Czy znacie jakieś polskie rodzime wyrazy, które brzmieniem wywołują wrażenie, że mogłyby być zapożyczeniami? Ja tak mam przy kuper i świder (bo gros wyrazów na -er to germanizmy).
[...........]
Dodam ze swojej strony oskard (także ze względu na słownikową izolację i ,,branżę semantyczną").
Ja się ostatnio zastanawiałam, czy może kwas nie jest zapożyczeniem, wszystkie inne języki mają zamiast tego jakieś ,,skisliny". Ale chyba jednak nie.
ZTCP kwas i skisły są kognatami przez — specyficzny — ablaut (u̯ō : ū). A pamiętam, bo ktoś usiłował na tej zasadzie powiązać chwała i chylić.
Cytat: Ghoster w Listopad 16, 2013, 20:08:09
Kwiat
To bardziej długodystansowo patrząc jednak zapożyczenie ;p
Tor, stopa, trup, chwast, udar, wir.
Cytat: spitygniew w Listopad 16, 2013, 20:57:58
Cytat: Ghoster w Listopad 16, 2013, 20:08:09
Kwiat
To bardziej długodystansowo patrząc jednak zapożyczenie ;p
Czort wie; taka palatalizacja postępowa też jest niekonsekwentna jak cholera. (Nb., czytam teraz Gołąba i on mniemał, że przynajmniej część rozwojów kentumowych jest z ,,wenetyjskiego", który miał być językiem kultury łużyckiej.)
Palatalizacja postępowa? :-\
I jaką kolebkę Prasłowian w ogóle przyjmuje Gołąb? Bo ciężko byłoby Wenetami wytłumaczyć obecność tego w całej Slawii łącznie z wschodnią...
Północna ob. Ukraina (identyfikuje z Νευροι i Βουδινοι u Herodota). Przy tym zakłada dość wczesne (bodajże od ok. pocz. n.e.) promieniowanie na zachód i wchłanianie owych ,,Wenetów" (względnie współwchłanianie z Germanami).
CytatBo ciężko byłoby Wenetami wytłumaczyć obecność tego w całej Slawii łącznie z wschodnią...
Jeżeli byłyby one przejmowane wcześnie, to czemu nie? Słowianie byli wtedy mniej ,,rozlezieni". Różnej maści iranizmy i turkizmy też są pansłowiańskie.
Swoją drogą, mam wrażenie, że kilka marginalnych rozwojów satemowych jest skumulowanych na wschodzie: wschsł. zorod, wschsł. znijat´, zybati (ale też scs). Ale kontrprzykład: slęčeti tylko zach.-sł. (o ile jest odpowiednikiem klęčeti).
CytatPalatalizacja postępowa? :-\
Progres, postęp, jedna jucha. Chyba tak na polskim miałem nawet. Jeżeli proces powstania PIE serii palatalnej był jakkolwiek motywowany fonetycznie, można się spodziewać jakichś fleksyjnych i słowotwórczych alternacji wywołanych tym procesem, co później owocowałoby powstaniem dubletów (por. francuskie on i homme, sire i seigneur).
Gołąb pisze, że niektóre wyrazy ,,kentumowe" są pod innymi względami bardzo stare (np. wykazują typowo bałtosłowiańskie procesy związane z zanikiem laryngalnych).
Łachmany. Przynajmniej wg Borysia.
Skobel. Też pachoży złudnie na jakiś germanizm przez swój wygłos (łżejer!) i izolację derywacyjną.
Nowy, z powodu podobieństwa do angielskiego new.
Aha. Prędzej novus czy co tam w łacinie bëło..
Cytat: Wedyowisz w Listopad 16, 2013, 19:38:02
Czy znacie jakieś polskie rodzime wyrazy, które brzmieniem wywołują wrażenie, że mogłyby być zapożyczeniami?).
Odprasłowiańska partykuła pytajna
li, która jakoby zalatuje chińszczyzną ::-)
Komnata (chociaż prasłowiańskość tego słowa jest kwestjonowalna) i karp.
Jakim cudem karp pozostał w polskim karpiem, zamiast jakimś *kropem? Czyżby były oboczne formy ps. *korpъ (z którego regularne słoweńskie krap :D) i jakiś *kъrpъ/*kṛpъ?
Bo to był kṛpь.
EDIT: Po łacinie jest carpio, więc to może zapożyczenie, a za wcześniejszy błąd przepraszam, zawsze myślałem, że jest to kṛpь.
Dobra, kṛpь pasuje do polskiego. Ale angielska Wikipedia podaje *korpъ (http://en.wiktionary.org/wiki/krap#Slovene), z twardym jerem – ale bez źródeł. Błąd czy oboczna forma. Jak błąd, przydałoby się znaleźć źródła i poprawić.
W słowiańskich ten wyraz występuje w dwóch wersjach, starszej i nowszej. Starsza dała takie kontynuanty jak ukraiński korop czy południowy krap, do nowszej należą postacie karp, карп.
Swoją drogą, zastanawiam się czy ten miękki temat w języku polskim jest pierwotny, czy wtórny. Inne języki słowiańskie mają temat twardy, ale to nie znaczy, że mają rację - być może to objaw zaniku wymowy miękkich wargowych w wygłosie (południowe to nawet z "raci" zrobiły rat-rata). Ale z drugiej strony, zdarzają się u nas wyrazy, które dostały miękką wargową wtórnie (n.p. rząp, jastrząb), więc dobrze by było wiedzieć "kto ma rację".
Rosyjskim (który miękkość wargowych w wygłosie konsekwentnie zachowuje i ma "karpa" twardego) bym się tu nie sugerował, bo u nich ten wyraz akurat nie jest odziedziczony z PS, tylko wtórnie zapożyczony z niemieckiego.
A w polskim nie jest wtórnym germanizmem? Nie oszczędniej tak, niż przyjmować jakąś odmiankę z sonantem nie wiadomo skąd?
Według Brücknera jest.
Czyli się pomyliłem - wyraz jest prasłowiański, ale nie u nas.
Chociaż biolog z Libiąża postuluje jakąś starszą formę "karpr", ale nie wiem na jakiej przesłance (czeska forma kapr jest oczywistym wynikiem przestawki).
Wolność, równość, karperstwo.
A słowacki kapr to losowa jednostkowa przestawka?
Taran, taranować.
Spodziewałem się, że to jakiś Turek, ew. Francuz, a przynajmniej Czech, a tu zaskoczenie.
Lebioda - brzmi całkiem "po łacinie", a tymczasem jak najbardziej prasłowiańskie (ponoć związane z łabędziem).
Cytat: Dynozaur w Maj 28, 2015, 11:14:52
Lebioda - brzmi całkiem "po łacinie", a tymczasem jak najbardziej prasłowiańskie (ponoć związane z łabędziem).
Co ciekawe, w mojej rodzinie oznaczało to słowo zielsko zawleczone koło XIX wieku z Am. Płd. (http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BB%C3%B3%C5%82tlica_%28ro%C5%9Blina%29)
Wiem, że właśnie uprawiam hardą nekromancję, ale chuj - Wikipedja mi o tem przypomniała...
Puttkamer - no owszem, jest to zapożyczenie, ale ostatecznym źródłosłowem jest podkomorzy.
Oczywiście, ktoś zaraz powie, że komora to przecież zapożyczenie - ale stare, zapewne prasłowiańskie (albo chociaż starozachodniosłowiańskie). No i sama formacja jest polska.
Można powiedzieć, że zaszła tu swoista "pożyczkocepcja" xD
Onuca. Zawsze myślałem, że to zapożyczenie, a to rodzime słowo.
Napar - semickawo brzmiące słowo, którego ominęły zmiękczenia, ale jednak trąci polszczyzną, a nie hebrajszczyzną.
Krnąbrny - dwa sylabiczne r, ale słowo całkiem rodzime. Podobno pochodzi od wcześniejszego knąbry -(pod wpływem przymiotników na -ny)-> knąbrny -(pod wpływem wygłosowego -rn-)-> krnąbrny.
Ale od czego by to 'knąbry' miało pochodzić? Jakiegoś kъn z zupełnie nie jasną resztą?
Że niby twardy, oporny, jak kien, pniak ?XD
Boryś pisze niezbyt pewnie : "jeśli pierwotna postać krąbrny" to od niemieckiego krumber, (krzywy, spaczony, nieodpowiedni) przyswojonego przymiotnikowym -ny.
Bańkowski zamiast tego proponuje od 'chrobry'.
Chrobry > chrobr-ny > chrąbrny -knąbrny
Z ą zamiast o z powodu n
oraz kr- zamiast chr-
i na ostatku krn według brn w wygłosie.
Nikt nie wie, skąd się ten krnąbrny wywodzi.
ESSJA wywodzi od jakiegoś *kъrnobьrdьnъ, czy jakoś tak. Bardzo dziwna rekonstrukcja, ośmielę się rzec, że wręcz karnobierdna. Takie trochę "etymological fiction".
*Kъrnobrьdьnъjь? (sic) No way, wygląda na pomysł studenta, który nie doczytał o jerach.
rubież - mam wrażenie, że to galicyzm. (roubiège)
Ols
Mężczyzna (menszczyzna) – wydawałoby się, że z niem. Mensch
Mazaki - japońskawo brzmiący wyraz z otwartymi sylabami
Ul - wyraz jakby żywcem wzięty z języka semickiego, o ile wymawiany z miękkim lub mocnym zwarciem krtaniowym w nagłosie wyrazu jako [ʔul] lub [ʕul].
Myślałem, że onuca pochodzi z jakiegoś niemieckiego onutze jako część ubioru zoldata, a to rodzima, słowiańska nazwa protoskarpetki...