Odcilek 1 "Wprowadzam się"
Gdy trzydziestego września przyjechałem do mieszkania przy ulicy Konopnickiej dwanaście zadzwoniłem domofonem do właścicielki.
- To ja pan Łukasz Brukowski - odparłem.
- Proszę wejść
Od razu po wejściu do klatki skierowałem się do dwupokojewego mieszkania na parterze.
Pani Maria otworzyła mi i gestem zaprosiła do środka.
- Który pokój pan wybiera? zapytała.
- Ten co sie umawiałem
- Od podwórka - odparłem
- Ten pokój ma lokatora - oznajmiła włascicielka - Pan Tomek student chemii.
- Niepalący?
- Zakaz palenia całkowity
- Super! - ucieszyłem się - mogę prosić o klucz?
Kobieta sięgnęła do małej, szklanej gabloty i wzięła z haczyka klucz.
- Jeszcze jedno mogę obniżyć cenę o trzydzieści złotych za drobna przysługę
- Jaką - zapytałem, gdyż ucieszyłem się z powodu możliwości obniżki ceny.
- Mój syn Mateusz tak jak pan jest językotwórcą.
- Mam go nauczyc mojego konlangu? - zapytałem - Marzę o tym by ktoś go poznał.
- Dokładnie ale który to mój syn wybierze - oznajmiła pani Maria
A gdyby tak pani Maria zmieniła się w panią Martę... a gdyby tak pan Łukasz nie mówił o sobie "pan"... Ech, marzenia.
Cytat: jasnysfinks w Sierpień 31, 2011, 19:08:50
Kobieta sięgnęła do małej, szklanej gabloty i wzięła z haczyka klucz.
- Jeszcze jedno mogę obniżyć cenę o trzydzieści złotych za drobna przysługę
Trochę dwuznacznie to zabrzmiało.
BTW, już Luntrus pisał opowiadania lepiej od ciebie.
O, Sfinks.
Cytat- Ten pokój ma lokatora - oznajmiła włascicielka - Pan Tomek student chemii.
- Niepalący?
- Zakaz palenia całkowity
- Super! - ucieszyłem się - mogę prosić o klucz?
A tego to ja już kompletnie nie rozumiem...
Jasny, jak już jesteś taki leniwy to bądź chociażby trochę skrupulatny. :/
Jak ja bym chciał, żeby ktoś uczył się moich konlangów i jeszcze mi za to płacił...
Jasny, dostałeś się na studia i wyprowadziłeś z domu? Jeśli tak, to gratuluję. I co to będzie - medycyna? filologia? prawo? chemia? UW? UJ? WSKSiM?
I przyznawać się, czyja matka wynajęła pokój naszemu koledze z Torunia?
Cytat: Pingijno w Sierpień 31, 2011, 20:17:30
O, Sfinks.
Cytat- Ten pokój ma lokatora - oznajmiła włascicielka - Pan Tomek student chemii.
- Niepalący?
- Zakaz palenia całkowity
- Super! - ucieszyłem się - mogę prosić o klucz?
A tego to ja już kompletnie nie rozumiem...
[polonistka mode] Z dialogu dowiadujemy się, że narrator, sam będąc zagorzałym przeciwnikiem palenia, będzie dzielił pokój z palącym studentem chemii, jednak ze względu na panujący w mieszkaniu przy Konopnickiej 12 zakaz palenia nie będzie narażony na przykry kontakt z dymem papierosowym. Fragment ten unaocznia nam, jak przebiegłą osobą jest niepozorna pani Maria, która unikając odpowiedzi wprost, pozwala narratorowi odnieść wrażenie, jakoby jego kolega również nie palił. [/polonistka mode]
co się czepiacie...
przecież to już jest napisane w konlangu.
w języku polskim poluzowanym.
...
Cytat: Hapana Mtu w Sierpień 31, 2011, 20:26:33
Jak ja bym chciał, żeby ktoś uczył się moich konlangów i jeszcze mi za to płacił...
Jasny, dostałeś się na studia i wyprowadziłeś z domu? Jeśli tak, to gratuluję. I co to będzie - medycyna? filologia? prawo? chemia? UW? UJ? WSKSiM?
I przyznawać się, czyja matka wynajęła pokój naszemu koledze z Torunia?
Cytat: Pingijno w Sierpień 31, 2011, 20:17:30
O, Sfinks.
Cytat- Ten pokój ma lokatora - oznajmiła włascicielka - Pan Tomek student chemii.
- Niepalący?
- Zakaz palenia całkowity
- Super! - ucieszyłem się - mogę prosić o klucz?
A tego to ja już kompletnie nie rozumiem...
[polonistka mode] Z dialogu dowiadujemy się, że narrator, sam będąc zagorzałym przeciwnikiem palenia, będzie dzielił pokój z palącym studentem chemii, jednak ze względu na panujący w mieszkaniu przy Konopnickiej 12 zakaz palenia nie będzie narażony na przykry kontakt z dymem papierosowym. Fragment ten unaocznia nam, jak przebiegłą osobą jest niepozorna pani Maria, która unikając odpowiedzi wprost, pozwala narratorowi odnieść wrażenie, jakoby jego kolega również nie palił. [/polonistka mode]
Dziękuję psze pani.
Swoją drogą, czy ten temat nie powinien wylecieć? W końcu dział ,,Opowiadania" na tym forum miał być przeznaczony tylko dla twórczości:
a) napisanej w conlangu (i wtedy dowolnej)
albo:
b) której akcja umieszczona jest wewnątrz conworldu.
Opowiadanie gwinta żadnego warunku nie spełnia.
Cytat: Pingijno w Sierpień 31, 2011, 20:32:58
Cytat: Hapana Mtu w Sierpień 31, 2011, 20:26:33
[polonistka mode] Z dialogu dowiadujemy się, że narrator, sam będąc zagorzałym przeciwnikiem palenia, będzie dzielił pokój z palącym studentem chemii, jednak ze względu na panujący w mieszkaniu przy Konopnickiej 12 zakaz palenia nie będzie narażony na przykry kontakt z dymem papierosowym. Fragment ten unaocznia nam, jak przebiegłą osobą jest niepozorna pani Maria, która unikając odpowiedzi wprost, pozwala narratorowi odnieść wrażenie, jakoby jego kolega również nie palił. [/polonistka mode]
Dziękuję psze pani.
[uczeń, którego polonistka nie słucha, bo ONA wie lepiej] A ja myślę, że owy współlokator wcale nie pali, a wiadomość o zakazie wykonywania tej czynności miała narratora zawiadomić, że nigdy w tym mieszkaniu palacz się nie znajdzie. [/uczeń, którego polonistka nie słucha, bo ONA wie lepiej]
Cytat: Ⓐ Vilén w Sierpień 31, 2011, 20:45:44
Swoją drogą, czy ten temat nie powinien wylecieć? W końcu dział ,,Opowiadania" na tym forum miał być przeznaczony tylko dla twórczości:
a) napisanej w conlangu (i wtedy dowolnej)
albo:
b) której akcja umieszczona jest wewnątrz conworldu.
Opowiadanie gwinta żadnego warunku nie spełnia.
Czepiasz się.
A mnie ciekawi dalszy przebieg akcji.
Odcinek 2 "Poznaję mieszkanie"
Wyszedłem z mieszkania i udałem się na drugie piętro do mieszkania w którym miałem mieszkać.
zadzwoniłem dzwonkiem otworzyła mi chuda blondynka w welurowej bluzie i czarnych getrach.
- Cześć jestem Ewelina - przywitała się
- A ja Łukasz
- Który pokój
- "Dwójka"
- Ja "trójka"
Udałem się do swego pokoju, Tomek już tam był.
Ten wysoki, lubiący ćwiczyć brunet miał na sobie koszulkę z logo partii politycznej do której należał., krótkie, beżowe spodenki i rozpiętą bluzę z kapturem, a także sandały na bose stopy.
- Cześć jestem Łukasz- przywitałem się i postawiłem moją torbę podróżną na podłodze.
- Mogę się rozpakować?
- Jestem Tomek, w szafce po lewej
- Które łóżko?
- To pod oknem.
Po rozpakowaniu i przebraniu się w uszyty przez mamę beżowy kombinezon oraz tenisówki w kratkę usiadłem przy biurku.
- Skąd wytrzasnąłeś takie fajne wdzianko? - zapytał zaintrygowany Tomek.
- Mama uszyła mi na bal przebierańców, byłem pilotem, a teraz mam je tu.
- Chcesz poznać innych lokatorów?
- Naturalnie choć Ewelinę już znam.
Wyszliśmy z pokoju i obok lustra zauważyłem korkową tablicę.
- To jest tablica ogłoszeń wyjaśnił Tomek.
Spojrzałem na nią. Wisiał tam tylko rysunek przedstawiający chłopak w dresie i glanach narysowany ołówkiem.
Przy lustrze poprawiłem kołnierzyk kombinezonu.
Dalej były pokoje numer trzy i cztery po tej co lustro stronie i pokój numer jeden po drugiej czyli tej co mój pokój stronie.
Drzwi do tego pokoju były uchylone zaś pod naklejką z numerem widniał napis "pokój wspólny".
Weszliśmy.
W pokoju stała skórzana rogówka, telewizor, miniwieża na parapecie, kilka foteli.
Usiadłem obok Eweliny.
Werdun nous elar tratoil la noirur tratoil le pergen*- zapytał Tomek.
- Data, lak ipreille je - odparła Ewelina**
- Ewelina, wy znacie francuski? - zapytałem zaciekawiony.
- To nie jest francuski - odparła Ewelina tylko renes
- Renes? - zdziwiłem się, ale Tomek zaraz wyjaśnił:
- Renes to język stworzony przez Mateusza syna właścicielki, którego używamy między sobą aby nikt nie pożądany nie podsłuchał zwłaszcza na uczelni.
- Suupeer! - wykrzyknąłem radośnie - mogę się nauczyć?
- Tylko wezmę notatki od Mateusza, a on jak co wtorek ma o dziewiętnastej tańce =- oznajmiła Ewelina
- Ale nie zapomnisz? - poprosiłem Ewelinę.
- Postaram się.
- Jaki kierunek Ewelina , ja lingwistyka stosowana - zapytałem
- Ja geografia.
Po chwili do pokoju wszedł narzeczony Eweliny Jurek w luźnym dresiku.
- Kaj soi soleir zemoc la chaen?*** - zapytał Jurek.
- Valjean soi soler elig laku bamacge cae je haber la hanetind. Tratoil baopinge haber Italianais zemoc 7. - odparła Ewelina****
- To jest jurek przedstawiła swego narezczonego Ewelina.
- A ja jestem Łukasz - odparłem.
- Łukasz, chcesz poznać okolicę? - zapytał Jurek.
- Wolałbym najpierw mieszkanie.
- W "trójce" mieszkają Ewelina i Jurek, a w "czwórce" Paulina.
- Sama? - zdziwiłem się - każdy ma jakiegoś lokatora.
- Obie jej współlokatorki skończyły studia.
- Chodźmy pokażę ci osiedle - zaproponował Tomek.
*Spotkamy się w nocy w łóżku.
** Tak, ale u mnie.
*** Jak było na uczelni
****Mieliśmy zpotkanie z wykładwcami i mam plan. W czwartek mam włoski na siódmą.
co ja kurwa czytam
.__.
Ech, bez jasnegogwinta to forum faktycznie nie było takie samo. xD
Czy pan Łukasz jest postacią rzeczywistą, czy fikcyjną?
Cytat: Dynozaur w Wrzesień 01, 2011, 10:45:33
Czy pan Łukasz jest postacią rzeczywistą, czy fikcyjną?
Jest smokiem.
Swoją drogą, to ciekawe - pan Łukasz rozmawia z Eweliną w conlangu, a potem sie pyta, co to za conlang.
Jak można gadać w conlangu, którego się nie zna i jeszcze myśleć, że to francuzski?
Jasnygwint zagina czasoprzestrzeń.
Gdzie widzisz wypowiedź Łukasza w konlangu. W konlangu rozmawiają wyłącznie inni bohaterowie. Jak Łukasz może w nim rozmawiać skoro go nie zna. Byłoby to niedorzeczne.
Ach, przepraszam, to Tomek odezwał się w conlangu pierwszy. Zwracam honor.
Tak czy inaczej, drań z tego Tomka. Zaprasza Ewelinę do łóżka, chociaż dobrze wie, że ona ma narzeczonego (i jeszcze go przedstawia Łukaszowi, skurwiel jeden).
Niezła telenowela...
Jeszcze się nie schlali? Co to za "studenci"?
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02[...]
tl;dr
Cytat*Spotkamy się w nocy w łóżku.
Co ty do cholery, jakiegoś pornola tu publikujesz?!
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02
do mieszkania w którym miałem mieszkać.
zadzwoniłem dzwonkiem
jakie piękne aliteracje semantyczne.
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02
- Cześć jestem Ewelina - przywitała się
szkoda tylko, że stosujesz to niekonsekwentnie. tu powinno być raczej "witaj - przywitała się".
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02
sandały na bose stopy.
logiczne. a koszulkę miał na nagie ciało?
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02
- Mama uszyła mi na bal przebierańców, byłem pilotem, a teraz mam je tu.
"mama" - "mam je tu".
też widzę tu korelację. i budowę klamrową.
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02
- Jaki kierunek Ewelina , ja lingwistyka stosowana - zapytałem
poetyka ogłoszeń matrymonialnych...
Cytat: varpho w Wrzesień 01, 2011, 17:47:30
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02
sandały na bose stopy.
logiczne. a koszulkę miał na nagie ciało?
Nie rozumiem krytyki. Przecież sandały się nosi do skarpet.
Cytat: Canis w Wrzesień 01, 2011, 17:49:03
Nie rozumiem krytyki. Przecież sandały się nosi do skarpet.
Sandałów się nie nosi*, nie jesteśmy Starożytnymi Grekami.
* BTW, zauważył ktoś może, że sporo ludzi ostatnio zaczęło nosić sandały, które wyglądają dokładnie tak samo jak buciory, które nosili rzymscy legioniści?
Cytat: varpho w Wrzesień 01, 2011, 17:47:30
Cytat: jasnysfinks w Wrzesień 01, 2011, 08:35:02
sandały na bose stopy.
logiczne. a koszulkę miał na nagie ciało?
Przecież akcja się dzieje w Polsce...
Cytat: Dynozaur w Wrzesień 01, 2011, 10:47:59
Jasnygwint zagina czasoprzestrzeń.
Czasami, jak czytam jego posty, to myślę że za kablami siedzi osoba zagięta przez czasoprzestrzeń właśnie... :D
Ale bierzcie z niego przykład! Zobaczcie, co on robi. Nawet nie odpowiada na wasze nasze zaczepki, tylko pisze. Pokłony dla Sfinksa!
Cytat: pan ŁukaszByłoby to niedorzeczne.
Tu się poskładałem.
Cytat: FelesA mnie ciekawi dalszy przebieg akcji.
Tu jeszcze bardziej.
A tutaj subiektywny ranking motywów w jego opowiadaniu:
1. brązowy kombinezon mamy
2. fascynacja Tomkiem
3. dres w glanach
Cytat: zavadzky w Wrzesień 01, 2011, 21:22:46
A tutaj subiektywny ranking motywów w jego opowiadaniu:
1. brązowy kombinezon mamy
2. fascynacja Tomkiem
3. dres w glanach
Zapomniałeś o skórzanej rogówce. I o zwłaszczu na uczelni.
Notabene, przeczytałe drugą część opowiadania gwinta, i to jest tak denne, że nawet pseudosarkastycznego komentarza nie można do tego wymyśleć.
Cytat: тоб рiс тоб w Wrzesień 01, 2011, 20:57:03
Ale bierzcie z niego przykład! Zobaczcie, co on robi. Nawet nie odpowiada na wasze nasze zaczepki, tylko pisze. Pokłony dla Sfinksa!
[sarcasm_off]I to jest właśnie najgorsze. Nigdy z nami nie pogada itt. Czasem myślę, że on ma jakieś dziwne problemy. A my rozmawiamy o nim w trzeciej osobie, natomiast jemu to nie przeszkadza...[/sarcasm_off]
<333
Electric Dreams było całkiem niezłym filmem. Dlatego porównanie do tej analnej opowieści jest przegięciem :D
przegięcie coll. - abuse, overstatement
Cytat: chorwacja w Wrzesień 05, 2011, 19:35:59
Cytat: zavadzky w Wrzesień 05, 2011, 12:22:20
<333
Electric Dreams było całkiem niezłym filmem. Dlatego porównanie do tej analnej opowieści jest przegięciem :D
Napisz proszę co to znaczy po angielsku, albo proszę wyjaśnij po polsku, bo nie zrozumiałam o co chodzi z przegięciem.
Najpierw @Feles: pomyśl teraz, co wychodzi z połączenia 'analny' i abuse :D stąd raczej overstatement.
Albo: Electric Dreams było zbyt dobre by je porównywać do tej opowieści.
Sfinksie, czy to opowiadanie jest już porzucone?
To ja przejmę projekt
Zmienię głównego Bohatera
Kuba wszedł do pokoju z butelką piwa
- Cześć butelko, otworzę cię powiedział
- otwórz mnie tak mocno jak potrafisz
- w porządku - potwierdziłem
Otwarłem butelkę a z butelki wylało się piwo
- O ale sobie piwa nawarzyłem! - krzyknąłem Kuba
Ta plama została porzucona.
Cytatkrzyknąłem Kuba
ummm
To nie jest opowiadanie! To styl życia! ...?
Nie chcę robić za jakiegoś internetowego krytyka, ale to opowiadanie potrzebuje więcej akcji.
Przydałby się wątek wojenny. Z półkownikiem Kiwatkowskim.
Cytat: Dynozaur w Wrzesień 21, 2011, 18:48:10
Nie chcę robić za jakiegoś internetowego krytyka, ale to opowiadanie potrzebuje więcej akcji.
Dynostalgiczny Krytyk
Brzmi ciekawie.
Wtem do pokoju wszed półkownik Kiwatkowski
- baczność - krzyknął
Kuba stanął
półkownik uśmiechnął się pod wąsem.
zavadzky, weź się uspokój
W dodatku jesteś bagadyrem moderatorem - wstyd!
Ja tylko przejąłem projekt :(
Doczekam się kontynuacji?
No nie da się ukryć że kontynuacja byłaby czyms pożądanym :)
Ja nadal jestem ciekaw, czy Tomek spotkał się w łóżku z Eweliną. No i do jakiej partii politycznej należał?
O pierwszym nie powiem, ale jeżeli chodzi o partię to było na pewno LSD.
Oj tak, wiekopomne dzieło. Też chciałbym widzieć kontynuację.
Absolutnie cudowny wątek. Mnie również jest bardzo przykro, że historia się nie rozwinęła :/
Gdy zacząłem przeglądać to forum jeszcze jako gość, śmiałem się do łez czytając niektóre wątki. Gdy przestałem na rozbawiające wątki trafiać, byłem pewien, że to dlatego, że ich więcej nie ma. Teraz zrozumiałem, jak bardzo się myliłem...
- przecież to forum można śledzić tylko dla poprawy humoru, nie będąc w ogóle zainteresowanym językotwórstwem, xd