Wyrazy nieetyczny, zaawansowany i zoologia wymawiam z przedłużoną samogłoską. Gdy chcę bardzo oddzielić, wstawiam delikatne [h] lub jego dźwięczny odpowiednik. Kontinuum zdecydowanie przez [uwu], u mnie "tytułuj" i "kontynuuj" się idealnie rymują ze sobą. Tak samo statua i szkatuła w moim wykonaniu różnią się tylko nagłosem. Gdy śpiewałem w Requiem Mozarta "lux perpetua" oraz "gloria tua", z wielką dbałością wymawiałem [w], choć nikt nie prosił o to.
O ile "nie'etyczny" zdarza mi się słyszeć, a nawet powiedzieć, to nie wiem czy "zaawansowanego" i "zoologię" ktokolwiek na co dzień wymawia inaczej niż Ty :-) A już jestem na 100% pewien, że nikt nie mówi "statu'a", tylko właśnie "statuła" (sry za ten aspulizm, nie chce mi się bawić w IPA). Chociaż nie jestem jakoś strasznie wyczulony fonetycznie, przynajmniej na tle innych forumowiczów, więc niewykluczone, że zaraz ktoś mnie zbeszta.
Nb. ciekaw jestem, jak wymawiasz "igła"?
A Anna German urodziła się bodaj w Uzbekistanie, to może tłumaczyć to i owo ;-) Siemorodzie, nie masz czasem sam jakichś rosyjskich albo kresowych powiązań rodzinnych? Ktoś inny w Twoim otoczeniu tak mówi? Wydaje mi się, że taka wymowa, o jakiej mówisz, sprawia wręcz problem większości Polaków (np. moja przyjaciółka, mgr rusycystyki, sama przyznaje, że nie umie wymówić nazwy stolicy Rosji poprawnie) i ciekawi mnie, czy możliwe jest, żeby pojawiła się u ciebie ot tak, przez "dryf fonetyczny" :-)