Hmmm.
Chiba pora spisać to, jak się mówi u mnie w domu. Nie mówię o mojém domyśloném, wziętém z kosmosu idjolekcie, który jest bardziéj traktowan jak eksperiment, niźli coś do użytku w komunikacji, ale u mnie w domu mamy coś takiego (jeżeli chodzi o polski):
1) południowokresowe słownictwo
2) B - mię, C - mnie, D, B (z przyimkami) - mnie
3) czwarta palatalizacja poszérzona o
x4) istnienie czasu zaprzeszłego (jednak przy jednoczesném braku odmiany przez osoby, same liczby i rodzaje)
5) czas przyszły dokonany tworzony od "będę" + " czasownik dokonany odmieniony", na przykład, "Będę zrobię kanapkę"
6) wymowa nosówek (wyjątek wygłosoew "ę" > e, wyjątek! "mię" zawsze nosowe!)
7) czasownik po czasowniku modalny odmienia się (mogę zrobię)

zachowanie palatalizacji w wygłosie (karp', gołąb'), ale nie w formach trybu rozkazującego czasowników
9) tryb rozkazujący z "dawaj"
10) wtrącenia z rosyjskiego