Mam problemy z przyzwyczajeniem się do wypadania "się" w niektórych zleksykalizowanych gerundiach, np. "Czym jest zakochanie?" zamiast "Czym jest zakochanie się?", "punkt przecięcia się prostych" zamiast "punkt przecięcia prostych", "To już spóźnienie się" zamiast "To już kolejne spóźnienie".
PS A w zwrocie "telefony się urywają" ciężko mi skojarzyć znaczenie inne niż "nikt do mnie nie dzwoni", a jest właśnie całkiem na odwrót. Podobnie z "nie posiadać się ze szczęścia" – to nie jest "być nieszczęśliwym", tylko całkiem na odwrót + "czerstwy" to nie "świeży", tylko na odwrót

EDIT: Maorycy mi zasugerował świetny mój błąd językowy – "wymawiać litery". Często zapominam, że głoski się wymawia, a litery się czyta i nie należy tego mieszać.