Jakiś tam język z rodziny polskich za tysiąc lat (szkic):
Šuska luja s-roģen uōna ta rouna klenna gōnje ta soj praua. Nisen darna rosmis ta konsensis ta uina s-zauveuā jinudo bratjō dūi
Wyjaśnienia:
- końcówka liczby mnogiej -a oznacza rodzaj męsko-nijaki
- V + d' /dʑ/+ V --> V + j + V
- V + dz /dz/ + V --> V + ģ /ʝ/ + V
- ą /ɔw̃/ --> en
- V + C + n --> V: + n
- w /v/ + V --> u /w/ + V
- y /ɨ/ --> u /u/, ale wy /vɨ/ --> ue /wɛ/ (po samogłosce), /vɛ/ (po spółgłosce)
- ch wygłosowe zniknęło, czasami wzdłuża poprzedzającą samogłoskę
- ta (i) bierze się prawdopodobnie od nadużywania słowa "też".
- końcówka gerundium -nie zmieniła się na -je i stała się bardziej produktywna, wyparła nawet -stwo i -ość
- pod względem zmieniło się na na wzgląd, gdzie spółgłoska "d" odpadła po nosówce
- oni skróciło się do ni, się do s, od do o
- przyimki, być może w wyniku ułatwienia wymowy, poszły po rzeczowniku
- dopełniacz ma nową końcówkę ō w liczbie pojedynczej, która powstała w wyniku dodania przyimka od do rzeczownika bez końcówki, zmiany na o i potem pochłonięciu każdej poprzedzającej samogłoski, natomiast w liczbie mnogiej zaszedł synkretyzm z mianownikiem lm.
- dopełniacz stawiamy przed rzeczownikiem
- narzędnik zastąpiony całkowicie miejscownikiem z końcówką i, narzędnik wyraża się poprzez poimek s
- postępować wyparte przez zachowywać się
- się poszło całkiem przed czasownik i się zrosło w postaci s
- zapomniano wyraz sumienie i wskutek działania angielszczyzny znów mamy latynizm
- zapomniano wobec, używa się w powyższym kontekście wyłącznie do
- bezokolicznik zakończony na różne końcówki w wyniku odpadnięcia ć i c