Czy zauważyliście, że wszelkie organy standardyzujące olewają istnienie w języku polskim konstrukcji Conditionalis Irrealis?
A spotyka się np. "Byłbym zapomniał".
Na wykładzie z gramatyki polskiej usłyszałem, że to forma nieużywanego czasu zaprzeszłego. Dziękuję, dobranoc. Żeby uniknąć tej łaciny, w szkołach można mówić, że to tryb przypuszczający czasu przeszłego*.
(W sumie, można by sobie wyobrazić formę zaprzeszłą - "byłbym był zapomniał", gdyby nie fakt, że czasownik "być" nie ma formy czasu zaprzeszłego (prawda?)).
EDIT: * - było: przyszłego, to oczywiście błąd.