Na moje zarówno Ajdynir, jak i Trugowie i Qin są zbyt daleko (jeszcze) dla Tangii na rozsądny sojusz (chyba że Ajdynir przeciwko Olsom). Tangijczycy są obecni na zachodzie moich ziem, ostatnio coraz ostrzej konkurują z Sechtem (może nawet jakas lokalna wojenka?), wspierają jeden z ludów zachodniej Todsmerii, za to Secht wspiera Zamb. Może jakas "proxy war" tangijsko-sechtońska?