Językoznawstwo > Polszczyzna
Zdrobnienia bez odmiany: polskie wyrażenia fatyczne
Mścisław Bożydar:
U nas się zdrabnia czasowniki, u was nie?
Dokąd idziemky? Co robiłkeś? Jadkem obiad. itp.
Henryk Pruthenia:
:O
Gdzie tak jest? Nigdy takich form nie słyszałem... Masakra...
Mścisław Bożydar:
Zapraszam do domu :D
(na mieście nigdy tego nie słyszałem, ale tak mawia czasam moja mama, ciocia do swojej małej córeczki itp)
BartekChom:
Używam takich słów jak jutkać, śpiutkać, gryziutkać, biegutkać. Świetnie pasują do chomiczków.
Mścisław Bożydar:
Schapyćkać :D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej