Humor, ciekawostki i WTF lingwistyczne

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 21, 2011, 13:55:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Towarzysz Mauzer

Ja nawet byłbym za prochwesórzem i niechwumaniem w Wenedyku ;).
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Vilène

Cytat: Dynozaur w Styczeń 31, 2012, 16:48:14
Ano, mnie na początku też to dziwiło.
A mnie nadal dziwi. W takim wtórnym zapożyczeniu raczej końcówka nie powinna być ,,wenedyzowana"...
  •  

varpho :Ɔ(X)И4M:

Cytat: Towarzysz Mauzer w Styczeń 31, 2012, 17:48:19
Ja nawet byłbym za prochwesórzem i niechwumaniem w Wenedyku ;).

ja też.
ale to byłby raczej wysokowenedycki. ;)

Cytat: Ⓐ Vilén w Styczeń 31, 2012, 17:49:53
A mnie nadal dziwi. W takim wtórnym zapożyczeniu raczej końcówka nie powinna być ,,wenedyzowana"...

ale skąd wiesz, że w wenedyku to też by było wtórne zapożyczenie?

a tak w ogóle, to właśnie sobie na spokojnie przeglądam listę słów i niektóre bardzo mi się podobają. :)
K̥elHä wet̥ei ʕaK̥un kähla k̥aλai palhʌ-k̥ʌ na wetä
śa da ʔa-k̥ʌ ʔeja ʔälä ja-k̥o pele t̥uba wete
Ѫ=♥ | Я←Ѧ
  •  

Dynozaur

#528
Cytat: Towarzysz Mauzer w Styczeń 31, 2012, 17:48:19
Ja nawet byłbym za prochwesórzem i niechwumaniem w Wenedyku ;).

Ja toże. To "f" to taka trochę skaza na "polskości" Wenedyka.

Że już nie wzpomnę o nienaturalnych lawiracjach w rozwoju, które Steenbergen uprawiał, żeby uniknąć "frz".

Cytat: Ⓐ Vilén w Styczeń 31, 2012, 17:49:53A mnie nadal dziwi. W takim wtórnym zapożyczeniu raczej końcówka nie powinna być ,,wenedyzowana"...

Zależy jaka. Na pewno przecież Wenedzi mieliby świadomość, że ich język wywodzi się z łaciny, a więc na pewno podświadomie zauważaliby jakieś prawidłowości między tymi dwoma językami. Więc nawet w późnych, wtórnych latynizmach np. nie zostawialiby -usów, -umów i takich tam (nie wiem, co robiliby z końcówkami typu -or, ale pewnie to chyba zależy od tego, jak rozpowszechniona jest dana końcówka).

I czy ktoś, u licha, wie dlaczego w Wenedyku komputer to "rywar"?
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Silmethúlë

Mogliby takąświadomość zatracić dość łatwo... wystarczy wziąć współczesne słowiańskie imiona, uwstecznione, typu Sławomir, Mojmir (to mi się jakoś łatwo przypomniało) i inne -miry zamiast -mierzy.

Do tego Perun jako imię boga. Takoż Weles.

A tak btw, Ukraińcy się bronią przeciwko nazywania ukraińskiego dialektem rosyjskiego w ten sposób:

  •  

Dynozaur

#530
Taaaa, kit, kiń, wikno - faktycznie inne leksemy...

inb4 Ruscy śmiejący się, że Małorusy nazywają kota wielorybem.

PS: "Cwiach" to polonizm (a właściwie germanizm przez polski). Ćwiek.

Cytat: Silmethúlë w Luty 01, 2012, 03:07:27
Mogliby takąświadomość zatracić dość łatwo... wystarczy wziąć współczesne słowiańskie imiona, uwstecznione, typu Sławomir, Mojmir (to mi się jakoś łatwo przypomniało) i inne -miry zamiast -mierzy.

Do tego Perun jako imię boga. Takoż Weles.

Zależy do jakiego stopnia i jak bardzo byliby wyedukowani w łacinie (a zakładam, że tak samo, jeśli nie bardziej niż wykształceni Polacy w dawnych czasach). Oczywiście, że pewnych prawidłowości by "zapomnieli", ale na pewno nie wszystkich.

I nie rozumiem, co imiona słowiańskich bogów mają tu do rzeczy. Perun, dobra. Powinien być Piorun (i z tego co wiem, niektórzy takiej wersji bronią). Ale z Welesem sprawa jest już trudniejsza, i nie dziwię się, że tego imienia zapomniano (zwłaszcza, że jest parę rekonstrukcyj).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

żuwaczky

Podpis 'mowoznawiec' samouk' dużo mówi :D
  •  

Towarzysz Mauzer

Problem w tym, że tak samo można by dowodzić tego, że polski jest dialektem czeskiego i na odwrót. W słowiańskim continuum nie ma niearbitralnych granic, wybór tych czy innych cech dystynktywnych ma zawsze dużo z historycznie uzgodnionej konwencji.

CytatI nie rozumiem, co imiona słowiańskich bogów mają tu do rzeczy. Perun, dobra. Powinien być Piorun (i z tego co wiem, niektórzy takiej wersji bronią). Ale z Welesem sprawa jest już trudniejsza, i nie dziwię się, że tego imienia zapomniano (zwłaszcza, że jest parę rekonstrukcyj).
I z Wołosem - taką wersję wolę - nie jest tak ciężko. Obecnie przyjmuje się dwa tożsame ze sobą - z uwagi na funkcję - teonimy: Velesŭ i Volosŭ. Podstawowy zakres występowania to Ruś, ale ślady są na całej Słowiańszczyźnie; najciekawsze we wczesnonowożytnych Czechach, gdzie k velesu znaczyło `do diabła`. Tak czy siak: polskie derywaty to bezspornie Wieles i Wołos.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Silmethúlë

Zaryzykowałbym wręcz Wielos (Wielós?) i ew. Wołós.
  •  

Henryk Pruthenia

Hmmm.
Z tego co wiem, najczęściej używane jest "Wołos". Ja sam używam formy "Weles", ale te "Wieles"... ;]
Ładne!

(zresztą, jak się przerzucę do końca na ruski, to i tak to będzie mi wsio rawno :D )

Towarzysz Mauzer

#535
CytatZaryzykowałbym wręcz Wielos (Wielós?) i ew. Wołós.
No bez przesady, przed samogłoskami bezdźwięcznymi nie ma w literackim polskim pochylenia. Wielos jest faktycznie możliwy i chyba dlatego wolę formę Wołos - żeby łatwiej było zrozumieć, o czym mowa.

I u Gieysztora, i u Szyjewskiego - a więc w popularnych i dobrych opracowaniach - pojawiają się najczęściej niezasymilowane formy ruskie. Wiadomo, troska o naukowość, ale z drugiej strony.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Wedyowisz

W toponimach na terenie Polski czy historycznych dial. lechickich, które mogą mieć związek, jest raczej Woł-/Wol-, z drugiej strony, w kaszubskiej piosence ludowej pojawia się postać Welewëtka (ciekawe, co się stało z palatalizacją?).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Towarzysz Mauzer

Cytatz drugiej strony, w kaszubskiej piosence ludowej pojawia się postać Welewëtka (ciekawe, co się stało z palatalizacją?)
Skoro i Gieysztor o tym wspomina to raczej nie jest pic na wodę, ale skoro tak, to zastanawiam się, gdzie szukać treści tej piosenki - wie niekto? Bo w internecie wyskakują tylko strony nastoletnich pogan pełne nastoletnich pogańskich mokrych fantazyj, a tymczasem dysponując źródłami można by z nich tyle dobrego wyciągnąć. Nie rozumiem - i bardzo mię to boli - że ci ludzie produkują takie dyrdymały, zamiast czytać, czytać i czytać :(.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Henryk Pruthenia

Okej, jak po polsku powinno być "Jaryło"?
Po rusku jest Ярило, a po polsku albo "Jaryło", albo "Jariło". Ja mówię "Jaryło" i to tylko dlatego, że za pierwszym razem się spotkałem z tą formą.

Dynozaur

#539
Jarzydło? W tej nazwie jest coś wyjątkowo podeźrzanego - a mianowicie neutralna końcówka -o. W prasłowiańskim to było praktycznie niemożliwe (nie dla żywotnego rzeczownika, nazwy męzkie na -o w poszczególnych językach słowiańskich to już późne rzeczy).

Nie wiem, trudno ustalić etymologję tych nazw (a ich brzmienie jest często niepewne, jakieś Simargły - co to kurwa jest, to nawet nie brzmi słowiańsko).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •