Ad. 1
Ogromne wrażenie, kompletnie okazał się inny, niż myślałem, że będzie. Spodziewałem się raczej prostego słowotwórstwa opartego na łączeniu słów (jak w niemieckim) i ultramnogości odmian czasownika, a okazuje się, że jest inaczej. Warte uwagi chyba jest wszystko, zwłaszcza fonologja.
Ad.2
Nie jest radykalna, jak w tureckim, a i owszem jest neutralne. Zresztą, w kolejnych przykładach będzie lepiej widoczna ta łagodność mongolskiej harmonji
Ad. 3
Są przypadki, i właśnie pełnią bardziej funkcje przypadków, niż poimków. Do tego także dojdę, jak przebiję się przez słowotwórstwo