http://urwij.pl/jobbikradny pewnego miasta na Węgrzech, reprezentujący nacjonalistyczną partię Jobbik, chciał ustawienia przy wjazdach doń witaczy z napisami w starowęgierskim piśmie karbowanym [w rowaszu]. niestety, rada miasta postawiła warunek - radny musiał zdać test ze znajomości tego pięknego pisma. oblał.

jak parę lat temu byłem na Węgrzech podczas zamieszek pod budynkiem parlamentu, zastanawiałem się, co by było, gdybym tam poszedł z transparentem wychwalającym rządy socjalistów, napisanym oczywiście rowaszem. teraz wydaje mi się, że mało kto by się skapnął i miałbym szansę przeżyć.