Co mówicie, a mówić nie powinniście, czyli zmutowany polski

Zaczęty przez Henryk Pruthenia, Sierpień 15, 2011, 20:00:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

Wedyowisz

#1095
Hm, no ja bym powiedział nakarm, ale chyba jednak nakarmijmy. Co by na ten temat rjpowcy nie sądzili, wstawia się takie końcówki, żeby uniknąć kuriozów jak karmmy. Dla mnie też takim dziwolągiem, który nie chce przejść przez usta, jest szepczcie.

Zresztą te wstawki wcale nie są takie głupie z historycznego i systemowego punktu widzenia, po prostu polski sobie poucinał samogłoskę w wygłosie tr. rozk. 2poj, ale nie zrobił tego wszędzie. Tak więc mamy przesuń, ale zamknij (ta sama koniugacja poza tym), zrozum, ale nie śmiej (ta sama koniugacja).
стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Dynozaur

Mój idjolekt z kolei unika tych -ijów kiedy tylko może - np. "nie spóźń się".

Ale mój idjolekt jest dziwny.
Jaranie się starem forem to pedalstwo, a Kwadrat i Seiphel to ciota i chuj.

P*lsko, cóżeś uczyniła ze swoim chrztem?
  •  

Noqa

Ghosterowi chyba chodzi o tą nietypową dla polskiego geminatę w tej pozycji. Która jak dla mnie też sprawie, że jest coś dziwnego w zrozummy.
At him he yelled and yelped, tackling with taunting and dauntings; he tied and tacked him tightly and tautly, and killed him and quelled him and quenched him.
  •  

Τόλας

Ja kiedyś sobie lubiłem spontanicznie skracać różne słowa, eksperymencić językiem, nawet sobie to zapisywałem.

Nie daj się spaść - nie spadnij (z krzesła przy wieszaniu firanki)
ubraj się - ubierz się
urosły - urośnięty
cofłem się
dolam mu - doleję mu
naumieć (się)- nauczyć (się)  (naum mnie tego - naumij mnie ego?)
dziagnąć - okraść, oszukać (???)
pękłe - pęknięte
walło - walnęło
znerwić - zdenerwować
pukło - puknęło
zetło - scięło
aleś mnie zlękła! - aleś mnie przestraszyła!
coś się wypukło
te zielone banany są do zjedzenia, czy do dojrzenia?   ;-D
to cię śmieje? - to cię śmieszy?
nie praj - nie pierz
jutry, dziśny - jutrzejszy, dzisiejszy

Może z tego da się rozwinąć jakiś słownik alternatywnej polszczyzny?  ;-)

  •  

Wedyowisz

#1099
Cytatdolam mu - doleję mu

Ale la!
Co się dzia?

Cytatnaumieć (się)- nauczyć (się)  (naum mnie tego - naumij mnie ego?)

To IMO po prostu potoczne, trudno to nazwać eksperymentem. Parę innych też.

стань — обернися, глянь — задивися
  •  

Ghoster

#1100
[...........]
  •  

Todsmer

  •  

Canis

  •  

tgz

To chyba raczej powszechne zjawisko, ale zauważyłam, że tak naprawdę mało kto poprawnie wymawia "ł" jako /w/ (nie wspominam w ogóle o ł scenicznym). Poprawne ,,byłam" zamiast ,,byam" z iloczasem na "y" trochę nawet zalatuje o hiperpoprawność. Mao tego – nawet w wyrazach typu ,,pływać" coraz częściej słychać w miejscu ł po prostu iloczas i przejście "y" trochę w tył.
  •  

Todsmer

Dodam, że powszechne nie tylko w polszczyźnie, utrata interwokalicznego /w/ jest chyba dość powszechną zmianą fonetyczną, wystarczy choćby spojrzeć na starożytną grekę. Rozziewy prawdopodobnie zostaną zlikwidowane albo przez dyftongi, albo przez asymilację (powrót iloczasu FTW).

Inną sprawą jest welaryzacja /l/ w niektórych kontekstach, to też ciekawa sprawa.
  •  

tgz

CytatInną sprawą jest welaryzacja /l/ w niektórych kontekstach, to też ciekawa sprawa.
Mógłbyś podać przykład?
  •  

Todsmer

  •  

Quester

Czy wam też jako wołacz słowa "skurwysyn" pasuje zarówno "skurwysynu" jak i "skurwysynie"?
  •  

elslovako

Jak dla mnie obie formy są poprawne, ale nie zamienne, bo powiem O, ty skurwysynu!, ale Ty skurwysynie!.
  •  

CookieMonster93

Skoro ojciec do syna powiedziałby "synu", to chyba "skurwysynu" bardziej pasuje, aczkolwiek oba brzmią dla mnie naturalnie. :-)
English C1/2 Nederlands B2/C1 中文 B1 Čeština A2/B1
  •