Ja zauważyłem coś takiego, że jak używam danego słowa w jego najbardziej podstawowym, dosłownym znaczeniu, to po orzeczeniu "być" używam narzędnika, a jeżeli w znaczeniu lóźniejszym, bardziej metaforycznym - mianownika. Złapałem się na tym przy takim zdaniu:
On już wtedy był dziadkiem = już wtedy miał wnuki
On już wtedy był dziadek = już wtedy był podstarzały
Nigdy bym nie powiedział "był dziadkiem", mając na myśli "był podstarzały (ale niekoniecznie miał wnuki)".