Państwo i Związek Tangijski

Zaczęty przez Canis, Sierpień 26, 2017, 21:49:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

Canis

ΤΗΛΕΑ ΤΑ Ι ΙΝΓΙΟΜΕΥΡΑΤΟΑ Υ ΤΑΝΓΥΑ
Państwo i Związek Tangijski

http://jezykotw.webd.pl/wiki/Tangia

Główna inspiracja: Assassin's Creed 4 "Black Flag", Assassin's Creed 2.
https://www.youtube.com/watch?v=UNREuwdJCw0
https://www.youtube.com/watch?v=2KndDDQZveQ
Z podziękowaniem dla Ubisoftu za serię gier, ile błędów by nie popełniał.



/'tejlea ta‿i 'injomeu'ratoa i 'taŋwa/
Typ państwa to federacja. Skład:
Τηλεά υ Τάνγυα - Państwo Tangijskie.

           
  • ΝΑΡΑΤΑΙ ΧΑΓΙΑΝΟΡΙ Królestwo Naratajskie (stolica: Ναραται Naratai)
  • ΤΟΝΓΑΜΙ ΙΤΙΚΟΡΗΡΟ Republika Tongami (stolica: Τουναραο Tounarao)
  • ΛΥΤΑΦΑΡΙ ΙΤΙΚΟΡΗΡΟ Republika Lutarafaryjska (stolica: Λυτα νι Φαρι Luta i Fari)
  • ΧΑΡΑΝΙ Υ ΜΑΡΑΟ Pustynia Charanijska (stolica: Τυνγυ υ Μαραο Oaza Marao)
  • ΟΡΥΜΙΛΟ ΝΙ ΡΗΤΙΚΑ ΧΑΓΙΑΝΟΡΙ Królestwa Orumilo i Rejtiki (stolice: Ορυμιλο Orumilo, Ρητικα Rejtika)
  • ΧΑΡΑΝΙ Υ ΤΑΚΑΝΓΑΡΙ Pustynia Takangaryjska (stolica: Τυνγυ υ Τακανγαρι Oaza Takangari)
  • ΚΥΝΑΤΛΑ ΧΑΓΙΑΝΟΡΙ Królestwo Kunatla (stolica: Κυν Ατλα Kun Atla)
Γιαράυ υ κάνα νήμι - Grupa Wysp Odległych.

           
  • ΑΚΗΡΑ Akejra (stolica: Υρυνα Uruna)
  • ΧΙΡΑΝΕΑ Hiranea (stolica: Γιατλομεα Jatlomea)



PODSTAWOWE INFORMACJE - Q&A (sierpień 2017!)

  • Typ państwa. 
    Federacja składająca się królestw/republik położonych na wyspie o nazwie "Tangia" oraz pozostałych wysp, z których za bardzo bliskie uważane są dwie, Akejra i Hiranea.
  • Jaki jest poziom zaawansowania cywilizacyjnego Tangii?
    Tangię, w odniesieniu do ziemskich (europejskich) kultur, umieścimy pomiędzy renesansem a odrodzeniem. Jest w gronie państw znajdujących się na szczycie rozwoju cywilizacyjnego na planecie, i jest jednym z państw o dużym znaczeniu, dominuje w regionie, choć z uwagi na nieco izolacjonistyczny charakter, jej znaczenie nie zawsze jest od razu widoczne. W Tangii szczególny nacisk kładzie się na marynarkę wojenną i handlową, na piśmiennictwo, czemu sprzyja prosty język, oraz optykę. Jest znana za granicą głównie z masowego wykorzystywania luminescencyjnych farb oraz kusz. Tangia zarabia ogromne pieniądze na księgach - w tym papierze, drewnie, żelazie, wyrobach ze szkła, ale największe pieniądze przynosi jej budowa okrętów na zamówienie. Tangia posiada konstytucję oraz kartę praw człowieka. Słabo opanowała natomiast broń palną.
  • Kto jest przedstawicielem Tangii?
    Przedstawicielem Tangii jest Cesarz o stosunkowo słabej władzy. Prawdziwą władzę posiada Rada Tangii, składająca się z przedstawicieli części składowych obejmujących władzę demokratycznie (prezydentów) lub dziedzicznie (królowie/królowe), cesarz również zasiada w radzie, choć jego głos ma mniejsze znaczenie.
  • Jaki język jest używany przez Tangijczyków?
    Urzędowym i zdecydowanie dominującym językiem jest ayu. Jest słabo zróżnicowany dialektalnie, duży nacisk kładzie się na edukację. Różnorakie języki z grupy pinuskiej są gdzieniegdzie używane.
  • Jakie są symbole Tangii?
    Symbolem Tangii jest bladobłękitna bądź czarna róża wiatrów. Nie posiada związku z symbolem państwa Neszszów, choć symbole są podobne.
  • Jakie są silne strony Tangii od strony ekonomicznej?
    Oprócz już wspomnianych czynników, Tangia przede wszystkim jest jednym z niewielu państw, które rzeczywiście potrafi zagwarantować transport znacznej ilości towaru na znaczne odległości, i do tego szybko. Tangia również nieczęsto dopuszczała się piractwa, jej prawo jest przewidywalne, zrozumiałe i konsekwentnie stosowane, jest więc państwem wiarygodnym. Posiada ponadto dość znaczne złoża podstawowych materiałów potrzebnych do napędzenia dużej machiny przemysłowej: drewna, żelaza, złota, kruszców, kauczuku. Tangia też dostarcza przypraw z własnych lasów - niektóre są warte fortunę.
  • Jakie są słabe strony Tangii od strony ekonomicznej?
    Tangia nie produkuje dosyć żywności, aby wyżywić swoją populację, i musi ją importować. Tangię dość łatwo byłoby zagłodzić, ale do tego najpierw trzeba by pokonać jej marynarkę wojenną. Świadoma swojego zacofania w kontekście broni palnej, tej której nie montuje się na okrętach, musi importować również czarny proch, czasami płacąc za to bajońskie sumy. O ile na samą Tangię bardzo trudne byłoby uderzyć, o tyle embargo na czarny proch mogłoby poważnie zagrozić Tangii, choć należy pamiętać, że ta skrupulatnie magazynuje ten towar, póki może. Tangia musi też importować lekarstwa, nie wszystkie jest w stanie wyprodukować.
  • Jakie są silne strony Tangii od strony militarnej?
    Marynarka, marynarka i jeszcze raz marynarka. Tangia posiada przeogromną i bardzo potężną flotę wojenną, którą jest w stanie utrzymać. Tangijczycy generalnie są zadowoleni ze swojego życia, i choć czasem kłócą się między sobą, to ataki z zewnątrz są dla nich bardzo jednoczące. Mówią zasadniczo jednym językiem, wierzą w swój kraj i swoją kulturę, i będą jej zażarcie bronić. Potężnym atutem Tangii jest świetnie rozwinięta optyka. Lunety, binokulary, monokle, peryskopy, teleskopy - soczewki i lustra są wykorzystywane do wielu rzeczy i bardzo zazdrośnie bronione przed obcymi.
  • Jakie są słabe strony Tangii od strony militarnej?
    Tangia posiada dobrą artylerię marynarki wojennej, ale podstawą uzbrojenia na dystans piechoty pozostają kusze. Choć jest to groźna broń, wystarczająca w tych czasach do walk z obcymi armiami, to jest kilka państw, które na lądzie raczej pokonałyby Tangię samopałami. Tangia również znajduje się pod zagrożeniem broni biologicznej, jest przeludniona, a medycyna nie nadąża, póki panuje pokój, póty też jest żywność. Tangijczycy są też znani z marnowania na lądzie spektakularnych sukcesów odniesionych na morzu.
  • Dlaczego Tangia woli się dogadać z państwami kontynentalnymi, niż je zwalczać i zakładać kolonie?
    Ponieważ wiara w k a r a i, magiczną esencję płynącą od morza, sprawia, że Tangijczycy czują się narodem wybranym do życia blisko mórz, ich energia będzie spadać wraz z czasem spędzonym na kontynencie. Tangia zakładała już polis na kontynencie, ale robiła to na wybrzeżach i specjalnie ich nie broniła. Zaciekle natomiast broniła wysp, nieważne jak daleko położonych. Ponieważ jest to państwo bogate, handel był zwyczajnie lepszą metodą niż utrzymywanie kolonistów, którzy nie chcieli żyć z dala od wody.
  • A właśnie, jak z wiarą u Tangijczyków?
    Raczej słabo. Tangiczycy wierzą w karai, energię życia, która niszczeje bez kontaktu z oceanem. Gdy podróżują po kontynencie, bywają obwieszeni różnego rodzaju wisiorkami z wodą morską. Znany jest przypadek bogatego handlarza, którego karoca posiadała zamknięty basen z wodą oceaniczną. Motywy wodne są powszechne u Tangijczyków na kontynencie. Wszyscy wierzą, że po śmierci dusza musi spłynąć do wielkiego wiru na niebie (- Droga Mleczna).

    Tangijczycy uważają, że w dzień niebo napełnia się energią daną od słońca, które płonie dzięki karai. Karai jako energia wodna nie manifestuje się w samym słońcu, które jest obiektem ognia, ale które dzięki słońcu wylewa się na niebo, nadając mu błękitny kolor. Po zmierzchu, woda jest zabierana z nieba, a jego miejsce zastępuje powietrze. Dzięki temu, że jest przezroczyste, widać wszystko to, co odległe. Strona światła to ta bliska słońcu, która pokazuje ludziom, że mają dbać o ogień. Uważa się, że gwiazdy są pokazywane tylko ludziom, a zwierzęta ich nie widzą. Strona ciemności pokazuje miejsce wiecznego spoczynku, wir i dwie nocne chmury. Większość dobrych ludzi, którzy dbali o karai, po śmierci trafia do wielkiego wiru. Źli ludzie trafiają do większego z dwóch pozostałych. Trzeci jest dla dusz, które z braku karai pozostały na ziemi za długo, ale które zostały w końcu wyzwolone. Uważa się również, że człowiek nie powinien mieć za dużo karai, bo go to zabije.
  • Jaki jest profil przeciętnego człowieka? Jak z instytucją małżeństwa?
    Tangijscy mężczyźni posługują się trzema imionami naraz, np. Τινυε Χοϋμ Ταγιυ (Głos - Noc - Wiatr). Kobiety posługują się dwoma, np. Αχ Φαυ (Śnieg - Drzewo). Na co dzień wykorzystuje się ostatnie imię wraz z νυ dla mężczyzn, np. νυ Ταγιυ, oraz μα dla kobiet, np. μα Φαυ. W Tangii występuje poliginia, mężczyźni posiadają wiele żon, ale małżeństwo zasadniczo jest oddzielone od seksu ideowo i tyczy się tego, pod czyją banderą się żyje i służy. Najczęstsza w praktyce jest bigamia, potem monogamia. Przykładowy mężczyzna z miasta Hatlangao może mieć dwie żony, z których obie mieszkają u niego, ale jedna ma dziecko z kim innym i nikt się tym specjalnie nie przejmuje. Przyjęcie kobiety pod dach oznacza dla mężczyzny obowiązek finansowy opieki i wychowania jej dzieci, nie jego zadanie mówić jej, kiedy ma zajść w ciążę i z kim, ale bywa z tym w praktyce różnie.
  • Co z koloniami?
    Akejra i Hiranea są stosunkowo słabo rozwinięte poza miastami/faktoriami Tangii i cywilizacyjnie leżą w głębokim średniowieczu. Są jednak dla Tangii istotne, i mieszkańcy to czują. Same miasta są dość wysoko rozwinięte. Pozostałe kolonie są na ogół bardzo, bardzo odległe i nie mogą się tak skutecznie bronić jak te dwie wyspy, chyba że flota tangijska stacjonuje w pobliżu - a może być ona dostrzegana po całym oceanie.
  • Porozmawiajmy o pieniądzach. Jak z walutą?
    Tangia posiada trzy ważne rzeczy dla gospodarki: piśmiennictwo, edukację (prowadzenie rachunkowości), i flotę handlową. Wszystko ma swoją cenę, jak to się w Tangii mówi, choć nie jest to do końca prawda. Tangia posługuje się kwadratowymi monetami - umożliwiającymi stawianie ich pionowo - z dziurką - umożliwiającą zawieszanie ich na sznurku. 1 mera = 100 aora. W przypadku dużych transakcji (np. okręt wojenny za żywność), dokonuje się wyceny, ale na ogół wymiana następuje w towarach.
  •  

Canis

#1
http://i.imgur.com/vZByepG.jpg
http://i.imgur.com/YHuGohG.jpg
http://i.imgur.com/hkwJIVq.jpg
http://i.imgur.com/Is4AGF7.jpg
http://i.imgur.com/Yj57PBb.jpg
Tangia 28.08.2017 23h 30m 55s. Pojutrze nastąpi częściowe zaćmienie słońca w stolicy kraju, Naratai, oraz całkowite w mieście Tounarao.
  •  

Canis


Gdzie można się nadziać na marynarkę wojenną Tangii.
  •  

Henryk Pruthenia

Ciekawie się czyta, wielki plus.
Tylko zastanawiają mnie lekarstwa - zawsze myślałem, że egzotyczna Tangia będzie dla Neszów źródłem egzotycznych składników? To wynik zacofania technologicznego, tak?
I jak wyobrażasz sobie stosunki między naszymi państwami? Ja zawsze wyobrażałem je sobie jako pokojowe, a nawet przyjazne - Neszowie nie zapuszczają się nigdy na Południe w celach innych, niż handlowe. :)
I mam prośbę - wpisz nazwy tych wszystkich wysp na wikiKyonie. I jakbyś mógł też opisać pisno dla języka ayu i jego historię - wybacz, że tak męczę, ale pinusi są smutni :(
I fajnie by było, gdybyś opisał trochę historię - będzie miała duży wpływ i na Pinu, i na Secht - a chciałbym to opisać, i de facto czekam tylko na Ciebie.

Canis

Cytat: Henryk Pruthenia w Sierpień 27, 2017, 07:27:33
Ciekawie się czyta, wielki plus.
Tylko zastanawiają mnie lekarstwa - zawsze myślałem, że egzotyczna Tangia będzie dla Neszów źródłem egzotycznych składników? To wynik zacofania technologicznego, tak?
I jak wyobrażasz sobie stosunki między naszymi państwami? Ja zawsze wyobrażałem je sobie jako pokojowe, a nawet przyjazne - Neszowie nie zapuszczają się nigdy na Południe w celach innych, niż handlowe. :)
I mam prośbę - wpisz nazwy tych wszystkich wysp na wikiKyonie. I jakbyś mógł też opisać pisno dla języka ayu i jego historię - wybacz, że tak męczę, ale pinusi są smutni :(
I fajnie by było, gdybyś opisał trochę historię - będzie miała duży wpływ i na Pinu, i na Secht - a chciałbym to opisać, i de facto czekam tylko na Ciebie.
1. Lekarstwa: Tangia je ma, ale przywleka różne świństwa, co w jej raczej gorącym klimacie potrafi się nieźle rozlec po dużej populacji. Pamiętajmy, że to są czasy daleko przed nowożytną medycyną.
2. Stosunki Tangia - Neszowie: zgoda, jak najbardziej mogą być przyjazne. Świat jest ogromny, a Tangia woli raczej taktykę "mów łagodnie, ale trzymaj kij w garści", co się sprawdza, gdy widzisz olbrzymią armadę świecących w ciemności okrętów wojennych. Tym bardziej, że Tangia gwałtownie zwalcza piractwo.
3. Wyspy: strzałki pokazują, gdzie Tangijczycy podróżują, niekoniecznie, które wyspy podbili. Na pewno mają swoje miasta na zachód i południe, ale tam bliżej minikontynentu oraz na północy przy twoich państwach raczej spodziewałbym się co najwyżej prowadzenia pojedynczych miast za pozwoleniem niż otwartych wojen o nie.
4. Pisma: nie mam na ten temat żadnych przemyśleć. Tangia prawdopodobnie stosuje pismo hieroglificzne z pomocniczym alfabetem, podobnie jak to jest teraz w japońskim (czy jak to było w ahtialańskim), ale bez inspiracji. Pinusi pierwotnie mieli być niepiśmiennymi dzikusami, jeżeli znają pismo, to od sąsiadów.

Natomiast planuję stworzyć dokładną mapę miejscowości w Tangii i przygotować bazę danych w Excelu, wraz z populacją. Stąd potrzebuję informacji, jak wielka może być populacja miasta Naratai, stolicy Tangii. Pół miliona? Milion? Pięć milionów?
  •  

Kazimierz

Cytat4. Pisma: nie mam na ten temat żadnych przemyśleć. Tangia prawdopodobnie stosuje pismo hieroglificzne z pomocniczym alfabetem, podobnie jak to jest teraz w japońskim (czy jak to było w ahtialańskim), ale bez inspiracji. Pinusi pierwotnie mieli być niepiśmiennymi dzikusami, jeżeli znają pismo, to od sąsiadów.
A czy pismo tangijskie mogłoby dać początek pismu buańskiemu, które już jest zrobione?
  •  

Canis

Cytat: Kazimierz w Sierpień 27, 2017, 11:49:56
Cytat4. Pisma: nie mam na ten temat żadnych przemyśleć. Tangia prawdopodobnie stosuje pismo hieroglificzne z pomocniczym alfabetem, podobnie jak to jest teraz w japońskim (czy jak to było w ahtialańskim), ale bez inspiracji. Pinusi pierwotnie mieli być niepiśmiennymi dzikusami, jeżeli znają pismo, to od sąsiadów.
A czy pismo tangijskie mogłoby dać początek pismu buańskiemu, które już jest zrobione?
Raczej myślałem, by wykorzystać liczne hieroglify, które napisałem dla języka tajemnica. Niespecjalnie je potem wykorzystałem do czegokolwiek.

  •  

Henryk Pruthenia

Cytat: Canis w Sierpień 27, 2017, 11:35:55
1. Lekarstwa: Tangia je ma, ale przywleka różne świństwa, co w jej raczej gorącym klimacie potrafi się nieźle rozlec po dużej populacji. Pamiętajmy, że to są czasy daleko przed nowożytną medycyną.
Ano, to rozumiem. :) O tym też nie pomyślałem był.
Cytat: Canis w Sierpień 27, 2017, 11:35:552. Stosunki Tangia - Neszowie: zgoda, jak najbardziej mogą być przyjazne. Świat jest ogromny, a Tangia woli raczej taktykę "mów łagodnie, ale trzymaj kij w garści", co się sprawdza, gdy widzisz olbrzymią armadę świecących w ciemności okrętów wojennych. Tym bardziej, że Tangia gwałtownie zwalcza piractwo.
No to się zgadzamy.
Cytat: Canis w Sierpień 27, 2017, 11:35:553. Wyspy: strzałki pokazują, gdzie Tangijczycy podróżują, niekoniecznie, które wyspy podbili. Na pewno mają swoje miasta na zachód i południe, ale tam bliżej minikontynentu oraz na północy przy twoich państwach raczej spodziewałbym się co najwyżej prowadzenia pojedynczych miast za pozwoleniem niż otwartych wojen o nie.
Nie byłoby problemów, choć ta wyspa najbardziej na północny wschód to już troszkę za blisko - i są tam duże problemy z ludnością tubylczą. :)

Cytat: Canis w Sierpień 27, 2017, 11:35:554. Pisma: nie mam na ten temat żadnych przemyśleć. Tangia prawdopodobnie stosuje pismo hieroglificzne z pomocniczym alfabetem, podobnie jak to jest teraz w japońskim (czy jak to było w ahtialańskim), ale bez inspiracji. Pinusi pierwotnie mieli być niepiśmiennymi dzikusami, jeżeli znają pismo, to od sąsiadów.
Ładne są te znaki, ładne. No cóż, to się oprę jakoś o te pismo dla buańskiego - od nich to zapożyczą, albo od jakiegoś wspólnego co oni źródła. Niech i tak będzie!
Cytat: Canis w Sierpień 27, 2017, 11:35:55Natomiast planuję stworzyć dokładną mapę miejscowości w Tangii i przygotować bazę danych w Excelu, wraz z populacją. Stąd potrzebuję informacji, jak wielka może być populacja miasta Naratai, stolicy Tangii. Pół miliona? Milion? Pięć milionów?
Raczej pół miliona, albo bardziej 700 tys, czy nawet ten milion. Pięć milionów mało prawdopodobne jest. :)

I mam wrażenie, że Tangijczykom spodobają się neszyjskie Pływające Porty - wszak ze wszystkich stron otacza ich woda...

Kazimierz

CytatŁadne są te znaki, ładne. No cóż, to się oprę jakoś o te pismo dla buańskiego - od nich to zapożyczą, albo od jakiegoś wspólnego co oni źródła. Niech i tak będzie!
O! To świetnie! Przynajmniej moje pismo nie będzie na Kyonie takie samotne. A zapożyczą chyba od jakiegoś wspólnego źródła, bo u mnie ten 3. poziom trochę naciągany, niba tam średnio wychodzi, ale niektóre plemiona na wschodzie ledwo co drugi wyciągają :-). Chociaż mogli by na zachodzie pismo wymyślić, gdzie cywilizacja bardziej rozwinięta. Jeszcze nie wiem czy pismo ma być zapożyczone czy rodzime.
  •  

Henryk Pruthenia

Wiesz, ja bym tak to zrobił, że oba pisma pochodzą od jakichś powykrzywianych znaków z pisma tangijskiego - i tak nie powstanie, a mogło rozwinąć się de facto od dowolnych wybranych hieroglifów - których będzie przecież na tyle dużo, by zawsze dało się to jakoś zrobić. Pasi Ci Kazimierzu, i czy zgadzasz się, o Canisie?

Kazimierz

OK. Mi by to pasowało. Tylko że należy pamiętać, że każda kreska w literach buańskich coś oznacza, ta dźwięczność, a następna spirantyzację, itd. Raczej by więc nie mogło to pochodzić od losowych hieroglifów. Może od tego pomocniczego alfabetu, o którym wspominał Canis?

Same problemy z tym pismem :-(
  •  

Henryk Pruthenia

O, to musisz mi to koniecznie opisać.
No wcale nie - znak hieroglificzny mógłby przyjmować jakąś wartość fonetyczną - takie rzeczy się zdarzały, to ja bym to po prostu powtórzył - pismo uznamy, że pochodzi od Canisa (jak się zgodzi), i tyle.