Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

varpho :Ɔ(X)И4M:

#75
Cytat: Dynozaur w Wrzesień 02, 2011, 14:26:58
kartki świąteczne z napisem "Season's Greetings".

to "Season's Greetings" to mi się kojarzy z jakąś metką z nazwą produktu, z tytułem wiekopomnego dzieła, jakim jest kartka świąteczna. to tak jakby na tablicach rejestracyjnych zamiast numeru był napis "tablica rejestracyjna".
może się nie orientuję w wystarczający sposób w angielskim, ale czy nie byłoby rozsądniej użyć tam jednak jakiejś formy osobowej? tutaj tej formy osobowej nie da się nawet potencjalnie wstawić, jak w "[we wish you a] Merry Christmas". jak można rozwinąć "Season's Greetings"? "we wish you a Season's Greetings"!? nie można było czegoś sensowniejszego wymyślić, skoro już koniecznie trzeba było wydziwiać? np. "happy winter", "happy new year" czy coś...

musimy jednak pamiętać, że w języku polskim popularna formułka życzeń z okazji świąt Narodzenia Pańskiego nie zawiera żadnych odnośników religijnych, czego o angielskim powiedzieć nie można.

swoją drogą równie mocno mnie irytują pojawiające się co roku głosy oburzonych chrześcijan, że "X-mas" to próba wyrugowania Chrystusa z nazwy świąt. ciekawe, czy "chi-rho" też traktują oni jako symbol wrogiej liberalnej cywilizacji śmierci. ;)

Cytat: Dynozaur w Wrzesień 02, 2011, 14:26:58
A w polskim też mamy trochę takich neologizmów wymyślonych w czasach komuny - należy do nich m.in. "nasza era".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Naszej_ery

tak. ale "n.e." ma więcej sensu niż "po Chr.", które sugeruje, że punktem odniesienia jest śmierć Chrystusa [no i pośrednio zaprzecza zmartwychwstaniu]. lepsze jest "po nar. Chr.", ale z tego co widzę, to jest rzadsze:

"po nar. Chr." 2,390
"po Chr." 71,800

co do dosłownego tłumaczenia AD - "Roku Pańskiego" - "RP" to trudno orzec, ze względu na wieloznaczność skrótu.

poza tym chyba jednak lepiej brzmi "Chrystus urodził się w 7 roku p.n.e." niż "Chrystus urodził się w 7 roku przed Chrystusem"...


BTW, spotkałem się z opinią pewnego obcokrajowca, że polskie nazwy miesięcy są neologizmami komunistycznymi. wiecie, że niby tak jak za rewolucji francuskiej, nowy kalendarz, nowe nazwy miesięcy. żeby się odciąć od tak przepojonych chrześcijańskością nazw jak np. Ianuarius... ;)
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Dynozaur

Cytat: varpho w Wrzesień 02, 2011, 17:29:34może się nie orientuję w wystarczający sposób w angielskim, ale czy nie byłoby rozsądniej użyć tam jednak jakiejś formy osobowej? tutaj tej formy osobowej nie da się nawet potencjalnie wstawić, jak w "[we wish you a] Merry Christmas". jak można rozwinąć "Season's Greetings"? "we wish you a Season's Greetings"!? nie można było czegoś sensowniejszego wymyślić, skoro już koniecznie trzeba było wydziwiać? np. "happy winter", "happy new year" czy coś...

A ja wiem... "Season's Greetings for you"?

Ale tu nawet nie chodzi o to, że ten zwrot jest dziwny i kombinowany. Chodzi o to, że to tępienie chrześcijaństwa na każdym kroku jest idjotyczne. Niech se kto wierzy w co chce, ale czy mu się to podoba, czy nie - chrześcijaństwo wywarło wielki wpływ na kulturę zachodniego świata i bieg jego historji. A ja odnoszę wrażenie, że niektórzy chcieliby usunąć je także z historji.

Cytat: varpho w Wrzesień 02, 2011, 17:29:34swoją drogą równie mocno mnie irytują pojawiające się co roku głosy oburzonych chrześcijan, że "X-mas" to próba wyrugowania Chrystusa z nazwy świąt. ciekawe, czy "chi-rho" też traktują oni jako symbol wrogiej liberalnej cywilizacji śmierci. ;)

Zależy, czy mówimy o piśmie, czy mowie. Bo owszem, w tym iksie nie ma nic złego na piśmie (taki tam skrót). Ale wymawianie tego "eks-mas" NIE JEST zgodne z zamysłem.

Cytat: varpho w Wrzesień 02, 2011, 17:29:34co do dosłownego tłumaczenia AD - "Roku Pańskiego" - "RP" to trudno orzec, ze względu na wieloznaczność skrótu.

Ja zawsze piszę AD, a czytam "roku pańskiego".

Cytat: Kwadracik w Wrzesień 02, 2011, 17:39:36Jedno i drugie jest głupie. "Po Chrystusie / Roku Pańskiego" - bo Chrystus wcale nie urodził się w roku 1 AD, "naszej ery" - bo jego narodziny są bardzo arbitratnym wyznacznikiem ery. No chyba, że "erę" rozumiemy jako "czas od ustanowienia początku kalendarza".

Oj, już dajcie spokój temu biednemu Djonizemu Mniejszemu.

Czepianie się tego, że "Chrystus przecież nie urodził się w AD 1" jest jak postulowanie zmiany zakresów datowych znaków zodjaku, bo gwiazdozbiory się przesunęły.

Co za dużo to nie zdrowo - to się tyczy także nauki. Pewnych rzeczy zwyczajnie nie ma sensu "przenaukowiać", bo to tylko gmatwa sprawę. Zwłaszcza, że w samej nauce też obowiązują pewne stare umowy, z nauką mające niewiele spólnego (zwłaszcza matma, to jedna wielka umowa).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Mścisław Bożydar

Ja tak piszę w zeszycie (7520 BE, jeśli się nie mylę).
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

Feles

Cytat: varpho w Wrzesień 02, 2011, 17:29:34to "Season's Greetings" to mi się kojarzy z jakąś metką z nazwą produktu, z tytułem wiekopomnego dzieła, jakim jest kartka świąteczna. to tak jakby na tablicach rejestracyjnych zamiast numeru był napis "tablica rejestracyjna".
Najlepiej "Happy everyday!" albo "Happy [enter here]!", będzie i egalitarnie, i kapitalistycznie.

Cytat: varpho w Wrzesień 02, 2011, 17:29:34BTW, spotkałem się z opinią pewnego obcokrajowca, że polskie nazwy miesięcy są neologizmami komunistycznymi. wiecie, że niby tak jak za rewolucji francuskiej, nowy kalendarz, nowe nazwy miesięcy. żeby się odciąć od tak przepojonych chrześcijańskością nazw jak np. Ianuarius... ;)
:-D

Cytat: Kwadracik w Wrzesień 02, 2011, 17:39:36Jedno i drugie jest głupie. "Po Chrystusie / Roku Pańskiego" - bo Chrystus wcale nie urodził się w roku 1 AD, "naszej ery" - bo jego narodziny są bardzo arbitratnym wyznacznikiem ery. No chyba, że "erę" rozumiemy jako "czas od ustanowienia początku kalendarza".
Pewien punkt odniesienia dla kalendarza musi być - każdy mniej lub bardziej subiektywny.
Arbitralny byłby nawet "1439 rok ery punktu równonocy wiosennej na tle gwiazdozbioru Ryb".
Z kolei nikt nie będzie pisał "12950327995 rok wieku wszechświata". ;-)

Cytat: Dynozaur w Wrzesień 02, 2011, 19:39:05Ale tu nawet nie chodzi o to, że ten zwrot jest dziwny i kombinowany. Chodzi o to, że to tępienie chrześcijaństwa na każdym kroku jest idjotyczne.
Chodzi o to, że nie-Chrześcijanie nie będą (z jasnych względów) kupѹwać kartek odnoszących się do świąt chrześcijańskich. Jednocześnie producent nie będzie wydawał wszystkich możliwych wariantów kartek świątecznych, gdy może dać radę dwoma rodzajami: chrześcijańskimi "Happy Christmas!" i świeckawymi "Season's Greeting!", a nawet jednym - gdyby nie obruszenie chrześcijańskiej większości.

W polskim języku nie ma takiego problemu - starczy wymalować pięknie "Wesołych Świąt!", oprawić w mikołaja i choinkę, otoczyć śnieżynkami i zapakować. Tu więcej dyskusji mogłoby dotyczyć nazwy samego Bożego Narodzenia - w końcu nie wszyscy obchodzący święta są wierzącymi, nie wszyscy wierzący to chrześcijanie, a nie wszyscy chrześcijanie uznają boskość Jezusa.

[edit]
Może nawet "Season's Greeting!" nie jest aż tak idiotyczne - w polskim mamy coś podobnego, "Najserdeczniejsze życzenia".

----

Wpływając na bliższe tematowi wody:
http://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=1094484&t=1094484
Kurwa m*ć, znowu gwiazdka w nie tym miejscu.
:-)
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Dynozaur

Cytat: Kwadracik w Wrzesień 02, 2011, 20:28:31To ja już nie rozumiem. Data urodzin Chrystusa to w końcu kwestia historii (która, wypadałoby, brałaby pod uwagę zmiany wynikające ze współczesnych ustaleń) czy tradycji (która, najwyraźniej, jest tak ważna, że początek "naszej ery" ma odpowiadać Djonizemu Mniejszemu, a mimo to wciąż mamy używać określenia związanego z narodzinami Chrystusa)? *

Ale sama data urodzin Chrysta to pewne przybliżenie, może się wahać od 4 do 7 roku przed "naszą erą" w zależności od naukowca.

To już kwestja pewnego pedantyzmu, który jest moim zdaniem zbędny.

To jak z kwasorodem, który Bóg wie po co przemieniono w nasz język na jakiś "tlen" (semantyczny potworek, utworzony wbrew wszelkim regułom słowotwórstwa), mimo że naukowcy w innych krajach nie mieli z tym problemu.

Cytat: Kwadracik w Wrzesień 02, 2011, 20:28:31Zresztą, określenie "nasza era" jest częścią naszej PRLowskiej tradycji i nie warto odcinać się od historii ;)

I Milicja też! Przywróćmy ją!

Cytat: Kwadracik w Wrzesień 02, 2011, 20:28:31A co do astrologii - no tak, przecież ta nie bierze pod uwagę nawet odkrycia zmian w osi Ziemi w zależności od pory roku. Innymi słowy, to nawet nie położenie gwiazdozbioru ma "wpływ" na Twoje życie, tylko to, gdzie go widać na niebie.

Co nie zmienia faktu, że koncepcja "Nowego Zodjaku" (z dodatkowym znakiem - Wężownikiem) się pojawiła i zdobyła jaką-to uwagę.

Cytat: Feles w Wrzesień 02, 2011, 20:46:08Chodzi o to, że nie-Chrześcijanie nie będą (z jasnych względów) kupѹwać kartek odnoszących się do świąt chrześcijańskich. Jednocześnie producent nie będzie wydawał wszystkich możliwych wariantów kartek świątecznych, gdy może dać radę dwoma rodzajami: chrześcijańskimi "Happy Christmas!" i świeckawymi "Season's Greeting!", a nawet jednym - gdyby nie obruszenie chrześcijańskiej większości.

To na chuj ślą se kartki z okazji chrześcijańskiego święta?

Jak odrzucać, to konsekwentnie. Niech ustalą "Święto zimy" z tydzień wcześniej czy później, jak im zależy. Tylko to już zalatuje pogaństwem...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Vilen

Cytat: Dynozaur w Wrzesień 02, 2011, 14:26:58
A w polskim też mamy trochę takich neologizmów wymyślonych w czasach komuny - należy do nich m.in. "nasza era".
Dynozaur, czy ty we wszystkim musisz widzieć ,,komunem"...?
  •  

Dynozaur

Cytat: Ⓐ Vilén w Wrzesień 02, 2011, 21:41:27Dynozaur, czy ty we wszystkim musisz widzieć ,,komunem"...?

Podajcie coś sprzed 1945 r., gdzie jest "nasza era"/"przed naszą erą".

Poza tem, kto miałby w tym kraju sekularyzować język, jeśli nie komuna?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  


varpho :Ɔ(X)И4M:

zawsze zastanawiała mnie ta "common era". niby nazwa jest OK, bo neutralna, ale przecież to tylko zmiana nazwy, a nie samej ery. zawsze mi się wydawało to dziwnym, że niechrześcijanie nie mają nic przeciwko określeniu "wspólna era", które przecież sugeruje, że punktem odniesienia dla wszystkich jest data narodzin Jezusa Chrystusa i że ta era jest wspólna dla wyznawców wszystkich religii. określenia dosłowne "przed Chrystusem" i "po narodzeniu Chrystusa" nie narzucają innym religiom ery chrześcijańskiej jako ich własnej. w określeniu "przed Chrystusem" nie ma tego elementu utożsamienia się z tym sposobem liczenia, które to utożsamienie jest narzucone w określeniu "nasza era" czy "wspólna era"... fakt, nadal pozostaje arbitralność użycia punktu odniesienia, ale nikt nikomu nie każe się z tym utożsamiać jako z czymś swoim własnym.

a tu jest przelicznik międzykalendarzowy: http://calendarhome.com/converter/
wiedzieliście, że w Indiach jest w oficjalnym użyciu kalendarz, którego era różni się od naszego jedynie o 78 lat?
ciekawy jest też kalendarz jawajski z mnogością różnych cykli: http://en.wikipedia.org/wiki/Anno_Javanico
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

spitygniew

Cytat: Feles w Wrzesień 02, 2011, 20:46:08
Chodzi o to, że nie-Chrześcijanie nie będą (z jasnych względów) kupѹwać kartek odnoszących się do świąt chrześcijańskich. Jednocześnie producent nie będzie wydawał wszystkich możliwych wariantów kartek świątecznych, gdy może dać radę dwoma rodzajami: chrześcijańskimi "Happy Christmas!" i świeckawymi "Season's Greeting!", a nawet jednym - gdyby nie obruszenie chrześcijańskiej większości.
A w ogóle po kiego grzyba obchodzić święto narodzin boga, w którego się nie wierzy?

Spoiler
Ja np. w ostatnie Boże Narodzenie sładałem znajomym życzenia z okazji "narodzin słońca" czy coś takiego...
[Zamknij]
P.S. To prawda.
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

Cytat: spitygniew w Wrzesień 03, 2011, 13:26:00
A w ogóle po kiego grzyba obchodzić święto narodzin boga, w którego się nie wierzy?

Ja np. w ostatnie Boże Narodzenie sładałem znajomym życzenia z okazji "narodzin słońca" czy coś takiego...

no czyli obchodziłeś święto.



wprawdzie szczodre gody mają większe uzasadnienie od takiej na przykład kwanzy, ale ostatecznie sprowadza się to do tego samego - osoby z jakichś względów nie utożsamiające się ze świętem obchodzonym przez większość, chcą w tym samym czasie obchodzić coś innego.
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Dynozaur

Cytat: zavadzky w Wrzesień 03, 2011, 12:31:53
Dynozaur ma na nazwisko Sobecki: http://nieracjonalista.blox.pl/2005/06/Przed-Chrystusem-czy-przed-nasza-era.html ;D

Nie, nigdy nie mówiłem, że to jakiś "spisek komunistów". Mówiłem, że to wymysł Z CZASÓW komunizmu, wymyślony przez naukowców (nie przez władzę), którzy zapewne byli jednak pod wpływem owej ideologji. Wprowadzenie takiej zsekularyzowanej terminologji było po prostu wynikiem panujących wtedy trendów, a nie jakiejś bezpośredniej ingerencji władzy.

Ten gość Sobecki źle to nieco ujął.

Podobnie jak to, że reformę prawopisu w 1936 roku mienię "sanacyjną" nie oznacza, że sam Piłsudski nad nią siedział (tak w ogóle, to on chyba w tamtym czasie jakoś umarł), tylko że została przeprowadzona w czasach Polski sanacyjnej przez naukowców służącej tej Polsce (i w większości sympatyzujących z Obozem Sanacyjnym).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Mścisław Bożydar

Albo mi się wydaje, albo ostatnio jest jakaś straszna nagonka na Dynozaura.
Hvernig á að þjálfa Dragon þín?
  •  

zavadzky

  •  

Dynozaur

#89
Cytat: Mścisław Ruthenia w Wrzesień 03, 2011, 15:23:55
Albo mi się wydaje, albo ostatnio jest jakaś straszna nagonka na Dynozaura.

Ludzie o niewygodnych poglądach nigdy nie mieli łatwo, więc nie uważam, że prowadzona jest na mnie jakaś szczególna nagonka.

A Zavadzky i jemu podobni zawsze lubią poszczekać.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •