Mam pytanie do hungrospeców.
Miałem dziś przyjemność jechać autobusem z dwiema dziewczynami rozmawiającymi po węgiersku.
Czy to normalne, że w węgierskim są słowa, które wypowiada się jednym tchem przez półtorej minuty?
Dziewczyny nie robiły przerw na oddychanie, a mimo to rozmawiały normalnym tempem bez ekscytacji.
Miło się słuchało, jest w tym języku podobna intonacja jak w hiszpańskim. Zaskoczyło mnie to. :)
W tym roku jadę do Budapesztu i nad Balaton. Węgrzy mówią po angielsku? Jakie zwroty warto znać po węgiersku?
[...........]
Według artykułów, które czytałem i relacji mojego brata z wakacji w Węgrzech, wiem, że podobno Węgrzy są narodem najmniej znającym języki inne niż swój.
Jeździłem po Węgrzech z 7 (8?) lat temu, więc trochę mogło się zmienić, ale ogólnie z angielskim było słabo, ale w Budapeszcie się jakoś dało dogadać. Natomiast przy lewym brzegu Balatonu kierowca autobusu nie kumał nic po angielsku, niemiecku ani rosyjsku. Ani słowa. I ogólnie wśród ludności znajomość angielskiego była bardzo ograniczona.
A u nas jest inaczej? :-X
Cytat: Serpentinius w Czerwiec 01, 2013, 20:25:53Czy to normalne, że w węgierskim są słowa, które wypowiada się jednym tchem przez półtorej minuty?
Może to był arabski? Tam rzeczywiście zlepiają całe zdania w jeden ciąg dźwięków bez spacji. Słowa węgierskie są raczej krótkie, np. tűz, láng, hal, tánc, gyárt... Zresztą zobaczcie ten wiersz (http://www.okm.gov.hu/letolt/retorika/ab/szoveg/komm/kinai.htm).
Cytat: 카니스 w Czerwiec 01, 2013, 20:54:49Jakie zwroty warto znać po węgiersku?
Éljen Nagy Magyarország - dzień dobry
Nem vagyok zsidó származású - mam czyste intencje
Erdély / Bácska / Felvidék Magyarországhoz tartozik - miło mi pana / panią / państwa poznać
A családommal együtt jobbikra szavaztunk - bardzo podoba mi się na Węgrzech
Hol vannak ezek az átkozott cigányok / tótok / románok? - gdzie znajduje się najbliższy hotel / restauracja / komisariat?
Cytat: Pluur w Czerwiec 04, 2013, 15:22:10
A u nas jest inaczej? :-X
Dużo lepiej, nawet w małych miasteczkach młodzież całkiem nieźle zna angielski i każdy raczej zrozumie przynajmniej liczebniki w tych kilku obcych językach.
Hapana, nie pomyliłeś kolejności tych środkowych tłumaczeń? Magyarország się na moje oko pojawia w niewłaściwym zwrocie. :P
Hapana raczej nas wrabia ;-)
CytatDużo lepiej, nawet w małych miasteczkach młodzież całkiem nieźle zna angielski i każdy raczej zrozumie przynajmniej liczebniki w tych kilku obcych językach.
Nie wiem, nie byłem na Węgrach, ale... I tak poziom leży i kwiczy
Popeieray pravdseivoun peisovnei polzcoun~!
Neie veiem, neie bevem na Veungrac, ale... I tac pozeiom lezce i gphitsge
:-P
Cytat: Noqa w Czerwiec 04, 2013, 17:32:34
Hapana raczej nas wrabia ;-)
To też mi przeszło przez myśl, ale nie chciało mi się przerzucać tego do translatora :P.
EDIT: no dobra, po
cigányok mogłem się upewnić bez translatora :P.
Zapewne było to subtelne nawiązane do skeczu Latającego Cyrku o - nomen omen - węgierskim kliencie. ; )
Poza tym to miło wiedzieć, że nie tylko mnie ostatnio kraj naszych bratanków kojarzy się głównie z Jobbikiem, "Boże błogosław Węgrów" i mekką polskiej prawicy..
Tak jak już było powiedziane, w Budapeszcie praktycznie nie ma problemu, na prowincji bywa różnie.
Trafiwszy przypadkiem do palanki nad słowacką granicą z kierowcą autobusu dogadałem się paroma zwrotami po węgiersku i na migi, z kierowniczką stacji po niemiecku (nächste Zug - morgen, 3 Uhr, a z kierowniczka restauracji wezwała córkę, która i tak znała tylko 3 słowa po angielsku (hi, coins, please).
W informacji na Budapest-Keleti jedyny urzędnik, który nie odmawiał współpracy, mówił dla odmiany po rosyjsku i wyglądał jak radziecki generał. Ogólnie, znając zwroty grzecznościowe po węgiersku i obserwując okolicę, raczej się nie zginie.