Język bengerski to moje pierwsze, przynajmniej częściowo udane dzieło.
1. FonetykaSamogłoski sporadycznie zmieniają swoją fonetykę w zależności od wpływu spółgłosek. Z reguły litery wymawia się jednak podobnie:
a - /a/
b - /b/
d - /d/
e - /e/
f - /ɸ/
g - /g/
h - /x/
i - /i/
j - /j/
k - /k/; przed samogłoskami - /kʰ/
l - /ɽ/
m - /m/
n - /n/
o - /o/
p - /p/
r - /ɾ/
s - /s/
t - /t/
u - /u/
w - /v/
z - /z/
gz - /s/
lr - /ɫ/
tg - /ç/
rh - /ɣ/
Nie lubimy, kiedy "w" wymawia się, jak /v/, ale w moim odczuciu zastąpienie "w" przez "v" zabrałoby estetyki językowi, tak samo, jak wszystkie znaki diakrytyczne.
2. GramatykaW bengerskim istnieją dwie części mowy:
- opisownik;
- czasownik.
Opisownik pełni funkcje polskiego rzeczownika, przymiotnika, liczebnika i zaimka. Czasownik to czasownik, bez zmian. Spójniki oraz przyimki są przysłówkami, przysłówki zaś są raz opisownikami (wtedy pełnią rolę także przymiotnika), a raz czasownika. Nie jest to kompletna abstrakcja: w polskim przysłówkiem też może być rzeczownik (np. "siłą") oraz czasownik (np. "gromadząc"). Wykrzykniki i partykuły potraktowałem podobnie.
W bengerskim występuje szyk zdania OVS, czyli w zdaniu najpierw jest dopełnienie, następnie orzeczenie, na końcu podmiot.
Opisowniki są odmieniane przez 3 przypadki:
- przechodnik (transitivus);
- nieprzechodnik (intransitivus);
- biernik (accusativus).
Odmiana jest utarta i nieskomplikowana:
| L.p. | L.mn. |
T. | ful- | ful-...-(u)tg |
I. | run- | run-...-(u)tg |
A. | bin- | bin-...-(u)tg |
Mianownik nie istnieje. Z reguły zawsze należy podawać jakiś przedimek do rzeczownika. Czasami jednak, np. w słownikach, albo kiedy opisowników nie da się połączyć z żadnym czasownikiem (jak np. w tytule wątku), można je pominąć. W zdaniach jednak prawie zawsze (albo zawsze) występuje jakiś przedimek.
Tylko te opisowniki, które w polskim są rzeczownikami, można odmieniać. Jeśli nie ma w zdaniu takiego, dodaje się opisownik
kigon, oznaczającego
jeden.
Odmiana czasowników jest bardziej przyziemna. Wyróżnia się 5 czasów:
- czas przyszły złożony;
- czas przyszły prosty;
- czas teraźniejszy;
- czas przeszły prosty;
- czas przeszły złożony.
Wszystkie one też mają regularną i utartą odmianę, ale jeszcze jej nie ukończyłem (ba, nawet nie zacząłem), będzie niedługo. Będzie ona dosyć precyzyjna, toteż możliwe będzie pomijanie osoby, ale jeśli będziemy chcieli ją wyszczególnić, to możliwe (niekonieczne) będzie użycie 3. osoby w odmianie. Przykład:
jabłko zjadłem; przykłady z wyszczególnieniem:
jabłko zjadł ja lub
jabłko zjadłem ja. Skąd takie coś? Po prostu lubię, kiedy język ma duszę.
Artykuł na Wiki zrobię niebawem. Resztę opisu też dokończę. Przykłady będą, będzie dużo. Jak wrażenia?
EDIT: Zmodyfikowałem fonetykę poprzez uproszczenie.