Pytania różne (polszczyzna)

Zaczęty przez Noqa, Luty 17, 2012, 22:37:13

Poprzedni wątek - Następny wątek

Henryk Pruthenia

Wybacz, siedzę w biljotece, gdzie nie ma "e pochylonego".

Feles

anarchokomunizm jedyną drogą do zbawienia ludzkości
  •  

Dynozaur

Cytat: Noqa w Listopad 05, 2012, 10:10:00
Czy istnieje trend, aby rodzaj nijaki zanikał, przyjmując formy męzkiego?

W językach słowiańskich - w djalektach słoweńskich (pod wpływem italskim) oraz w ruskich pod wpływem akania (ale to nie prowadzi do całkowitego zaniku instytucji rodzaju nijakiego, a jedynie do zmniejszenia jego zasięgu [tj. neutralność zachowują tylko słowa z akcentem na końcówkę]).
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Pluur

Prosiłbym o wytłumaczenie mi jednej rzeczy, która mnie trapi od pewnego czasu. Dlaczego w dialekcie/etnoklecie [czy jak to nazwać, chodzi o ten z Gónegośląska, żeby nie było ;P] często (zawsze?) 'o' zastępuje polskie 'a' w nagłosie (choć nie tylko chyba), chodzi oto: wam - wom, nasz - nosz, padać - podać ? Skąd wzięła się ta cecha, czy to po prostu język polski wykształcił owe 'a'?
  •  

Towarzysz Mauzer

To cecha większości polskich gwar, też dialektu małopolskiego i mazowieckiego - owo /o/ to nic innego jak «á», a pochylone, pochodzące ze staropolskiego długiego a, które to było skutkiem wzdłużenia zastępczego, ściągnięcia grup sylabicznych i akcentu nowoakutowego - zjawisk dosyć skomplikowanych, które wciąż i wciąż są dyskutowane na tym forum ;).
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Pluur

Aha, chyba że tak xD. Dzięki za wytłumaczenie, ogólnie rzecz biorą interesują mnie gwary śląskie, może wie kto jeszcze skąd te 'żeh'; Jo żeh zrobił... itd?
Oraz co z tym biernikiem się dzieje (w rodzaju żeńskim?)
Lubię kartkę. - Lubia kartka.
Kroję kalarepę. - Kroja oberiba.
Co tutej się stało?
  •  

Dynozaur

Zwykłe odnosowienie ot co.

Wcześniej tam było a nosowe - i dlatego. Choć ciekawe jest to, że ta zmiana przenikła nawet do tych gwar, w których rozwój nosówek był inny.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Pluur

A jo żeh myśloł że to jakiś mianownik się wkrodł tam! Jeronie, nie pomyślołeh ło tym!
  •  

Dynozaur

No potem się te odnosewione formy z mianownikiem skojarzyły, ale to już morfologja...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Pluur

No właśnie  ;-D
A o co chodzi z tym ''żeh''?
  •  

Dynozaur

-ch intruzja z aorystu,.

Albo imperfektu, ale reaczej mówi się o aoryście.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Wedyowisz

Cytat: Pluur w Listopad 05, 2012, 21:37:45
Aha, chyba że tak xD. Dzięki za wytłumaczenie, ogólnie rzecz biorą interesują mnie gwary śląskie, może wie kto jeszcze skąd te 'żeh'; Jo żeh zrobił... itd?

Końcówka -ch zamiast -m została prawdopodobnie przejęta z końcówki 1.os.l.poj. staropolskich czasów przeszłych prostych - imperfektu i aorystu. Z tego co widzę, pisze o nich w kontekście staropolskiego nasz ,,św. Grzegorz z Libiąża":

http://grzegorj.w.interia.pl/gram/pl/czasy01.html

Notabene, również w czeskim słówko ,,bym" ma postać bych.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Towarzysz Mauzer

Dodajmy jeszcze, że wiele zachodniomałopolskich gwar (w tym gwary góralskie Żywiecczyzny i Podhala oraz gwary zachodniego Pogórza) posiada tą samą odaorystową formę czasu przeszłego, z małopolskim przejściem -ch > -k.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Jątrzeniot

A jakieś gwary mają zdaje się nawet -f (-ch > -f, więc byłef, przysłef). Ogólnie polecam tą stronę.
  •  

Dynozaur

No, to też się zdarza. Końcowe "ch" w gwarach się dziewacznie zachowywało.

Tylko zastanawiam się, jak to było, kiedty to "ch" znajdowało się w końcowej pozycji we rdzeniu np. "proch". Czy w gwarach istniał jakiś "prok"/"prof"? Bo jak dla mnie brzmi to trochę dziwnie...
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •