Hyri haswenö

Zaczęty przez Fanael, Sierpień 24, 2012, 19:41:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Fanael

...czyli héri hásenó, wersja 2.0.
Nazwa jest lekko prowizoryczna, bo jeszcze nie jestem pewien, czy nic się nie zmieni w kwestii dopełniacza. Jeśli się nic nie zmieni, to zostanie ta.

Fonologia:

Samogłoski:
/ɑ a ɛ œ ɔ i y u ə/ <a ä e ö o i ü u y>

Nie ma /ʊ̈/, ortografia jest trochę bardziej sensowna.

Spółgłoski:
wargowe: /mʲ mʷ fʲ fʷ pfʲ pfʷ pʲ pʷ/ <m m f f pf pf p p>
dziąsłowe: /ɹʲ ɹʷ ʃ sʷ tʃ tsʷ tʲ tʷ/ <r r s s ts ts t t>
podniebienne: /j w ɲ ŋʷ ç xʷ cç kxʷ c kʷ/ <j w n n h h kh kh k k>

Przede wszystkim jest ich dwa razy więcej. Każda ze spółgłosek z wersji pierwszej została zastąpiona przez dwie – jedną palatalizowaną i jedną labializowaną. Przez to musiałem też trochę zmodyfikować ortografię, ale o tym później.

Akcent:
Ciągle iloczasowy. Pada na ostatnią sylabę, chyba że jest w niej /ə/, wtedy pada na przedostatnią.

Struktura sylaby:
(C)V

To się chyba w tym języku nigdy nie zmieni.

Sandhi:
/ə/ ubezdźwięcznia się, jeśli stoi w nieakcentowanej sylabie z bezdźwięczną spółgłoską lub bez spółgłoski.
/ə/ na końcu słowa staje się nieme.
Zwarcia udźwięczniają się, jeśli w nagłosie poprzedniej sylaby był aproksymant lub nosówka.

Ortografia:
W zasadzie to jest łacinka z jerami.
Przednie samogłoski palatalizują, tylne nie robią nic (czyli spółgłoski zostają labializowane).
Jako jerów używa się <j> oraz <w>. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy spółgłoska to <j> lub <w>, wtedy żadnego jeru nie ma, bo nie jest potrzebny, skoro spółgłoska bez niego jest jednoznaczna.
  •  

Henryk Pruthenia

Czyli héri hásenó jest językiém konlangerowo wymarłém...
Zawsze chciałem tłómaczyć coś z jakiegoś wymarłego języka... :D

Fanael

Cytat: Henryk Pruthenia w Sierpień 24, 2012, 19:44:30
Czyli héri hásenó jest językiém konlangerowo wymarłém...
Zawsze chciałem tłómaczyć coś z jakiegoś wymarłego języka... :D
Zmartwię cię: wtedy jeszcze héri hásenó nie było porzucone.

Ale teraz jest, jeśli sfinks się zgłosi na forum, to pozwolę mu przejąć tamten język.
  •  

Henryk Pruthenia

Widzisz, trza mieć pecha: tłómaczyć na język, który wymrze po miesiącu... ;<

A te rozróżnienié palatalizowana - labjalizowana przynosi mnie na myśl irlandzki, gdzie było rozróżnienie miękka - welaryzowana.

Feles

W każdym razie niczego sobie język (oba).


Najgorsze, że nigdy nie wiem, czy komentować tu, czy na CBB. x)
anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Fanael

  •