Akurat cały przeczytałem...
No niemniej nieuważnie, jak sądzę, skoro nie wyciągnąłeś z niego nawet nazwy planety.
Myślałem o jednym wielkim państwie, ale może teraz będzie Ci pasowało, to moja trzecia wersja...
Mi pasuje to, co pasuje innym; robię tu za pomysłodawcę pomysłu i arbitra, który... No, przynajmniej w pewnych kwestiach, "przemawia przez innych". Zauważyłem fakt, iż wielu użytkowników wyraziło swoją dezaprobatę przeciw twej akcji, toteż sam napisałem ci, w dość wielkim zresztą skrócie, z jakich powodów. Mi pasuje wszystko; jeżeli tylko gramy z zasadamy i jakąś normą. Niestety; nie wierzę, że mógłbyś zapełnić te sto państw. Ano właśnie; "jedno wielkie państwo", ogólnie to winieneś takie rzeczy uzgadniać z innymi (no a szczególnie ze mną i Hapaną Mtu; zająłeś tereny głównie naszych kontynentów), bo przyjęliśmy, że owe linie na mapie wyznaczają państwa (ewentualnie odgradzane wodą; patrz
Uraż), a większych państw już tam nie ma. Wyjątek; jeżeli jakiś kraj zajmie tereny innego z powodu zdarzeń. Do tych na razie nie doszliśmy.
Tak więc czekam na odpowiedź innych.