Luźne pytanie, zanim zacznę coś więcej opisywać: czy ktoś stworzył już duże, lądowe imperium typu II (nazwijmy je X) z systemem kastowym i prześladowaniem "niewiernych"? Bo chętnie podłączyłbym do niego sąsiadujący archipelag wysp, zamieszkiwany przez coś w rodzaju sikhijskich wikingów. W dużym skrócie i bez szczegółów po stronie X:
Lud nazywa się Tlagowie (przymiotnik: tlaski, bo tak lepiej brzmi) i skolonizował archipelag w epoce brązu. Epoka żelaza przyszła z sąsiedniego kontynentu, podobnie jak polityczne wpływy X. Przez długi czas archipelag składał się z licznych, choć małych księstewek, który raz płaciły trybut, a raz wsiadały na okręty i łupiły wszystkie wybrzeża w okolicy. I tak aż do roku 610 (czyli ok. 200 lat temu, tak?), gdy w końcu jeden z władców X szarpnął się na porządną flotę, wyrżnął co bardziej krewkich tlaskich kapitanów i zostawił na wyspach stały garnizon. I tu dochodzimy do narodzin nowej religii.
W X stykały się ze sobą różne religie, poli- i monoteistyczne. W 518 roku, religijny reformator z portowego miasta w X miał objawienie i założył nową, monoteistyczną religię - po tlasku Vraja, czyli "polecenie". Przez cały VI wiek nowa religia nabierała znaczenia i zdobywała wyznawców, głównie na wybrzeżu oraz w Tlagii; równocześnie władzom nie podobało się negowanie podziału kastowego przez wrajan. W 630 roku tron X objął nowy cesarz, bardzo religijny w duchu tradycyjnych wierzeń X. Wezwał do siebie przywódcę wrajan i kazał zmienić treść wrajańskiej świętej księgi. Przywódca odmówił i został stracony, a jego następca wywował w Tlagii bunt i założył niezależne państwo. Wkrótce rozpoczęła się pierwsza wojna tlasko-X, zakończona patem - zjednoczeni Tlagowie wygrali wszystkie bitwy na morzu, ale byli zbyt nieliczni, aby na stałe utrzymać przyczółek na kontynencie. Potem wybuchła druga, potem trzecia - z tym samym skutkiem. W międzyczasie zamorska potęga typu I (nazwijmy ją Y) zaczęła na poważnie interesować się tym rejonem świata. Y szło na wojnie lepiej, więc około roku 780 Tlagia została protektorem z dużą autonomią wewnętrzną, kosztem rocznego trybutu i tlaskich żołnierzy służących jako zamorski kontygent w armii Y.