Zaraza - Nowy projekt forumowy - Przygotowania

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Wrzesień 23, 2017, 15:31:02

Poprzedni wątek - Następny wątek

Todsmer

#150
Cytat: マシオ w Wrzesień 26, 2017, 00:00:43
A może to właśnie szansa na odrodzenie się medycyny naturalnej i zielarstwa? :v
Z całą pewnością.
  •  

Henryk Pruthenia

CytatZa 200 lat może i tak. Niemniej jednak, bez dużego szczęścia i nadzwyczajnych środków żaden inżynier nie będzie pracować w zawodzie. Takim przypadkiem nadzwyczajnych środków byłaby może Twoja Czeczenia. Jeśli władca byłby w stanie się utrzymać przy władzy przez cały okres głodu, to prawdopodobnie nie byłoby tak strasznie. Ale to wymagałoby to chyba dyktatury na starcie, i dużego szczęścia - dyktator musi przeżyć zarazę, i zdławić ewentualnych uzurpatorów, a zwłaszcza głodujący lud.
Tak, wymagałoby szczęścia. Wiesz, zależy też od armii - w obliczu takiego zagrożenia może naprawdę na odsunięcie niektórych spraw na bok :)

CytatTrzeba też dodać do tego fakt, że na początku prawdopodobnie żołnierze (ew. może policjanci) przejęliby władzę. Co się dzieje później, wiadomo - wojny watażków. Coś takiego mogłoby być jeszcze bardziej szkodliwe dla infrastruktury niż głód.
Nie do końca. Nie zapominajmy, że nie są to normalne warunki. Co do żołnierzy, to boję się, że za wyjątkiem oddziałów specjalnych poginęli by zazwyczaj dość szybko. Może maruderzy, ale tu znowu ludność cywilna nie jest bez broni i takich by wieszała. Pamiętajmy też, że o ile przetrwanie struktury władzy nie będzie niczym nadzwyczajnym, to dużo większym problemem będzie jej erozja w wyniku problemów z transportem etc. Np. w Rosji to się skończy w dość ciekawy sposób, ale o tym potem :)

CytatNiemożliwe. Bez przemysłu wydobywczego nie będzie paliwa. Pola będą duże, ale nie takie, żeby nie dało się go zaorać bez pomocy maszyn.
To się odnosi do późniejszych czasów, gdy dostęp do paliw wróci. A na początku wszystko w łapkach i kónie, ale i przy tym nie będzie aż takich czarnych scenariuszy, jakie Ty mi rysujesz. Nie żeby ten świat cały nie był takim jednym czarnym scenariuszem, nie, skądże...

CytatMedycyna przetrwa pewno (lekarze byliby mimo wszystko potrzebni), ale przemysł farmaceutyczny - wątpię. Mimo to, zapasy leków powinny wystarczyć na długo. Może jakieś ekspedycje w poszukiwaniu lekarstw?
To prawda, farmaceutyka padnie. Pewnie będą, w zależności od lokalnych warunków. Trzeba pamiętać, że komunikacja między poszczególnymi obszarami padnie (chodzi mi tu głównie o kontakty twarzą w twarz), więc lokalnie rozwój może przebiegać naprawdę ciekawie :)

EDIT: A co do tego, czy przetrwamy, to chodziło mi o to, że czy nam (forumowiczom) się uda. Ja sobie już zaklepałem i żyję! O! :D

Ліцьвін

CytatTo się odnosi do późniejszych czasów, gdy dostęp do paliw wróci. A na początku wszystko w łapkach i kónie, ale i przy tym nie będzie aż takich czarnych scenariuszy, jakie Ty mi rysujesz. Nie żeby ten świat cały nie był takim jednym czarnym scenariuszem, nie, skądże...
No dla mnie nim większe i dłuższe średniowiecze tym lepiej. :v
CytatEDIT: A co do tego, czy przetrwamy, to chodziło mi o to, że czy nam (forumowiczom) się uda. Ja sobie już zaklepałem i żyję! O! :D
Wedle najnowszej mapy ludów umarłem.

Litewski = Białoruski
  •  

Henryk Pruthenia


Ліцьвін

Aż na tyle mi się żyć nie chce by z granicy polsko-niemieckiej nad polsko-białoruską zwiewać. :v

Litewski = Białoruski
  •  

Henryk Pruthenia

Przykro mi!
Ej, może dodamy rubryczkę "Losy autorów" na wiku?

Ліцьвін

Ale i tak byśmy umarli za kilkadziesiąt lat. xD

Litewski = Białoruski
  •  

Todsmer

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 26, 2017, 00:11:16
(...) Może maruderzy, ale tu znowu ludność cywilna nie jest bez broni i takich by wieszała. (...)
W Polsce chyba nie ;D

Zawsze jeszcze zostają grupy dobierające się do magazynów broni (niebronionych, no bo żołnierze poginęli).

Ciekawe, co z zapasami broni atomowej, biologicznej i chemicznej. Będą niebronione przecież, przynajmniej w niektórych krajach.

CytatPamiętajmy też, że o ile przetrwanie struktury władzy nie będzie niczym nadzwyczajnym, to dużo większym problemem będzie jej erozja w wyniku problemów z transportem etc.
W sumie fakt, głód też nie będzie spowodowany samą zarazą, ale właśnie problemem z transportem jedzenia.

Ale, urzędnicy byliby bardziej narażeni na śmierć, najpierw z powodu zarazy, potem z powodu głodu. Oczywiście, mogliby próbować coś zrobić, zmusić do oddawania żywności, ale bez aparatu przymusu to by się szybko skończyło. A bez aparatu przymusu, bo ten albo by zginął wcześniej, albo sam by przejmował władzę. Nie ma urzędników, biurokracja pada, nie ma struktur władzy.
  •  

Henryk Pruthenia

No wiem, ale z drugiej strony nie widziałem w żadnej książce na pierwszej stronie "I tak umrze ze starości" :P

Borlach

#159
No wedle mapy Warszawę szlag trafił. Tedy mnie też. O ile akurat w czasie Zarazy nie byłbym w podróży na Wschód xd

Co do tego średniowiecza to też myślałem, że trochę mocniejsze będzie. To znaczy radio - spoko, nie jako codzienna rozrywka ale jakaś forma komunikacji to jestem jak najbardziej za. Ale lokalna telewizja? Myślałem że puszczane jakieś 2-4 razy do roku filmów bollywoodzkich będzie wielkim świętem, po a po kilku stuleciach niemalże namacalnym działaniem hinduskich bogów pokazujących przeszłość.
Oto ja, Adwokat Diabłów
  •  

Ліцьвін

Cytat: Henryk Pruthenia w Wrzesień 26, 2017, 00:24:00
No wiem, ale z drugiej strony nie widziałem w żadnej książce na pierwszej stronie "I tak umrze ze starości" :P
No właśnie czemu nigdzie tego jeszcze nie ma? ;-; Taki piękny czarny humor nosz. xd
Cytat: Borlach w Wrzesień 26, 2017, 00:24:17
No wedle mapy Warszawę szlag trafił. Tedy mnie też. O ile akurat w czasie Zarazy nie byłbym w podróży na Wschód xd

Co do tego średniowiecza to też myślałem, że trochę mocniejsze będzie. To znaczy radio - spoko, nie jako codzienna rozrywka ale jakaś forma komunikacji to jestem jak najbardziej za. Ale lokalna telewizja? Myślałem że puszczane jakieś 2-4 razy do roku filmów bollywoodzkich będzie wielkim świętem, po a po kilku stuleciach niemalże namacalnym działaniem hinduskich bogów pokazujących przeszłość.
No właśnie oby tylko się nam zaraz jakieś sy-fy nie zrobiło. ;-;

Litewski = Białoruski
  •  

Todsmer

  •  

Ліцьвін

Wedle aktualnej mapy żyją, niestety całkiem zangielszczone. :<

Litewski = Białoruski
  •  

Henryk Pruthenia

CytatW Polsce chyba nie ;D
Heh, zaraz jak to napisałem pomyślałem o Polsce - i racja. Ale z drugiej strony - to to samo można powiedzieć o polskiej armii... Dobra, koniec!

Co do armii jako takiej - to będzie ona bardzo narażona na Zarazę, i raczej bym nie optował za tym, by miała ona jakieś dominującą pozycję.

CytatZawsze jeszcze zostają grupy dobierające się do magazynów broni (niebronionych, no bo żołnierze poginęli).
Wiesz, tylko często zrobią też to ci dobrzy! :) Nie będzie aż tak źle! Trzeba zachować trochę optymizmu... w końcu przeżyliśmy jakoś! :D

CytatCiekawe, co z zapasami broni atomowej, biologicznej i chemicznej. Będą niebronione przecież, przynajmniej w niektórych krajach.
Na pewno będą one niszczone (chodzi o biologiczną i też trochę chemiczną). Nawet, jeżeli ktoś weźmie w swoje ręce jakąś atomówkę, to co z nią zrobi? Wysadzi się? No super mi herszt! Albo zagazuje ostatnią wieś na świecie? :P

CytatW sumie fakt, głód też nie będzie spowodowany samą zarazą, ale właśnie problemem z transportem jedzenia.
Nie no, aż tak źle nie będzie. Sądzę, że głód właśnie będzie stanowił bardzo mały problem, bo:
1) Na początku transport będzie żył, dzięki zapasom tu i tam. Pamiętajmy, że tam, gdzie ludzkość została narażona na Zarazę, poginęło zazwyczaj powyżej 90% ludności. Żeby było śmieszniej, największe problemy mogą być na Islandii i Grenlandii, gdzie ludzie przeżyją, i stąd może tam być głód. Kutry będą stały w portach dłuuugo....

CytatAle, urzędnicy byliby bardziej narażeni na śmierć, najpierw z powodu zarazy, potem z powodu głodu. Oczywiście, mogliby próbować coś zrobić, zmusić do oddawania żywności, ale bez aparatu przymusu to by się szybko skończyło. A bez aparatu przymusu, bo ten albo by zginął wcześniej, albo sam by przejmował władzę. Nie ma urzędników, biurokracja pada, nie ma struktur władzy.
Zarazy piszemy z dużej!

Sądzę, że państwa zaczną same na prawdę bardzo szybko usuwać urzędników w obliczu Zarazy. Pamiętajmy, że broń szybko pójdzie do dołu - ci, którzy przetrwali, to przetrwali nie tylko Zarazę, ale też niektórych maruderów. Pamiętajmy, że urzędnicy są w miastach. Sądzę, że władza przesunie się w stronę autorytaryzmu, i nie mówię tu tyle o zamordyzmie, co po prostu autorytecie tych, którzy trzymają nas w kupie na tyle, że nie jesteśmy w czarnej ten tego! :)

CytatNo wedle mapy Warszawę szlag trafił. Tedy mnie też. O ile akurat w czasie Zarazy nie byłbym w podróży na Wschód xd
Może jechałeś na spotkanie konlangerskie w Katowicach? xD

CytatCo do tego średniowiecza to też myślałem, że trochę mocniejsze będzie. To znaczy radio - spoko, nie jako codzienna rozrywka ale jakaś forma komunikacji to jestem jak najbardziej za. Ale lokalna telewizja? Myślałem że puszczane jakieś 2-4 razy do roku filmów bollywoodzkich będzie wielkim świętem, po a po kilku stuleciach niemalże namacalnym działaniem hinduskich bogów pokazujących przeszłość.
Z tą telewizją to tylko luźny pomysł był. U Ciebie lokalnie może wszystko się rozwijać zupełnie swobodnie i w izolacji. Tak przy okazji, powinieneś bardziej ufragmentarycznić ludzi, którzy przeżyli w Indiach, bo zbyt zwarto to wygląda tam!

CytatNo właśnie czemu nigdzie tego jeszcze nie ma? ;-; Taki piękny czarny humor nosz. xd
To mamy już treść pierwszego opowiadania :)

CytatBtw co z Hawajami? :)
Pluur będzie chyba nad tym pracował, ale zgaduję, że każdy praktycznie na Hawaje poleci...

Pluur

#164
Z dziennika ocalałego z okolic Nysy:

_29 dnia Zarazy
Biała Nyska
.

   Od momentu pierwszych masowych pogrzebów naszych rodzin, znajomych i przyjaciół, zwykliśmy tą straszliwą katastrofę pisać wielką literą. Zaraza, bo tak na nią mówią wszyscy, zabijała każdego, kto choćby próbował spojrzeć jej w oczy. Mówi się, że przyszła z Chin, albo Francji, prawdę mówiąc nikogo to już dzisiaj nie obchodzi, ważne jest tylko jutro. Od pięciu dni stosujemy leki, które zaczęto zrzucać nam z helikopeterów i samolotów. Pomaga. Od czterech dni nikt nie umarł. Tutaj, w byłym powiecie nyskim jesteśmy już bezpieczni, nawet nasyceni. Zbliża się jednak zima. Mimo nadchodzących mrozów jesteśmy pełni optymizmu. Skończyło się najgorsze, jednak jedzenia wyraźnie zaczyna brakować. Mamy stałą łączność radiową z ocalałymi skrawkami Rzeczpospolitej: północą Opolszczyzną, resztką obszaru GOPu, pojedyńczymi, odciętymi miastami Dolnego Śląska, czasami uda się nam nawet nawiązać kontakt z Kotliną Kłodzką i dalszymi nadajnikami w: Kaliszu, Świebodzinie, czy Zakopanem. Wiemy też (głównie przez radiostacje górnośląskie, które dzięki propagacji fal średnich i próbach nadawania falami długimi) o istnieniu skupisk ludności na Podlasiu, Karelii, części Rosji, prawdopodobnie na Bałkanach, Włochach i Hiszpanii – tylko te tereny przetrwały w Europie. Poza Europą? Wiemy, że Amerykanie, którzy pracowali nad lekiem żyją, nie wiemy za bardzo gdzie.
   Gdyby nie lek, zapewne nie pisałbym teraz, jednak poza lekiem był jeszcze jeden czynnik, który uratował nas od najgorszego. Codziennie rzesze ludzi uczestniczyło w mszach odprawianych wedle porządku przedsoborowego. Po mszy (nierzadko requiem) szliśmy procesjami okolicznymi lasami. Dzięki Opatrzności, która dała nam naturę i jej owoce, przetrwaliśmy Zarazę. Wszyscy zastanawiają się co dalej?

Marek

Wycinki kaliskich gazet codziennych:
Kalisz i okolice wracają do zdrowia!
Parę dni minęło, kiedy Amerykanie i Rosjanie zrzucili nam cudowne lekarstwa! Od trzech dni nikt nie umarł. W Katedrze św. Mikołaja (Biskupa) biskup JE Stanisław Napierała odprawił uroczystą Mszę Świętą w dziękczynieniu za koniec zarazy. W homilii JE mówił o potrzebie wspólnoty, nawiązując do swego motta Ut vitam habeant – Aby mieli życie. We Mszy Świetej uczestniczył prezydent miasta, wraz z partnerem. To wielka radość dla Kalisza i ocalałej Polski powiedział po mszy prezydent  JE Robert Biedroń. Według wstępnych szacunków władz miasta i kościoła na obszarach dawnych powiatów: wrzesieńskiego, jarocińskiego, gostyńskiego, krotoszyńskiego, pleszewskiego, ostrowskiego, tureckiego, ostrzeszowskiego, kępińskiego oraz kaliskiego, wraz z miastem przeżyło około 80.000 ludzi.

Prezydent Miasta Kalisza zachęca do zasiewu zbóż ozimych!
JE Robert Biedroń zachęca mieszkańców do wysiewu zbóż ozimych poza strefami zamkniętymi. Część mieszkańców Kalisza wyruszyło na południe i wschód w celu znalezienia odpowiednich pól na zasiew. Czeka nas trudny okres. Ponownie musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Nie możemy dopuścić, by głód dyktował nam warunki. - powiedział prezydent Kalisza.

Radio Kalisz odbiera sygnały pozostałych polskich radiostacji:
Dzięki współpracy techników, mechaników, dziennikarzy i elektryków Kalisz odebrał sygnały wszystkich obecnych stacji polskich w: Świebodzinie, Nowej Soli Lubuskiej, Bełchatowie, Zakopanem, Żywcu, Mikołowie-Katowicach, Janowie (Śląskim), Lublińcu, Nysie, Kluczborku, Kotlinie Kłodzkie, Legnicy, Wałbrzychu, Głogowie, Bolesławcu oraz Wrocławiu.
  •