Polskie Forum Językowe
Językotwórstwo (conlanging) i światy => Pisma i ortografie => Wątek zaczęty przez: Todsmer w Maj 23, 2013, 10:23:07
-
Myślałem ostatnio nad reformą naszej łacinki. Nie chcę robić całej ortografii od nowa, więc podaję tylko zmiany. Podzieliłem sobie tą reformę na etapy (chyba pod względem realizmu czy też możliwości wprowadzenia zmian).
Etap pierwszy:
→ zapisywanie nosówek jako zwykłe samogłoski gdy są wymawiane jako takie, np. usunoł, książe.
→ niezapisywanie ł w miejscach niewymawianych, np. jabko, niós.
→ to samo z l, np myśnik.
→ opcjonalne dodanie protetycznych samogłosek, może jak w kołudra (nie mam pojęcia, jak wielu Polaków ma taką wymowę)?
→ inne tego typu kosmetyczne zmiany (usuwanie niewymawianych głosek itp, choć z drugiej strony może lepiej nie tworzyć oboczności typu garnek - garki).
→ ogarnięcie zasad pisania wielką/małą literą.
Etap drugi:
→ likwidacja ó, rz i ch (choć może lepszy byłby zapis dwuznakiem, choć nieekonomiczny, mniej mnie razi).
→ może coś z nosówkami?
→ co z pisaniem nie łacznie/rozłącznie? może też coś z przyimkami tutaj?
→ co z strz, trz itp?
Etap trzeci:
→ konsekwentne zapisywanie ubezdźwięcznień wewnątrzwyrazowych, np japko, pszyszet.
Macie jakieś propozycje?
-
[...........]
-
Z tego, co wiem, mówienie [jabwko] nawet wg RJP jest hiperpoprawnością (nie wiem, co do innych przykładów, kołudra nie mówię akurat, ale zdarza mi się z tym spotkać). Mówisz ą ę w każdym miejscu bez rozczepienia i bez denasalizacji? :D
-
A, i jeszcze konsekwentne zapisywanie zmiękczeń: ździwiony, organiźmie, ździerżyć. To pewno do pierwszego etapu.
-
To ja już sto razy bardziej wolę Twoją cyrylicę... :)
Genialne jest to użycie "е" i "ё"!
A co do łacinki... Po co łatać stare skarpety, skoro można kupić nowe ;)
-
Lars, skończ ze spamem.
To forum ma dział Pismo. Pismo, a nie Porozmawiajmy Jeszcze O Cyrylicy LarsEinara. Wypada, żebyś uszanował, że ludzie chcą też rozmawiać o czymś innym. A twój post ma zerowy związek z tematem.
Ale serio, następnym razem bez pardonu dowalę ci punkty.
-
Powinieneś już teraz moim zdaniem. Bo to nie pierwszy raz.
-
Do pierwszego etapu dodaj jednolity zapis rzeczowników na -nia rodzimych i obcych, chociażby fakultatywnie. To naprawdę poważny problem ortograficzny (http://www.google.pl/search?q=%22na+si%C5%82ownii%22).
(usuwanie niewymawianych głosek itp, choć z drugiej strony może lepiej nie tworzyć oboczności typu garnek - garki).
Serbski i chorwacki nie mają z tym problemów, mają podatak - podaci czy koristan - korisna. Jak fonetyzować, to fonetyzować.
...tylko nie wiem, czy warto fonetyzować.
-
Do pierwszego etapu dodaj jednolity zapis rzeczowników na -nia rodzimych i obcych, chociażby fakultatywnie. To naprawdę poważny problem ortograficzny (http://www.google.pl/search?q=%22na+si%C5%82ownii%22).
Dodajmy jeszcze jednolity zapis końcowego -ą i -om, tesz bardzo poważny problem, a może nawet poważńejszy.
-
To jest w postulatach, ale w drugim etapie, bo wymowa wygłosowego ą jest niejednolita, byłby także dość duży opór wobec tych zmian.
-
→ likwidacja ó, rz i ch (choć może lepszy byłby zapis dwuznakiem, choć nieekonomiczny, mniej mnie razi).
Zseka Pzsemsza, zsuk... kurczę, chyba najlepszy sposób odrzucenia różnicy rz/ż jaki widziałem. Naprawdę, fajny pomysł.
→ może coś z nosówkami?
Ja nie tykam nosówek, sam ja wymawiam.
→ co z pisaniem nie łacznie/rozłącznie? może też coś z przyimkami tutaj?
Łącznie, nie wiem jak Ty, ale ja mam zazwyczaj /'ńejem/... A przyimki... trochę nie wiem po co, nie idzie z tym źle.
→ co z strz, trz itp?
Najczęstrza wymowa to /stsz/, /tsz/. Tylko na Śłąsku /szcz/, /cz/ czy jakoś tak.
→ konsekwentne zapisywanie ubezdźwięcznień wewnątrzwyrazowych, np japko, pszyszet.
A przeciw temu także protestuję. To już szkaradne, naprawdę.
-
A przeciw temu także protestuję. To już szkaradne, naprawdę.
A tam, Serby i Horwaty jakoś s tym żyjou…
-
Nie jesteś ani Serbem, ani Chorwatem...