Chyba już wiem skąd się wzięła alternacja sz:ś w męzkoosobowych formach przymiotników np. "słabszy - słabsi" i zaimków "nasz- nasi".
To nie analogja, tylko wpływ gwar mazurzących, w których mazurzenie spowodowało też morfologiczne zjednanie wyrazów z tematem zakończonym na historyczne -sz z tematami na -s. Spotyka się przecież formy typu "o męzie" w owych gwarach.
Chociaż nie wyjaśnia, to dlaczego to nie dotknęło ż (chyba tylko w formie "duzi", co już można wytłómaczyć analogją. W innych leksemach masz - "chyży ludzie", "boży strażnicy" it.p.) oraz "cz".