Pory roku

Zaczęty przez Vilène, Grudzień 23, 2011, 15:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Todsmer

Zdaje mi się, że to przez analogię z angielskim spring, choć pierwotnie *springanã znaczyło zarówno skakać, jak i wybuchać, i myślę, że to drugie jest żródłem angielskiej wiosny. A co do smutku, to ma sens w sumie, choć byłoby lepiej, jakby wiosna wtedy była urobiona od radości, wesela. W ogóle są tam obok jakieś ludy słowiańskie? Możnaby to podciągnąć pod jakiś słowiański wpływ.
  •  

Ghoster

#46
[...........]
  •  

Widsið

Nowantyjski

gem [jɛm] (GEN gym [jɨm]) - zima < pcelt. *gyemo- / łac. HIEMEM
asdad ['asdad] (GEN asdadys ['asdadɨs]) - wiosna < łac. AESTATEM
sam [sam] (GEN sam [sam]) - lato < pcelt. *samo-
awdym ['awdɨm] (GEN awdymas) - jesień < łac. *AUTUMNA

Zima kontynuuje łacińskie HIEMEM, ale celtycki etymon wpłynął na insercję [j] <g> w celu uniknięcia homofonii z kilkoma innymi wyrazami. Jako że łacińskie VĒR również w rezultacie dałoby serię homofonów z innymi słowami, a różnica między późną wiosną i wczesnym latem na północy Wielkiej Brytanii nie jest duża, AESTATEM przejęło pierwotnie znaczenie "pora ciepła", specjalizując się ostatecznie w znaczeniu "wiosna" (cf. języki iberyjskie i rumuński, gdzie podobny rozwój przeszedł VĒR, ostatecznie desygnując "lato"). Zwolnione po AESTATEM miejsce zajął celtycki etymon *samo-, o tyle uzasadnialny, że w kalendarzu celtyckim, nota bene właściwemu Nowantyjczykom, jest to pora roku najważniejsza. Przejście AUTUMNUS > *AUTUMNA nie jest obce innym językom romańskim i wydaje się ograniczone do peryferiów, stąd też także w nowantyjskim "jesień" jest kobietą.
  •