Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

kolorowy

Cześć mam pytanie, na które nie potrafiłem znaleźć odpowiedzi.

Czy popranym jest mówienie np. "samochód koloru niebieskiego", zamiast po prostu "niebieski samochód"? Czy obie formy są poprawne?

Wiem, że nie mówi się "tydzień czasu", bo to pleonazm. Niebieski, to zawsze barwa, więc czy "coś barwy niebieskiej" lub "coś koloru niebieskiego" też powinno być uznane za pleonazm i takie sformułowanie jest redundantnym połączeniem wyrazowym?
  •  

Siemoród

Cytat: kolorowy w Wrzesień 27, 2020, 14:28:18
Czy popranym jest mówienie np. "samochód koloru niebieskiego", zamiast po prostu "niebieski samochód"? Czy obie formy są poprawne?
Tak.

Cytat: kolorowy w Wrzesień 27, 2020, 14:28:18
Wiem, że nie mówi się "tydzień czasu", bo to pleonazm.
Nie jest to pleonazm. Zresztą nawet gdyby był to nie rozumiem czemu miałby być niedopuszczany przez normatywistów, wiele pleonazmów jest w języku literackim, jak choćby "dioda LED", "d*mokracja l*dowa" i "Kanał La Manche" a nikt się o to nie porze.

Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

zabojad

#2657
Cytat: Siemoród w Wrzesień 27, 2020, 18:40:44
Cytat: kolorowy w Wrzesień 27, 2020, 14:28:18
Wiem, że nie mówi się "tydzień czasu", bo to pleonazm.
Nie jest to pleonazm. Zresztą nawet gdyby był to nie rozumiem czemu miałby być niedopuszczany przez normatywistów, wiele pleonazmów jest w języku literackim, jak choćby "dioda LED", "d*mokracja l*dowa" i "Kanał La Manche" a nikt się o to nie porze.
Jednak wymienione przez Ciebie "pleonazmy" są jednak innej klasy niż tydzień czasu, bo zawierają słowa zapożyczone, których znaczenie jest dla większości użytkowników polskiego niekoniecznie jasne.(pomijam już, że "demokracja ludowa" to jednak coś zupełnie innego niż bardziej ogólna "demokracja")
Mnie na przykład wkurzają określenia w stylu (określenie czasu)+czasu, bo to nie ma sensu tak jak i okropny dzień dzisiejszy zamiast zwykłego dzisiaj
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •  

kolorowy

Cytat: Siemoród w Wrzesień 27, 2020, 18:40:44
Cytat: kolorowy w Wrzesień 27, 2020, 14:28:18
Czy popranym jest mówienie np. "samochód koloru niebieskiego", zamiast po prostu "niebieski samochód"? Czy obie formy są poprawne?
Tak.

Cytat: kolorowy w Wrzesień 27, 2020, 14:28:18
Wiem, że nie mówi się "tydzień czasu", bo to pleonazm.
Nie jest to pleonazm. Zresztą nawet gdyby był to nie rozumiem czemu miałby być niedopuszczany przez normatywistów, wiele pleonazmów jest w języku literackim, jak choćby "dioda LED", "d*mokracja l*dowa" i "Kanał La Manche" a nikt się o to nie porze.
Dlaczego "tydzień czasu" nie jest według Ciebie pleonazmem?

Chodzi mi o pedantyczną poprawność czy "kolor niebieski" jest poprawnym sformułowaniem.


Cytat: zabojad w Wrzesień 28, 2020, 12:17:44
Jednak wymienione przez Ciebie "pleonazmy" są jednak innej klasy niż tydzień czasu, bo zawierają słowa zapożyczone, których znaczenie jest dla większości użytkowników polskiego niekoniecznie jasne.(pomijam już, że "demokracja ludowa" to jednak coś zupełnie innego niż bardziej ogólna "demokracja")
Mnie na przykład wkurzają określenia w stylu (określenie czasu)+czasu, bo to nie ma sensu tak jak i okropny dzień dzisiejszy zamiast zwykłego dzisiaj
Prof. Bralczyk uważa że "demokracja ludowa" jest błędem i powinno być "demokracja".

  •  

zabojad

Cytat: kolorowy w Wrzesień 28, 2020, 16:44:34
Cytat: zabojad w Wrzesień 28, 2020, 12:17:44
Jednak wymienione przez Ciebie "pleonazmy" są jednak innej klasy niż tydzień czasu, bo zawierają słowa zapożyczone, których znaczenie jest dla większości użytkowników polskiego niekoniecznie jasne.(pomijam już, że "demokracja ludowa" to jednak coś zupełnie innego niż bardziej ogólna "demokracja")
Mnie na przykład wkurzają określenia w stylu (określenie czasu)+czasu, bo to nie ma sensu tak jak i okropny dzień dzisiejszy zamiast zwykłego dzisiaj
Prof. Bralczyk uważa że "demokracja ludowa" jest błędem i powinno być "demokracja".
Pleonazm czy nie, nie ma chyba to większego znaczenia, bo "demokracja ludowa" to określenie bardzo specyficzne i (drastycznie) różne od demokracji bez dodatku z przodu.
Feles [*]
Requiem aeternam dona eis, Domine, et lux perpetua luceat eis. Requiescant in pace. Amen.
  •  

spitygniew

Tutaj lud ma pewnie znaczyć nie demos, tylko proletariat, więc to wcale nie pleonazm. Nie mówiąc o tym, że teraz używa się tego w sensie historycznym jako swoistej ironii (no, chyba że w środowisku jakichś dźwigów).
P.S. To prawda.

Siemoród

Ale nie ma nic złego w określeniu tydzień czasu, kiedy mówi ono o tygodniu jako o jednostce czasu, a nie o okresie od niedzieli do soboty. Czepianie się tego, szczególnie w zwykłej rozmowie, to zwykłe przemądrzalstwo.
Niech żyje Wolny Syjam!

mijero

Miałem zapytać czym jest uzasadnione podwójne n w piśmienny – czy tylko tym, że nie ma przymiotników zakończonych na -eny i się wyrównało, czy istnieniem w przeszłości słowa piśmień (jak płomień czy promień), albo istnieniem słowa piśmię (jak brzemię czy plemię), albo istnieniem słowa piśmiono (jak... no właśnie nie wiadomo co, bo takie słyszane to tu to tam strzemiono czy plemiono są zdaje się niepoprawnie i niepotrzebnie ,,odmnożone": l. poj. strzemię, plemię > l. mn. strzemiona, plemiona > l. poj. strzemiono, plemiono), czy jeszcze czymś innym?

No i właśnie to piśmię istniało. I to chyba będzie z tego: przeszło w -en + -ny. Czy tak?

Czy w związku z tym nie należałoby uznać za prawidłowe zapisy słów brzemięny, piśmięny, plemięny, strzemięny oraz ciemięny, siemięny, ślemięny?

Sprawdzając w słownikach te i podobne słowa (jęczmień, kamień, krzemień, płomień, promień, rzemień, strumień) zauważyłem, że niezłe zamieszanie jest z dociekaniem ich początków.
Boć wiem, trzeba mi prawdę powiedzieć:
przez cudzy język w cudze ręce włodźstwa zachodziły.
  •  

SchwarzVogel

Cytat: JasiekChrusty w Październik 12, 2020, 15:44:52
Miałem zapytać czym jest uzasadnione podwójne n w piśmienny – czy tylko tym, że nie ma przymiotników zakończonych na -eny i się wyrównało, czy istnieniem w przeszłości słowa piśmień (jak płomień czy promień), albo istnieniem słowa piśmię (jak brzemię czy plemię), albo istnieniem słowa piśmiono (jak... no właśnie nie wiadomo co, bo takie słyszane to tu to tam strzemiono czy plemiono są zdaje się niepoprawnie i niepotrzebnie ,,odmnożone": l. poj. strzemię, plemię > l. mn. strzemiona, plemiona > l. poj. strzemiono, plemiono), czy jeszcze czymś innym?

No i właśnie to piśmię istniało. I to chyba będzie z tego: przeszło w -en + -ny. Czy tak?

Czy w związku z tym nie należałoby uznać za prawidłowe zapisy słów brzemięny, piśmięny, plemięny, strzemięny oraz ciemięny, siemięny, ślemięny?

Sprawdzając w słownikach te i podobne słowa (jęczmień, kamień, krzemień, płomień, promień, rzemień, strumień) zauważyłem, że niezłe zamieszanie jest z dociekaniem ich początków.


Bańkowski pisał, że jak najbardziej trzeba piśmienny wywodzić od piśmię.


Podaje je jako zaświadczone we dwóch źródłach staro mazowieckich, w dopełniaczu l.mn. "piśmion" (1428) i w miejscowniku poj. "na piśmieniu" (= in scriptis, 1450).

Oraz "pismę"w Kodeksie Supraślskim, a także "pismenьce" i " pismenьnъ" w CS-ie.




  •  

Łudomian

Przyuważyłem ostatnio w scsie przysłówek przekładający się na nasze mniej więcej "stromogłów" i znaczący 'z pochyloną głową'.
Na myśl od razu nasuwają mi się nasze "oburącz" i "obunóż", ale na tym moje skojarzenia się kończą.
Czy jest u nas więcej tego?
Przy imek za dla czasu
  •  

mijero

#2665
Czy te słowa są prawidłowo utworzone: bezlitosny, litosny, miłosny, radosny, zazdrosny, żałosny? Dlaczego -os-? Niektóre dawnej miały postać albo odpowiedniki z -ost-: miłostny, radostny, żałostny. Niemal wszystkie miały odpowiedniki z inną końcówką: litościwy, miłościwy, radościwy, zazdrościwy, żałościwy.

Dopisek.
Adam A. Kryński nazwał to zniknieniem spółgłoski https://shtg.uw.edu.pl/entry/view/667
Cytat§ 28. Zniknienie spółgłoski. Z grup spółgłosek: stn, stł, stl, dla dogodniejszego wymawiania usunięto spółgłoskę t; wskutek tego mówimy: własny (zamiast włastny), radosny, miłosny, szczęsny (zam. radostny, miłostny...).
Boć wiem, trzeba mi prawdę powiedzieć:
przez cudzy język w cudze ręce włodźstwa zachodziły.
  •  

Siemoród

Uproszczenie grupy spółgłoskowej, ogólnie -stn->-sn- zachodzi chyba we wszystkich językach słowiańskich, przynajmniej w wymowie. Jedyne wyjątki od tej reguły jak kostny czy ustny można tłumaczyć chyba tylko tym, że uproszczenie spowodowałoby tutaj zatarcie związku z podstawą słowotwórczą.

Cytat: JasiekChrusty w Październik 12, 2020, 15:44:52
Czy w związku z tym nie należałoby uznać za prawidłowe zapisy słów brzemięny, piśmięny, plemięny, strzemięny oraz ciemięny, siemięny, ślemięny?
Absolutnie nie, przecież przy konstrukcji przymiotników brany jest pełny temat, a nie tylko forma mianownikowa. Zdrobnieniem od brzemienia byłoby brzemionko (dop. brzemionek) a nie **brzemiąko.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

SchwarzVogel

Jakie są właściwie wyjaśnienia tego M  w imieniu "Nikołaj" w polskim i kilku sąsiednich językach, w których to występuje?

Jak w węgierskim Miklós czy litewskim Mikalojus, ukraińskim Микола?

Te formy są od siebie chyba zależne (węgierski -> polski -> ukraiński?) , bo raczej ciężko żeby taka zmiana zaszła przypadkowo kilkukrotnie?

  •  

Siemoród

Rzekłbym, że ogólnie w tej części Europy istnieje tendencja do zamiany nagłosowego N- w M- w imionach. O ile Mikołaja możemy wyjaśnić zmianą w jednym języku (stawiałbym na czeskie Mikuláš), która się szerzyła na inne, o tyle na Rusi tradycyjnymi odpowiednikami imion takich jak Nikodem czy Nicetas są odpowiednio Mikodym i Mikita. Pewnie w gwarach znalazłoby się jeszcze więcej podobnych.

Być może wynika to z tego, że w językach słowiańskich jest dużo więcej morfemów na mi- niż na ni-, ale to domysły.
Niech żyje Wolny Syjam!
  •  

SchwarzVogel

O Mikicie słyszałem, o Mikodymie nie, ale pewnie coś w tym jest, chociaż nie widzę, żeby było tego dużo więcej.

Z drugiej strony jest polskie minóg, zamiast nynóg z jakiegoś niemieckiego nejenoog(e).

Podobno mierzeja (czy raczej Mierzeja jako nazwa własna) występowała też jakiś czas w źródłach jako Nerzeja.

Więc może coś w tym jest.

A swoją drogą, to skąd właściwie pochodzą polska i ruska postacie Nikolaosa, bo czeska czy madziarska z etymologicznym s pewnie z jakiegoś niemieckiego, ale te postacie z i czy j na końcu?


  •