Mój język

Zaczęty przez lizard1982, Marzec 18, 2022, 22:05:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

lizard1982

Witam,

Prezentuję próbkę mojego pierwszego, i aktualnie, jedynego swojego języka.
Fonetyki nie przedstawiam, bo się na tym w ogóle nie znam, więc nie pytajcie o nią ;)
Czekam na opinie.

Kilka słów o języku
Język ten powstał z pasji do tworzenia sztucznych języków, ale również jako bezpieczne narzędzie komunikacji przez Internet z przyjaciółmi, gdyż bardzo sobie cenię swoją prywatność, zwł. w czasach totalnej inwigilacji w internecie. W późniejszym zamyśle, język również powstał jako narzędzie pozwalające na (szybsze) osiągnięcie poziomu Oświecenia/Przebudzenia (niż poprzez samą regularną medytację) – dlatego też, słownictwo języka jest całkowicie wyselekcjonowane, zawiera tylko najbardziej potrzebne słownictwo, jak i również, nie posiada żadnych wulgaryzmów, ani popularnych słów powiązanych z kulturą masową występujących szeroko w naturalnych żywych językach, które ogłupiają i infekują umysł, tym samym nie pozwalając osiągnąć wyższego stanu umysłu oraz równowagi. Słownictwo języka nie pozwala również nikogokolwiek w jakikolwiek sposób obrazić. Patrz, Hipoteza Sapira-Whorfa.

Gramatyka
Podstawowym szykiem zdania jest SOV. Język jest fleksyjny. Język nie posiada łącznika, a więc formy osobowej czasownika być, służącej do łączenia cech obiektu z samym obiektem w ramach zdania.

Kilka słów o sztucznym świecie (conworld), w którym jest używany język
Jest to całkowicie odmienny świat od naszego, w którym mieszkańcy planety postawili na życie bardziej duchowe, aniżeli na hedoizm i konsumpcjonizm oraz niszczenie środowiska naturalnego. Świat, jak i jego mieszkańcy, są całkowicie prawi. Planeta dla wszystkich jej mieszkańców jest święta i czczona, a ludzie odnoszą się z godnością do samych siebie, innych, jak i do samej przyrody.

Nuhwal to nasz kraj/świat, pismo Nuhwali to nasze pismo, język Nuhwali to nasz język; nasz kraj – kochać! nasze pismo – honorować; nasz język – szanować.

Religia / filozofia
Filozofia przypomina Buddyzm (nauki podobne do Dharmy). Dążenie do przebudzenia, wglądu w rzeczywistość, osiągnięcie wyższej świadomości, osiągnięcie uważności (życie w 'tu i teraz'). Wiara w karmę.


PODSTAWOWE ZWROTY:

Nuhwal nasat.
(Witaj, Cześć, Dzień dobry.)

Satu turahonat tet.
(Do zobaczenia.)

Tuul etemdit atsan tisen?
(Jak masz na imię?)

Awu etemdit [imię] tisen.
(Mam na imię [imię].)

tuul – twój, twoja, twoje
awu – mój, moja, moje
etemdit – imię; nazwa
atsan – co
tisen - być


PRZYKŁADOWE ZDANIA:

Gaajarteki haak ismak koon aarti.
/ w moim domu + bardzo + dużo + książka + jest /
(W moim domu jest bardzo dużo książek.)

aart = być, znajdować się (ang. there is)
gaajar = dom
haak = bardzo
ismak = dużo, wiele
koon = książka
-i = czas teraźniejszy (pierwsza osoba liczby poj.)
-ki = (miejscownik: gdzie?) w ...
-te = mój


Hami namat rekhaan tidakmee maani.
/ codziennie + rano + do lasu + z przyjacielem + chodzę /
(Codziennie rano chodzę z przyjacielem do lasu.)

hami = codziennie
maan = iść
namat = rano
rekh = las
tidak = przyjaciel
-aan = (allatyw: gdzie? dokąd?) do ...
-i = czas teraźniejszy (pierwsza osoba liczby poj.)
-mee = (narzędnik: z kim? z czym?) z ... (liczba poj.)


Khal arakhi anni rekhaan maan sekke anhoon koon adakh lakkhati.
/ nie + mogę + z tobą + do lasu + iść + ponieważ + teraz + książkę + ciekawą + czytam /
(Nie mogę iść z tobą do lasu ponieważ teraz czytam ciekawą książkę.)

adakh = ciekawy, interesujący
anhoon = teraz
anni = z tobą
arakh = móc
khal = nie (używane do zanegowania czasownika)
koon = książka
maan = iść
lakkhat = czytać
rekh = las
sekke = ponieważ
-ann = (allatyw: gdzie? dokąd?) do ...
-i = czas teraźniejszy (pierwsza osoba liczby poj.)


Ez koon adakh (atti) ekk khal nha (atti).
(Ta książka jest ciekawa, ale nie jest moja.)

adakh = ciekawy, interesujący
att = być (dla przedmiotów martwych)
ekk = ale, lecz
ez = ten, ta, to (ang. this)
khal = nie (używane do zanegowania czasownika)
koon = książka
nha = mój
-i = czas teraźniejszy

  •  
    Pochwalone przez: Pluur

lizard1982

Nikt nic nie odpowie?
  •  

Mahtlactli Omome Tochtli

Trudno coś powiedzieć po paru przykładowych zdaniach :) Może jakaś bardziej systematyczna prezentacja? A z fonetyką, jeśli chcesz, mogę trochę pomóc.
  •  

lizard1982

Zaktualizowałem pierwszy post w tym wątku.

@Mahtlactli Omome Tochtli
Chętnie
  •  

Mahtlactli Omome Tochtli

To możemy np. zrobić tak: gdybyś zechciał przesłać mi nagranie, jak czytasz te przykładowe zdania (albo jakieś inne, im więcej, tym lepiej) na głos, to ja przerobię to na tabelkę.
  •  

lizard1982

Problem w tym, że nie wiem jak ma ten język brzmieć. Nie mam zmysłu do fonologii. Słownictwo do swojego języka tworzę tak jak mi nagle przychodzi jakieś słowo samo do głowy. Może przyjmijmy, że ten język będzie tylko czysto literacki. Chyba, że masz jakiś pomysł. Nie wiem czy jest sens, abym nagrał jak czytam przykładowe zdania, bo nawet nie wiem jak ten język ma brzmieć. Jeśli już zrobię nagranie, to będzie brzmiało wszystko tak jak jest napisane, trochę bez sensu. Jak tak myślę teraz, to może podobałoby mi się brzmienie polinezyjskie, albo takie jak w na'vi - ale nawet nie wiem czemu. Do fonetyki trzeba mieć zmysł.
  •  

Τόλας

Weź opisz fonetykę, morfologję (skoro fleksyjnym), jak są skonstruowane zdania imienne (skoro brak łącznika) itd. itp. Inaczej trudno ocenić ten konlang, a nawet nie wiadomo, jak przeczytać teksty, które w nim tu napisałeś.

Poza tym, jeśli Wszechświat nie jest nieskończony, to takiej planety nie ma. :-P
  •  

lizard1982

#7
Dlatego nie będę już tu więcej pisał o swoim języku.
Każdy tu jest za bardzo zafokusowany na fonetykę.
Jak już pisałem, ja się na tym nie znam, i nie jestem w stanie tego ogarnąć, bo nie mam do takich rzeczy zmysłu.
Podoba mi się np. brzmienie polinezyjskie, ale nawet nie mam pojęcia ani świadomości dlaczego.
Będę ten język rozwijał po swojemu, tak żeby mi służył do moich celów (pisanie w nim opowiadań, własnych przemyśleń i do konwersowania ze znajomym - bo obaj mocno szanujemy własną prywatność i tożsamość w internecie).
Ten język i tak miałby być bardziej literacki.

>> Poza tym, jeśli Wszechświat nie jest nieskończony, to takiej planety nie ma. :-P

Jest na tyle ogromny, że taka planeta mogłaby istnieć.
Nie zamykajmy się na jednej galaktyce (Drodze mlecznej).
Poza tym, Indianie właśnie tak żyli, i mieli szacunek do natury i planety.
Poza tym, jestem fanatykiem serialu Gwiezdne Wrota SG-1, a tam na odległych galaktykach dużo było takich planet :D
To ten serial też mnie właśnie zaraził lingwistyką, starożytnymi językami oraz starożytną cywilizacją i dzięki niemu odkryłem cywilizację wschodu - wcześniej wydawało się, jakbym był na nią ślepy.
Mam zamiar jeszcze raz wrócić do tego serialu, bo można w nim zobaczyć dużo ciekawych pism różnych starożytnych języków różnych cywilizacji z różnych planet, stworzonych na potrzeby serialu.
Dużo jest też scen rozszyfrowywania różnych języków.
  •  

Todsmer

Nie wierzę, że może istnieć język, w którym nie ma możliwości obrażenia drugiej osoby xD Obrazić można na wiele sposobów, niekoniecznie wprost. Można celowo używać innych form gramatycznych. Można używać złych form grzecznościowych, albo je pominąć. Można w końcu użyć sarkazmu. Jest na to milion sposobów xD

Natomiast co do brzmienia, to przecież w jakiś sposób czytasz to słowo w głowie, żeby stwierdzić, czy się podoba, prawda? Na jakiejś podstawie decydujesz, czy słowo jest dobre, czy nie, nawet jeśli to robisz nieświadomie. Zresztą, chyba się za bardzo zafiksowałeś na tą fonetykę. Masz bardzo niejasno i ogólnikowo opisaną gramatykę, co jest IMHO gorszym "przewinieniem". Nie wiadomo, jak ten język "działa".

CytatPoza tym, Indianie właśnie tak żyli, i mieli szacunek do natury i planety.
Delikatnie mówiąc, nie jest to do końca prawda. Wizerunek świętego Indianina to mit, jedna z odmian tzw. "szlachetnego dzikusa".

CytatJest na tyle ogromny, że taka planeta mogłaby istnieć.
Bo? Jest to bardzo, bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Mieszkańcy musieliby chyba mieć najwyżej inteligencję rozgwiazdy xD
  •  

dziablonk

Ja mam pytanie co do postaci zaimka dzierżawczego 'mój', bo zostały przytoczone następujące jego formy:
a. awu : Awu etemdit [...] tisen. 'Moje imię jest [...] .'
b. -te : Gaajarteki haak ismak koon aarti. 'W moim domu jest bardzo dużo książek.'
c. nha: Ez koon adakh (atti) ekk khal nha (atti). 'Ta książka jest ciekawa, ale nie jest moja.'
Od czego zależy użycie danej formy? Czy można dowolnie powiedzieć etemdit-te albo nha etemdit zamiast: awu etemdit?  :-\
Dziwno wam, iżem ja to tako pomieszany?
Jak ciećwierz przyszedłem w płatczyska ubrany.
  •  

lizard1982

#10
>> Weź opisz fonetykę, morfologję

Raczej nie opiszę, bo w ogóle się na tym nie znam i to nie jest moja bajka. Nie mam do takich rzeczy zmysłu. Zdecydowałem, że ten język będzie tylko pisany i będę go używał do komunikacji ze znajomym oraz pisania pamiętnika, notatek, przemyśleń, itp. Chciałbym żeby brzmiał polinezyjsko, albo jak język Na'vi. No ale trudno.

>> Poza tym, jeśli Wszechświat nie jest nieskończony, to takiej planety nie ma. :-P

Ale tego nie wiemy. Według mnie, jest. A nawet jeśli jest skończony (mowa o naszym wszechświecie w którym żyjemy) to nie mamy pojęcia jak bardzo jest olbrzymii. Poza tym, w teorii są wieloświaty oraz światy równoległe. Z punktu nauki teoretycznej, jeśli coś mogłoby się wydarzyć to już się albo wydarzyło, albo wydarzy.

>> Wizerunek świętego Indianina to mit, jedna z odmian tzw. "szlachetnego dzikusa".

Nie będę się nad tym rozwodził. Mój punkt widzenia jest taki, że to raczej obecna nasza cywilizacja to dzikusy, które niszczą planetę, wszystko dookoła, ale też siebie nawzajem, czyli jesteśmy gorsi od wirusów. Indianie nie byli roszczeniowcami, że "wszystko mi się należy".

>> Ja mam pytanie co do postaci zaimka dzierżawczego 'mój'

Po zaimku "awu" musi występować rzeczownik, podczas gdy "nha" występuje samodzielnie.
Coś jak w języku angielskim "my" oraz "mine".
  •