeczy które się filologom nie śniły.
  •