No tak, tak, po prostu to jedna z tych rzeczy, które ciężko stwierdzieć tylko na podstawie tego, że ktoś na forum powiedział, że tak ma.
Rozumiem, że "być" może wydawać się trochę nadmiarowe, redundantne, no i stąd też są te klityczne formy, o których wspomina Gubiert. I te które ja wymieniłem. Uwierzyłbym w parę z tych twoich form, ale jako całość wydaje mi się to trochę naciągane. Trochę zbyt sztucznie zbudowane. Ale jak już wspomniałem, to nie rzecz, któą tu można ocenić.
Co zaś do relatywizmu - niespecjalnie rozumiem, co masz na myśli, ale chyba trochę za bardzo dałeś się porwać Wolff-Shapirowemu generalizowaniu.