Allar aurin

Zaczęty przez Maxz, Wrzesień 03, 2011, 17:17:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

Maxz

Witam z powrotem.  :-D

Wracam więc z nowym artlangiem, czerpiącym nieco z gramatyki tá lá la sngäl ya la mgä, choć nie tak izolującym, a bardziej aglutynacyjno-fleksyjnym. Można dostrzec inspiracje na'vi, pirahã, węgierskim, pewnie jakimś tam hinduskim i paroma jeszcze językami, ale o nich nie wspomnę, bo napisanie, że inspirowałem się też angielskim, czy fińskim wrzuca mnie od razu na listę nooblangerów. (Czy już na niej nie jestem?)

Język ma parę ciekawych patentów, które będę później dokładnie omawiał. Kilka dziwactw wprowadzonych celowo, jednak z zadbaniem o spójność. (Jestem zdania, że zaimki odmieniane przez czas i 17 trybów czasownika nie jest nooblangerskie tak długo, jak tylko poprawnie funkcjonuje.)

Język jest niby nominatywno-akuzatywny, ale czy tak do końca? Podmiot zdania nieprzechodniego raz wyrażany jest w mianowniku (czy może ergatywie), raz w dopełniaczu, dopełnienie w bierniku (jednym z trzech, czy miejscowniku, ale na pewno nie absolutywie)... mam problem z klasyfikacją go w tej kategorii.

Język jest jeszcze w trakcie tworzenia, opracowałem niewiele więcej niż fonologię i podstawy gramatyki, więc co nieco może się jeszcze zmieniać.

Ale dosyć wstępów. Pora na trochę fonologii.




Jak widzimy powyżej, spółgłoski umieściłem na ładnie zaprojektowanej tabeli. Nie korzystam z dwuznaków (za wyjątkiem geminat i długich samogłosek), są za to zapomniane przez ludzkość symbole pochodzenia runicznego, jakaś grecka i jakieś takie niby litery diakrytyzowane z róznymi ogonkami.

Co jednak ciekawe, język nie posiada w ogóle spółgósek zwarto-wybuchowych.

Ma za to harmonię samogłoskową i fajne dyftongi.


Samogłosek, jak widać, nie ma za dużo, a te co już są podzielone są na zaokrąglone i niezaokrąglone. Niezaokrąglone nie mogą występować w słowie razem z zaokrąglonymi (no chyba, że to jakieś złożenie), istnieją więc niekiedy rózne wersji infiksów i sufiksów, które stosuje się zależnie od "zaokrąglenia słowa".

Ciekawymi samogłoskami są "e" i "u", które, choć domyślnie niezaokrąglone, zaokrąglają się w słowach z innymi zaokrąglonymi dźwiękami. Istnieją jednak krótkie, zazwyczaj jednosylabowe, słowa z zaokrąglonymi wersjami "e" i "u". Te zaokrąglenie oznaczyć można umlautem. Mamy stąd takie słowa, jak nü (po), ë (właśnie) czy më (schadenfreude).

Zaokrąglene samogłosek wpływa także na spółgoski występujące w danym słowie. Choć "ƿ" umieszczone jest w miękkopodniebiennych aproksymantach ([ɰ]), w słowach z samogłoskami zaokrąglonymi zaokrągla się do [w]. Podobnie dzieje się z "h".

Dosyć nieokreśloną jeszcze jest budowa sylaby. Kilka rzeczy wiadomo na pewno:

- sylaba zawsze zawiera samogłoskę
- sylaba może zaczynać się dowolną spółgłoską albo dwiema spółgłoskami, z których pierwsza jest syczącą (choć zbitka "sk" na początku słowa jest bardzo częsta)
- sylaba może kończyć się jedną spółgłoską, ale nigdy syczącą (choć w środku słowa spotykamy zbitkę "ks" nieraz)
- w środku słowa może być wystąpić zbitka maksymalnie 3 spółgłosek
- żadne słowo nie kończy się geminatą (choć nie jest pewnym, czy nie może się zacząć)

Akcent jest kwestią jeszcze nie ustaloną. Niektóre słowa brzmią dobrze akcentowane tak, a nie inaczej i chyba tak już zostanie. Na pewno często akcentowane są samogłoski długie.

Z dyftongów na pewno występują dyftongi zakończone na "u" i "e". "U", będące wtedy drugą częścią dyftongu wymawiane jest nieco płycej (jako [ʊ], albo jego niezaokrąglona wersja). "E" z kolei zbliża się ciut w stronę [i ] (albo [y]). Więc słowo "mae" można wymawiać jak angielskie "my", choć poprawniej będzie jeśli pierwsza część dyftongu będzie głoską tylną ([ɑ], nie [a]), a druga nieco zbliżona do "e".

Przykładne zdanie:

Ȝa sukallu hin sel maatlaain nül manskiiliren...
A po maturze chodziliśmy na kremówki...

Czkekam na szczere opinie.  :-)
  •  

Ghoster

#1
[...........]
  •  

Pingǐno

Ja dużo nie powiem.

Cytat
Nie lubię, kiedy litery wyglądają jak znaki IPA, ale dobra to ty masz lubić, a nie my.

CytatMa za to harmonię samogłoskową i fajne dyftongi.

No tak, ale gdzie te dyftongi?

Zapowiada się ciekawie.
  •  

Canis

Mi się tam podoba. Ale ja lubię jak jest dłuższy tekst od razu. Pięć takich normalnych zdań (nie takich: "ala ma kota") by się przydało. A tak, to fajne. Ortografia przestała mnie kłuć w oczy, odkąd przestałem myśleć wg unikodu, a zacząłem według grafemu. Odręcznie pewnie fajnie to wygląda. Z drugiej strony, dobrze, gdyby te literki miały uzasadnienie historyczne. No, ale, nie wszystko naraz.
  •  

Feles

Witaj, Maxz!

(Właśnie teraz zauważyłem, że "z powrotem" jest pisane w polskim trochę dziwnie. o.o)

Cytat: Maxz w Wrzesień 03, 2011, 17:17:06(Jestem zdania, że zaimki odmieniane przez czas i 17 trybów czasownika nie jest nooblangerskie tak długo, jak tylko poprawnie funkcjonuje.)
Myślę, że o ile to pierwsze nie jest takie niewiarygodne, to drugie mogłoby w stosunkowo niedługim czasie zaniknąć - albo te 17 trybów byłoby tworzone regularnie i często używane. ;-)

CytatJęzyk jest niby nominatywno-akuzatywny, ale czy tak do końca? Podmiot zdania nieprzechodniego raz wyrażany jest w mianowniku (czy może ergatywie), raz w dopełniaczu, dopełnienie w bierniku (jednym z trzech, czy miejscowniku, ale na pewno nie absolutywie)... mam problem z klasyfikacją go w tej kategorii.
Hmm...
Czy forma podstawowa (to jest kot) ma ten sam przypadek, co podmiot nieprzechodni (kot skacze?
Czy to ten sam przypadek, co wykonawca (kot goni mysz) czy przedmiot (pies goni kota)?

CytatJak widzimy powyżej, spółgłoski umieściłem na ładnie zaprojektowanej tabeli. Nie korzystam z dwuznaków (za wyjątkiem geminat i długich samogłosek), są za to zapomniane przez ludzkość symbole pochodzenia runicznego, jakaś grecka i jakieś takie niby litery diakrytyzowane z róznymi ogonkami.
Dziwne, dziwne.
Trochę przypomina mi Kēlen tym użyciem þ λ.
Ale allar aun posiada kapitaliki (wł. Ɲ Ɽ), tak?

CytatSamogłosek, jak widać, nie ma za dużo, a te co już są podzielone są na zaokrąglone i niezaokrąglone. Niezaokrąglone nie mogą występować w słowie razem z zaokrąglonymi (no chyba, że to jakieś złożenie), istnieją więc niekiedy rózne wersji infiksów i sufiksów, które stosuje się zależnie od "zaokrąglenia słowa".
Ta harmonia samogłoskowa wygląda ciekawie.

Cytat: Ghoster w Wrzesień 03, 2011, 18:28:49Z mojej strony chciałbym ci zaproponować /ȸ/ oraz /ȹ/, jeżeli już lubisz modyfikować łacinkę, przynajmniej się jakoś w to pismo wpasowywują, bo to /Ȝ/ kojarzy mi się chyba tylko i wyłącznie z zębowym szczękiem; tak zapisywany był w jednym konlangu bodajże Milyamd na starym forum.
Wypraszam sobie, nie byłem nigdzie zapisywany.
:-o :-)
A seriożno: to był apentulski Hapany Mtu.

Czekam na morfologię.
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Henryk Pruthenia

Te tryby będą ciekawe :)
I jakie są przypadki? Są oddzielne dla różnych dla IE wyrażeń przyimkowych, czy są łączone z prepositionalisem, system mieszany, a może zabawa z poimkami?

Maxz

#6
CytatHmm... Takie coś występuje bodajże w mongolskim i idzie w parze z harmonią samogłoskową, ale, z tego co wiem, tyczy się nie przyrostków i przedrostków a determinerów, które występują gdzieś przed słowami, które określają.
No. Też mam harmonię samogłoskową, ale jak patrzę na Wiki, to ta w mongolskim jest chyba jednak przednio-tylna, a nie zaokrągleniowo-niezaokrągleniowa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_samogłosek#J.C4.99zyk_mongolski

CytatMogę wiedzieć co oznacza /h/? Bowiem, z moich obserwacji, [ɰ] nie posiada swojej bezdźwięcznej wersji, chyba że chodzi ci o niejaki dźwięk niemy, czyli coś na wzór angielskiego [ʍ], które, z jakichś powodów, ma swój własny symbol w IPA.
Tak, chodzi mi właśnie o bezdźwięczną wersję [ɰ], która, choć nie ma symbolu w IPie, jest przecież wymawialna. (Wersja zaokrąglona to właśnie [ʍ].)

CytatPoza tym masz u mnie dużego plusa za [ɬ ɮ], bardzo lubię te dźwięki. Mam tylko nadzieję, że naprawdę chodzi ci o to, co one oznaczają, bo pan podkładający głos na wikipedii chyba jest głuchy i to co tam przedstawia nie ma prawie nic wspólnego z faktycznymi dźwiękami, jakie te znaki mają przedstawiać. Przykładowo; [ɮ] czyta się dokładnie jak twarde /л/ w mongolskim (o ile nie oznacza [l]), analogicznie tak samo jest z [ɬ].
A ta wymowa jest dobra?:

http://www.yorku.ca/earmstro/ipa/consonants.html

Sam staram się wymawiać to właśnie w ten sposób. Na ile mi to wychodzi, nie wiem. Lubię mówić w tym języku, więc na stówę za niedługo podeślę jakieś "Ojcze Nasz" albo cuś, żebyście mogli ocenić brzmienie (i moją wymowę przy okazji ;-)).

CytatRazi mnie tylko kilka rzeczy; ten brak zwartych chociażby, naprawdę dziwny pomysł na język bez plozji.
Dziękuję :-D.

CytatPoza tym ortografia jest okropna, naprawdę można za pomocą kilku fajnych dwuznaków stworzyć zapis pewnych unikalnych głosek (nie mówię tu o zje[...]nym angielskim /sh/), a takie stare, nieużywane symbole, które poza tym w ogóle jakoś nie pasują do łacinki dziwnie wyglądają.
A te mi się akurat podobają :-). Sam nie jestem stuprocentowo zadowolony ze swojej ortografii, to fakt. Zapis na nosową podniebienną i dziąsłowego aproksymanta bardzo przeszkadzał mi na początku. Teraz już nieco przywykłem. W litym tekście zapisane dobrą czcionką (czyli taką, w której runy nie wyróżniają się z alfabetu) wyglądają dobrze. (Zwłaszcza, że to raczej rzadsze dźwięki.)

POZA TYM, zawsze można przyjąć, że to jedynie transkrypcja z conskryptu i już mogę ją modyfikować tyle razy ile chcę.

CytatZ mojej strony chciałbym ci zaproponować /ȸ/ oraz /ȹ/, jeżeli już lubisz modyfikować łacinkę.
Jakie głoski miałoby to oznaczać? To ma w ogóle jakieś wersaliki?

Cytatprzynajmniej się jakoś w to pismo wpasowywują, bo to /Ȝ/ kojarzy mi się chyba tylko i wyłącznie z zębowym szczękiem; tak zapisywany był w jednym konlangu bodajże Milyamd na starym forum.
CytatWypraszam sobie, nie byłem nigdzie zapisywany.

A seriożno: to był apentulski Hapany Mtu.
Zajebista fonologia i klasy. To chyba mój ulubiony conlang zaraz po fudyniu.

CytatA co do brzmienia; taki nijaki trochę, wygląda trochę jak nooblang, czekam na inne tłumaczenia. Z chęcią zobaczyłbym Ojcze Nasz.
CytatMi się tam podoba. Ale ja lubię jak jest dłuższy tekst od razu. Pięć takich normalnych zdań (nie takich: "ala ma kota") by się przydało.
Dla Was wszystko. : *

A Semul ahin e enλil þa
ɽi nalaa neha On;
auka yklooren On;
ƿa ȝallen On enλil, sŋa skazal;
wolo Or ɲal ka massan cin mae sul ahin;
ȝa calleλi Or ka visanen nün ahin, calleλee ahi;
reu nün visanain dalen ahin sŋa;
ȝa rauma Or ka ahin sȝaal kuselin;
Logeun sŋa.
Ɽi.


Ojcze nasz, któryś jest w niebie
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy;
naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie;
ale nas zbaw ode Złego.
Amen.

CytatNo tak, ale gdzie te dyftongi?
Napisałem trochę o nich poniżej. Z tych istniejących na pewno mamy: ae, oe, ue, au, eu, iu, ou, yu.

CytatMyślę, że o ile to pierwsze nie jest takie niewiarygodne, to drugie mogłoby w stosunkowo niedługim czasie zaniknąć - albo te 17 trybów byłoby tworzone regularnie i często używane.
Te 17 trybów tak se palnąłem. Ale pamiętam, że był taki conlang na starym forum. Miał chyba dwadzieściaparę trybów, tłumaczonych na polski przez dodanie jakiechś przysłówków. (Jeden tryb do "on chyba idzie", inny do "on rzekomo idzie", "czy on idzie?", "niech on idzie", "oby szedł", "jeśli idzie" itt.) Można było umieścić czasownik w kilku trybach jednocześnie ("czy on rzekomo idzie?") i do każdego był tylko jeden afiks.

Cytat
Czy forma podstawowa (to jest kot) ma ten sam przypadek, co podmiot nieprzechodni (kot skacze?
Nie (zawsze).

CytatCzy to ten sam przypadek, co wykonawca (kot goni mysz) czy przedmiot (pies goni kota)?
Raz to ten sam, co wykonawca, a raz zupełnie inny.

CytatDziwne, dziwne.
Trochę przypomina mi Kēlen tym użyciem þ λ.
Ale allar aun posiada kapitaliki (wł. Ɲ Ɽ), tak?
Tak, oczywiście.

CytatTe tryby będą ciekawe :)
Te tryby to nie u mnie. Ja mam tylko 7 :-).

CytatI jakie są przypadki? Są oddzielne dla różnych dla IE wyrażeń przyimkowych, czy są łączone z prepositionalisem, system mieszany, a może zabawa z poimkami?
Żadne z tych :-). System jest inspirowany japońskim, ale nie ma żadnych poimków.

CytatZ drugiej strony, dobrze, gdyby te literki miały uzasadnienie historyczne. No, ale, nie wszystko naraz.
Jakie historyczne uzasadnienie może mieć alfabet? To abstrakcyjny zapis abstrakcyjnych fonemów.
  •  

Ghoster

#7
[...........]
  •  

Feles

Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 12:14:22No. Też mam harmonię samogłoskową, ale jak patrzę na Wiki, to ta w mongolskim jest chyba jednak przednio-tylna, a nie zaokrągleniowo-niezaokrągleniowa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_samogłosek#J.C4.99zyk_mongolski
Mongolski ma osobliwą mieszaną harmonię samogłoskową, z "żeńskimi" samogłoskami przednio-napiętymi [e o ʉ] <e ö ü> i "męskimi" ugardłowionymi tylno-nienapiętymi [a ɔ ʊ] <a o u>, do czego dochodzą jeszcze spółgłoski męskie <q gh> i żeńskie <k g>.

CytatA te mi się akurat podobają :-). Sam nie jestem stuprocentowo zadowolony ze swojej ortografii, to fakt. Zapis na nosową podniebienną i dziąsłowego aproksymanta bardzo przeszkadzał mi na początku. Teraz już nieco przywykłem. W litym tekście zapisane dobrą czcionką (czyli taką, w której runy nie wyróżniają się z alfabetu) wyglądają dobrze. (Zwłaszcza, że to raczej rzadsze dźwięki.)
Akurat to się mi bardzo podoba, choć przyznam - łacinka to nie cyrylica, z takimi eksperymentami może być ciężko.

Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 12:14:22
Cytat
Czy forma podstawowa (to jest kot) ma ten sam przypadek, co podmiot nieprzechodni (kot skacze?
Nie (zawsze).

CytatCzy to ten sam przypadek, co wykonawca (kot goni mysz) czy przedmiot (pies goni kota)?
Raz to ten sam, co wykonawca, a raz zupełnie inny.
Jak to? Zmienia się w zależności od dnia tygodnia, czy co?  :-o

CytatŻadne z tych :-). System jest inspirowany japońskim, ale nie ma żadnych poimków.
Nie rozumiem. Mógłbyś podać jakiś przykład?
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Maxz

CytatOj tam, powymyślaj, w łacince minuskuła nie zawsze jest podobna do majuskuły.
Tak, a potem jeszcze dodaj do unicodu, żebyś mógł tym pisać...

CytatJakże jakie? W Yiyzfsi mam historyczne rozróżnienie /k~q/ [k] i /sf~ks/ [ʃ]. xd
Tak, ale parę lat temu przeprowadzono reformę pisownik allar aurin i nie ma już historycznych rozróżnień ;-).

CytatAkurat to się mi bardzo podoba, choć przyznam - łacinka to nie cyrylica, z takimi eksperymentami może być ciężko.
O jakich eksperymentach mówisz? Coś chyba mi umknęło.

CytatJak to? Zmienia się w zależności od dnia tygodnia, czy co? :-o
Zmienia się w zależności od czasownika ;-).

(Już miałem zażartować, że zmienia się w zależności od humoru mówiącego, ale zdałem sobie sprawę, że w zależności od humoru mówiącego zmienia się przecież czasownik i uznałem, że ten żart będzie w tej sytuacji głupi :-P.)

CytatNie rozumiem. Mógłbyś podać jakiś przykład?
Tia, mógłbym, ale uznałem, że lepiej będzie, jak od razu powiem coś więcej na temat odmiany rzeczowników.

Dobra, to jest tak.

Są trzy główne przypadki. Jest to mianownik, dopełniacz i miejscownik. (Choć może zamiast tego mianownika lepiej powiedzieć ergatyw. Ale to tylko nazwa.) Mianownik nie ma żadnej końcówki a dopełniacz przyjmuje -n lub -en. (Zależy to od tego, czy słowo kończy się na samogłoskę, czy spółgłoskę.) Miejscownik wiąże się z kolei z końcówką -l, -al lub -ol. (Wybór między dwiema ostatnimi zależy od zaokrąglenia słowa.)

Zarówno miejscownik, jak i dopełniacz mają wachlarz zastosowań. Dopełniacz jest przypadkiem łączącym się z rzeczownikami o różnorakiej funkcji, miejscownik z kolei współgra bardziej z czasownikami (z powodu braku przysłówków).

Co jednak z biernikiem? Otóż w allar czasowniki nie odmieniają się nie tylko przez czasy, ale także przez aspekt. Ten rozróżniamy dzięki trzem różnym partykułom.

ka - to biernik aspektu dokonanego

ŋae - to jest biernik aspektu niedokonanego (taki fiński partytyw jakby)

reu - to biernik iteratywny

Wszystkie te 3 partykuły łączą się jednak z dopełniaczem (jak zresztą mnóstwo rzeczy w tym języku).

Troszkę przykładów, by przybliżyć Wam, co mam na myśli.

mata - forma trybu orzekającego od "jeść"
au - pierwsza osoba liczby pojedynczej... załóżmy. Tak na prawdę w tym języku nie ma ani podziału na trzy osoby, ani liczby pojedynczej, ale o tym kiedy indziej.
massa - chleb. Tak, to jest zerżnięte z cwenyi. Sprawdzie sobie.

Mata au ŋae massan. - Jem chleb. Tak na prawdę czas jest nieokreślony, ale i aspekt niedokonany, więc prawdopodobnie jest to czas teraźniejszy. (To zdanie jest tak poza tym mocno nienaturalne, bo "au" przy czasowniku się doń dołącza. Lepiej będzie brzmiało tak: Matau ŋae massan.)

Matau ka massan. - Zjadłem chleb. Też niby nie wiadomo czy już go zjadłem, czy dopiero zjem, ale raczej jednak zjadłem skoro o tym mówię.

Matau reu massan. - Jadam chleb. Czy coś tu trzeba tłumaczyć?

Jak już pewnie zauważyliście, szyk zdania to VSO. W zdaniach podrzędnych przeskakuje do SOV.

Co ze zdaniami nieprzechodnimi? Te zachowują się trochę inaczej, gdyż podmiot w większości wypadków wyrażony jest w dopełniaczu (przy czasownikach "być" czy "stać się" to akurat mianownik, ale to rzadkość).

suku - iść, także tryb orzekający

Formą dopełniacza od "au" jest nie "aun", tylko "an".

Suku an. - Idę.

Dobra, to jedno. Miało być o inspiracji japońskim i wyrażeniach przyimkowych.

Zaczniemy od tego, jak powiedzieć, że się jest w jakimś miejscu.

þa - być (gdzieś)
kaem - dom

Þa au (= Þau) kaemal. - Jestem w domu.

Allar cierpi jednak na zupełny brak przyimków. Weźmy taki przykład: jest słowo na "pod" (to "nü"), ale ono jest rzeczownikiem. Łączy się z miejscownikiem ("w pod", "w spodzie") i do tego dopiero dołącza się słowo w dopełniaczu.

Þau nül kaemen. - Jestem pod domem. (Ale bardziej, że jednak pod fundamentami, a nie w pobliżu.)

Miała być w tym inspiracja japońskim. No i jest. Ciężko nie zauważyć podobieństwa do "uchi no shita ni iru".

To jednak użycie tych nibyprzyimków z czasownikiem. Lecz przecież można uzywać ich także z rzeczownikami, choć w nieco inny sposob, bo z dopełniaczem, a nie z miejscownikiem. Na przykład:

aɲe - człowiek

aɲe nün kaemen - człowiek pod domem ("uchi no shita no hito")

Dobra, koniec lekcji drugiej. Jeśli było zbyt chaotycznie, przepraszam. Z chcęcią odpowiem na wszystkie pytania :-).
  •  

BartekChom

Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 20:38:12Co jednak z biernikiem? Otóż w allar czasowniki nie odmieniają się nie tylko przez czasy, ale także przez aspekt. Ten rozróżniamy dzięki trzem różnym partykułom.

(...)
Mata au ŋae massan. - Jem chleb. Tak na prawdę czas jest nieokreślony, ale i aspekt niedokonany, więc prawdopodobnie jest to czas teraźniejszy. (To zdanie jest tak poza tym mocno nienaturalne, bo "au" przy czasowniku się doń dołącza. Lepiej będzie brzmiało tak: Matau ŋae massan.)

Matau ka massan. - Zjadłem chleb. Też niby nie wiadomo czy już go zjadłem, czy dopiero zjem, ale raczej jednak zjadłem skoro o tym mówię.

Matau reu massan. - Jadam chleb. Czy coś tu trzeba tłumaczyć?
A gdyby przyjąć, że  "ŋae", "ka" i "reu" to przyimki tworzące wyrażenia przyimkowe pełniące role trzech form biernika zmieniających aspekt czasownika? To właśnie sugerujesz, czy nie myślałeś o tym, chociaż tak może być, czy z jakiegoś powodu nie może tak być?

Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 20:38:12Jak już pewnie zauważyliście, szyk zdania to VSO. W zdaniach podrzędnych przeskakuje do SOV.
"(że) au ŋae/ka/reu massan mata"? Dobrze (jak jest "że"?), czy akurat "że" nie działa, czy coś innego nie pasuje, czy całkiem źle?

Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 20:38:12Co ze zdaniami nieprzechodnimi? Te zachowują się trochę inaczej, gdyż podmiot w większości wypadków wyrażony jest w dopełniaczu (przy czasownikach "być" czy "stać się" to akurat mianownik, ale to rzadkość).

suku - iść, także tryb orzekający

Formą dopełniacza od "au" jest nie "aun", tylko "an".

Suku an. - Idę.
To wygląda na język trójdzielny z dodatkowym bałaganem: Jest ergatyw i intranzytyw, ale akuzatywy są trzy, a do tego czasem zamiast intranzytywu używa się ergatywu (który przez to ma coś z nominatywu). Pasuje?

Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 20:38:12Dobra, to jedno. Miało być o inspiracji japońskim i wyrażeniach przyimkowych.

Zaczniemy od tego, jak powiedzieć, że się jest w jakimś miejscu.

þa - być (gdzieś)
kaem - dom

Þa au (= Þau) kaemal. - Jestem w domu.

Þau nül kaemen. - Jestem pod domem. (Ale bardziej, że jednak pod fundamentami, a nie w pobliżu.)

Miała być w tym inspiracja japońskim. No i jest. Ciężko nie zauważyć podobieństwa do "uchi no shita ni iru".
Fakt. Musiałem się długo wczytywać, ale się zgadza.

Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 20:38:12To jednak użycie tych nibyprzyimków z czasownikiem. Lecz przecież można uzywać ich także z rzeczownikami, choć w nieco inny sposob, bo z dopełniaczem, a nie z miejscownikiem. Na przykład:

aɲe - człowiek

aɲe nün kaemen - człowiek pod domem ("uchi no shita no hito")

Dobra, koniec lekcji drugiej. Jeśli było zbyt chaotycznie, przepraszam. Z chcęcią odpowiem na wszystkie pytania :-).
A jak jest "człowiek w domu"?
  •  

Ghoster

#11
[...........]
  •  

Maxz

CytatDodaj kilka, to zawsze urozmaici trochę język i jego historię; a gdy język ma jakąś przeszłość to jest ciekawszy li żywszy.
Już powoli klaruje mi się, choć nieco niezamierzenie, ortografia. Np. takie "li" i "λi" wymawiane są identycznie, choć zapisywanie różnie.

Co do tych eksperymentów z łacinką i nie cyrylicą... tak. Ale teraz nie mam już tego gdzie upchnąć. Myślę raczej nad ograniczeniem ilości znaków, a nie dodawnaiem nowych.
  •  

BartekChom

Cytat: Ghoster w Wrzesień 04, 2011, 21:33:27
Cytat: Maxz w Wrzesień 04, 2011, 20:38:12
CytatAkurat to się mi bardzo podoba, choć przyznam - łacinka to nie cyrylica, z takimi eksperymentami może być ciężko.
O jakich eksperymentach mówisz? Coś chyba mi umknęło.
Jemu chyba chodzi o to, że w cyrylicy takie "Бȸ" by nie przeszło. ;d
A ja zrozumiałem, że właśnie by przeszło. Ktoś już niedawno twierdził, że w cyrylicy łatwiej tworzyć nowe litery, niż w łacince. Ale nie wiem, czy się z tym zgodzić.
  •  

Henryk Pruthenia

Wg mnie łatwie. Patrzcie na różne języki FR - niektóre znaki nie są już nigdzie uzywane a wymyślone przez jedną osobę.