Jak ocenilibyście angielski, jakby był conlangiem?

Zaczęty przez Pluur, Listopad 13, 2012, 19:08:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

spitygniew

A tak w ogóle to zabawię się w górnika:
Cytat: Serpentinius w Listopad 13, 2012, 19:52:05
2. Ilość czasów mnie zabija - nie umiem tego przyswoić od 15 lat nauki.
To mnie zawsze zastanawia, czemu wszyscy narzekają na system angielskich "czasów" - no dobrze, jest ich dużo, ale ich system jest tak logiczny (i praktyczny w swej precyzji, swoją drogą), że moim zdaniem da się go nauczyć w pięć minut...

A jak oceniłbym angielski - conlang? Strasznie wysoko! Zdecydowanie najbardziej wyróżniający się z języków germańskich, a i "ukochaną" przez was ortografię byłoby nie tak prosto skonstruować biorąc pod uwagę jej historyczne podłoże.
P.S. To prawda.
  •  

Pluur

Cytat: spitygniew w Grudzień 28, 2012, 14:12:06
(...)
Cytat: Serpentinius w Listopad 13, 2012, 19:52:05
2. Ilość czasów mnie zabija - nie umiem tego przyswoić od 15 lat nauki.
To mnie zawsze zastanawia, czemu wszyscy narzekają na system angielskich "czasów" - no dobrze, jest ich dużo, ale ich system jest tak logiczny (i praktyczny w swej precyzji, swoją drogą), że moim zdaniem da się go nauczyć w pięć minut...

(...)


To wypisz wszystkie możliwe, tzn. te które są w angielskim [nie ważne czy używane], czasy i opisz je (łącznie z ich 'praktycznością'), żebym/żebyśmy mogli ''nauczyć się w pięć minut''!
  •  

Towarzysz Mauzer

CytatТак wracając do tematu to skąd się wzięła ta cała wielka przesuwka samogłoskowa?
Cóż, dyftongizacja długich samogłosek to dosyć powszechne zjawisko, które miało miejsce choćby i w niektórych gwarach wielkopolskich czy też na pewnym etapie rozwoju czeskiego «ů». Zdaje się, że różnica barwy jest lepszą cechą kontrastywną niż goła różnica iloczasu, słowem, snadniej odróżnić /ɛ/ od /e:ɪ/ niż /e/ od /e:/.
Skrzydła miłości, mocy, o wielki, Twardy Jerze,
Rozpostrzyj ponad nami, ogrzej i przyjmij nas. -Mrkalj, Palinodia o twardym jerze
***
VIVAT CAROLVS GVSTAVVS REX POLONIÆ
  •  

Pluur

No dobra, zgadzam się, jednak co z przejściem z /ʊ/ do /ʌ/ w cut, czy /a/ do /æ/ w that? Po za tym jest jeszcze monoftongizacja /ɑu/ do /ɔ:/ w law, przeca to całkiem odmienny proces niżli tyś opisoł! Więc o co kaman??

Ogólnie, uważam, że niektóre zmiany tylko pogorszyły sytuację -,-
  •  

tob ris tob

Cytat: Pluur w Grudzień 28, 2012, 14:15:19To wypisz wszystkie możliwe, tzn. te które są w angielskim [nie ważne czy używane], czasy i opisz je (łącznie z ich 'praktycznością'), żebym/żebyśmy mogli ''nauczyć się w pięć minut''!
Czasy:
Przeszły - jak w polskim.
Teraźniejszy - jak w polskim.
Przyszły - jak w polskim.
Przyszły w przeszłości - jak polski tryb przypuszczający.


Aspekty:
Simple - dokonany
Continuous - niedokonany, ciągły
Perfect - jak germański perfekt (bo czym innym jest?), czyli coś, co wydarzyło się przed czasem, o którym mówimy, ale ma na niego wpływ
Perfect Continuous - połączenie powyższych dwóch
Dzień dobry :-)
  •  

Pluur

Czyli, tak jakby każdy czas 'odmieniał' się przez aspekty?

Ps.
Cytat: tob ris tob w Grudzień 28, 2012, 15:01:47

Perfect - jak germański perfekt (bo czym innym jest?), czyli coś, co wydarzyło się przed czasem, o którym mówimy, ale ma na niego wpływ


Czyli, że to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Perfectum ?

A czy w angielskim istnieją odpowiedniki czasów zaprzeszłego, zaprzyszłego?
  •  

tob ris tob

Cytat: Pluur w Grudzień 28, 2012, 15:08:01
Czyli, tak jakby każdy czas 'odmieniał' się przez aspekty?
Czyli że Present Simple to nie jest czas, ino czasoaspekt.

Cytat: Pluur w Grudzień 28, 2012, 15:08:01A czy w angielskim istnieją odpowiedniki czasów zaprzeszłego, zaprzyszłego?
Past Perfect i Future Perfect.
Dzień dobry :-)
  •  

Pluur

No, no teroz to jo tyż rozumia! To je prostsze niźli się wydaje! A co z Present Perfect, i przyszły w przeszłości Perfect, do czego one służą?
  •  

Wedyowisz

#38
Wg mnie, z pewnym uproszczeniem, angielski aspekt ,,prosty" odpowiada bądź to polskiemu niedokonanemu iteratywnemu (chąśnicy co roku napadają/li na port) bądź dokonanemu (chąśnicy napadli wczoraj na port), a continuous bierze użycie ciągłe polskiego niedokonanego (w czasie gdy chąśnicy napadali na port, porwał ich kraken).

Perfekt ma 2 podstawowe zakresy użycia: rezultatywne — opisuje pewien teraźniejszy stan* będący rezultatem wcześniejszego zdarzenia (stąd niechęć teraźniejszego perfektu do łączenia się z przeszłymi okolicznikami czasu; w polskim coś zbliżonego funkcjonuje w stronie biernej, por.: łódź jest przedziurawiona (rezultat), łódź została przedziurawiona (zdarzenie w czasie przeszłym), łódź zostaje przedziurawiona (zdarzenie w czasie ter.)) i ,,eksperiencjalne" — opisuje czyjeś doświadczenia (w polskim jest to jedna z bj niszowych funkcji a. niedokonanego: widziałem ten film; jadłem już tą potrawę).

*rzecz jasna, w przypadku perfektu teraźniejszego; w przypadku przyszłego będzie to odpowiednio przyszły stan będący rezultatem wcześniejszego zdarzenia, w przypadku przeszłego przeszły.
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

tob ris tob

Cytat: Pluur w Grudzień 28, 2012, 15:23:30
No, no teroz to jo tyż rozumia! To je prostsze niźli się wydaje! A co z Present Perfect, i przyszły w przeszłości Perfect, do czego one służą?
Present Perfect - coś, co się wydarzyło, ale ma związek z teraźniejszością, np. doświadczenia albo coś, co ma skutek do teraz; także coś, co się wydarzyło przed chwilą (taki Passé Recent, np. I've just ...). Ale Gubiert to lepiej opisał.

Future in the past Perfect - ja go osobiście widziałem/słyszałem tylko w zdaniach warunkowych (If I had not been here, I would have been there.).
Dzień dobry :-)
  •  

Noqa

To zwykła przemiana fonologiczna, jak wszystkie inne. Bierze się tak jak wszystkie inne, czy to z upraszczania wymowy czy dla uczynienia jej wyraźniejszą.
Akurat to jeden z najlpiej poznanych procesów fonologicznych.

CytatThere is a continuing debate as to the reasons for the vowel shift among experts in linguistics and cultural history.[7] Some theories give the cause as the mass migration to southeast England after the Black Death, where differences in accents led to some groups modifying their speech to allow for a standard pronunciation of vowel sounds. The different dialects and the rise of a standardised middle class in London led to changes in pronunciation, which continued to spread out from the city.

Another theory is that there was a sudden social mobility after the Black Death, with people from lower levels in society moving to higher levels (the pandemic also having hit the aristocracy). Another explanation highlights the language of the ruling class: the medieval aristocracy had spoken French, but by the early 15th century they were using English. This may have caused a change to the "prestige accent" of English, either by making pronunciation more French in style or by changing it in some other way, perhaps by hypercorrection to something thought to be "more English" (England being at war with France for much of this period). That rationale is disputed because there is just as much evidence of the hypercorrection to be "more English", as there is for it to be "more French" (French still being the slightly favored language of the upper class). Another influence may have been the great political and social upheavals of the 15th century, which were largely contemporaneous with the vowel shift.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

zbihniew

Bardzo artlangowa pisownia, nijak mająca się do wymowy. Podoba mi się.

Wymowa niektórych odmian (nie tylko kwestia inwentarza, ale i fonostatystyki) przyjemna, innych - nie.

Niesamowita plastyka socjolingwistyczna  - pomimo miliardów idiolektów i najróżniejszych etnotożsamości wszystko trzyma się jakoś w kupie pod jednym parasolem "angielskiego".
  •  

Pingǐno

CytatPerfect - jak germański perfekt (bo czym innym jest?), czyli coś, co wydarzyło się przed czasem, o którym mówimy, ale ma na niego wpływ

Tylko, że Perfekt I w niemieckim jest jak normalny czas przeszły, tylko dokonany. W angielskim jego użycie bardzo się różni.

CytatFuture in the past Perfect - ja go osobiście widziałem/słyszałem tylko w zdaniach warunkowych (If I had not been here, I would have been there.).

Teorytycznie każdy czasoaspekt może być użyty w sposób bezpośredni, ale rzadko się to zdarza.
  •  

tob ris tob

Cytat: Pingǐno w Kwiecień 25, 2013, 12:46:22Tylko, że Perfekt I w niemieckim jest jak normalny czas przeszły, tylko dokonany. W angielskim jego użycie bardzo się różni.
A... ale... ale ja nie mówiłem o niemieckim... :(
Nieważné.

Ale wracając do tematu, bo tego jeszcze chyba nie napisałem, gdyby angielski był konlangiem, to OK, ale nie jest OK, bo jest natlangiem, którego muszę się uczyć. [/esperantysta-wkurzony-na-niesprawiedliwość-językową-na-świecie mode]
Dzień dobry :-)
  •  

Widsið

#44
Biorąc pod uwagę, że ani staroangielski, ani staronordyjski, ani starogórnoniemiecki nie używały konstrukcji składniowej, która teraz robi za Perfektum/Present Perfect, nie jestem przekonany, czy coś takiego, jak "germański perfekt" w ogóle istnieje.
  •