Co z tym -nia? Czy jest to przyrostek rodzimy, który odżył pod wpływem języków wschodniosłowiańskich, czy zapożyczony z tych wschodniosłowiańskich, czy po prostu błąd, czy za mało mamy wczesnych poświadczeń, aby porywać się na wnioski?
Rzeczowniki z -nia mają być tworzone od podstawy czasownikowej i dzisiaj głównie służą do nazywania miejsc, pomieszczeń w których oraz urządzeń czy przyrządów za pomocą których czynność jest wykonywana: bieżnia, chłodnia, jezdnia, tłocznia, stocznia, zsypnia, pędnia, przekładnia, skocznia itp. Tego rodzaju nazwy wystrzeliły w XX w. Z wcześniejszych czasów pochodzi trochę nazw dla działów nauki czy „narzędzi” myślenia: pisownia, przenośnia, składnia, wyrocznia, wyobraźnia itp. Wcześniej pojawiały się słowa z -nia w chyba każdym stuleciu. Wiele z nich uznaje się z rusycyzmy, Bańkowski jeszcze wskazuje na staro-mazowiecki, który miał być pod dużym wpływem wschodniosłowiańskich. Ale są i zastanawiające wczesne poświadczenia: głownia (1441, nazwa osobowa 1204, og.-słow.), jutrznia (XIV), łaźnia (1419), piesznia (1342; Bańkowski pisze o przesiedlaniu bartników z Mazowsza na Śląsk, którzy mieli przenieść nazwę – takie to oczywiste, że nie wymagało odesłania do jakichś dokumentów, czy pod przyjęte założenie?), plewnia (1420), płonia (1424), studnia (XIV), włócznia (XIV), zabrodnia (1356), biernia (stp.), gnuśnia (stp.). Nie było ich dużo, więc może po prostu zwykły błąd, który mógł pojawić się i w czasach, gdy język był rozumiany lepiej, bo nie tyle był rozumiany, co czuty?
Tak pytam, bo natrzaskałem sobie wielce zadowolony słówek do wysokopolskiego, tworząc je „na wzór” tych nowszych nazw i sądząc, że -nia pochodzi od przymiotników na -ny i -na. Ale od tego są rzeczowniki z -nik i -nica (a co by było od -no?). W związku z tym część z tych moich słówek jest zupełnie niemożebna, bo nie mają choćby tej podstawy czasownikowej.
Skąd się wzięło w polskim to -nia? Skąd się wzięło we wschodniosłowiańskich, z czego pochodzi (urzeczownikowiona nazwa czynności, której odpowiada polskie -nie, np. skoczenie — skocznia, tłoczenie – tłocznia?)? Co z tym -nia?