pidło
mygła (to właściwie parę miesięcy temu, jak przemykałem się ze stacji kolejowej przez jakiś skład drewna; widniał tam zakaz chodzenia po mygłach, czy coś w tym stylu; potem się przez cały dzień zastanawiałem, czy to mygł, mygieł, mygła czy mygło i jak właściwie nie łamać tego zakazu :-P).