Też mi się tak wydaje, gdzieś na północy wymawiają /ŋ/ jak [ŋk]. [r] też na północy bywa. A i Polacy raczej zwykle wymawiają tam [ɔwvɛr], więc różnica naprawdę drobna.
Polacy to raczej masakrują /æ/ i /ʌ/. No i /ɜ/. Różnica jest taka, że Polak spokojnie jakoś przemapuje spółgłoski, zwykły anglofon nigdy.