Językoznawstwo > Lingwistyka ogólna
Etymologijni szujodruhowie, czyli fałszywe kognaty
Mścisław Bożydar:
Ostatnio wywnioskowałem, że polskie "poczta" nie pochodzi (bezpośrednio) od ogólnojewropskiego "post" :D
varpho :Ɔ(X)И4M::
tylko od pocztu?
[swoją drogą, to chyba byłoby PSM, czyż nie?]
Mścisław Bożydar:
Miodek twierdzi że od zasownika "cześć" (czytać), odmieniającego się "ja cztę...", tak jak i właśnie "poczet".
Silmethúlë:
czyść, co znaczyło liczyć (stąd czysło), również poczet (coś sczytane, wyliczone, wymienione w kolejności).
Dynozaur:
Niestety, ale Miodek się myli. Poczta to zniekształcenie wcześniejszej "poszty" (czyli zwykły "europeizm"). A poczta i poczet to już dwie różne rzeczy.
No sorry, nikt mi nie wmówi, że "poczta" jest słowiańska. Chyba Miodka poniosła fantazja.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej