Jestem za, ale mam wątpliwości, czy wypali, i to z trzech powodów. Po pierwsze, potrzebujemy kogoś, kto by taki konkurs zorganizował, po drugie, musiałoby być co najmniej dwóch uczestników, a sądząc z frekwencji na konlanżerskich mityngach i w ostatnich sztafetach, byłoby dość mizernie. A po trzecie, ktoś musiałby to oceniać, co wbrew pozorom nie jest takie proste, i rodzi wiele niespodziewanych problemów.
Niemniej jednak, można by spróbować.