Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

Zaczęty przez Silmethúlë, Sierpień 20, 2011, 13:34:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Feles

Gdy słyszę "geszeft", myślę "to to śmijeszne słowo po niemiecku, które chyba znaczyło ,,sklep" i coś jeszcze, ale już nie pamiętam, co".
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Ghoster

#1126
[...........]
  •  

Silmethúlë

Ja z Poznania nie jestem, i póki jeszcze za bardzo kontaktów z Poznaniakami nie miałem to i tak mówiłem ,,wiara", ogólnie słowo dość żywe w moim rodzinnym lekcie. Ale to pewnie dlatego, że ziemie wyzyskane. Mimo, że rodzina albo gdzieś z jakichś centralnych Polsk po części, a spod Mieńska po innej, to i lwowskie słowa się znajdą.
  •  

Widsið

Zastanawiam się, co kieruje piosenkarzami, próbującymi zaśpiewać coś w nieojczystym języku. Nie mówię tu o polskiej paradzie osobliwości typu Agnieszki Orzechowskiej i jej "lof, seks, fojer", ale taka np. Nelly Furtado, upierająca się, żeby śpiewać po hiszpańsku, mimo że więcej w tym kalkowania portugalskiego, niż faktycznego hiszpańskiego, albo Lady Gaga i jej wtrącenia po francusku z wymową rodzaju "kupiłam samouczek Pawlikowskiej", albo ci wszyscy wykonawcy z Norwegii, o których nikt nigdy i tak poza rodzimym rynkiem nie usłyszy, choćby nie wiadomo jak cudownym akcentem angielskim śpiewali...
  •  

Todsmer

PR. Ludzie wolą coś, co jest "międzynarodowe" etc.
  •  

Piteris

Cytat: Widsið w Wrzesień 22, 2012, 13:23:15
Zastanawiam się, co kieruje piosenkarzami, próbującymi zaśpiewać coś w nieojczystym języku. Nie mówię tu o polskiej paradzie osobliwości typu Agnieszki Orzechowskiej i jej "lof, seks, fojer", ale taka np. Nelly Furtado, upierająca się, żeby śpiewać po hiszpańsku, mimo że więcej w tym kalkowania portugalskiego, niż faktycznego hiszpańskiego, albo Lady Gaga i jej wtrącenia po francusku z wymową rodzaju "kupiłam samouczek Pawlikowskiej", albo ci wszyscy wykonawcy z Norwegii, o których nikt nigdy i tak poza rodzimym rynkiem nie usłyszy, choćby nie wiadomo jak cudownym akcentem angielskim śpiewali...

Dlatego słucham folk-metalu. Poza najpopularniejszą Eluveitie, mało kto wysila się na angielski. Śpiewają albo w dawnych językach swych ziem, albo w swoich rodzimych. I tak ma być.
  •  

Feles

Cytat: Widsið w Wrzesień 22, 2012, 13:23:15
Zastanawiam się, co kieruje piosenkarzami, próbującymi zaśpiewać coś w nieojczystym języku.
Staroangielski liczy się jako ojczysty czy nieojczysty? :P
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Silmethúlë

Poniekąd jest to kwestia językowa (choć też krucjatowo-polityczna...) i będę odrobinę Dynozawrzył.

Wkurwia mnie, jak Białorusini potrafią pa rasiejsku się kłócić, kto z nich jest większym patriotą. Noż kurwa, cudowni z nich patrioci, którzy ojczystym językiem nie mówią. I pa rasiejsku potrafią się kłócić o sposób zapisu tegoż języka, czy powinno się na wzór serbski używać też łacinki, czy nie i takie tam...
  •  

Widsið

Cytat: Feles w Wrzesień 22, 2012, 13:52:03
Staroangielski liczy się jako ojczysty czy nieojczysty? :P
Zależy od perspektywy, znam w sumie tylko piosenki Leaves' Eyes po staroangielsku, a wiem, że akurat Liv Kristine studiowała anglistykę i się specjalizowała w literaturze staroangielskiej, więc jej mogę wybaczyć ;p
  •  


tob ris tob

Dzień dobry :-)
  •  

Pingǐno

CytatDas ist meine tekst...

Żaden tam dajne! Jest uniwersalny. :>

CytatWkurza mnie mieszanie lengłydży.

Nawet w sensie kreoli? :P
  •  

tob ris tob

Nie, w sensie takim, że jestem w Polsce i parlam po polsku, aż tu tuje wplatam obce wordy.
Dzień dobry :-)
  •  

Pingǐno

Oj to nie ciebie jednego to denerwuje. I właśnie podałem egzampel.
  •  

Feles

Ale przecież ,,alert" jest już polskim słowem, i to o innym odcieniu znaczeniowym i od ,,alarmu", i od ,,powiadomienia".
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •