To ciekawe w sumie, bo ja nie słyszę u siebie tego epenetycznego [ʒ]. A jak wymawiasz drzewo (dż czy d.ż), bo to może być ślad?
Przy tworzeniu conlanga często zdarza mi się "zaplątać" w zmianach fonetycznych: powstaje nowa głoska, której występowanie jest ściśle ograniczone do dosyć rzadko występującego kontekstu i mam dylemat co z tym zrobić: fonem, nie fonem? Może jednak alofon i pozbyć się rzadkich przypadków, w których mógłby występować samodzielnie? (...)Czasem te zmiany mogą być bardzo rzadkie, nawet ograniczone do określonych końcówek morfologicznych. Pojawia się pytanie, "czy warto" tworzyć nowy fonem i na ile naturalnie to będzie wyglądać?