Ewolucja języka

Zaczęty przez Jątrzeniot, Październik 13, 2012, 10:50:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

spitygniew

Cytat: Jątrzeniot w Listopad 07, 2012, 17:29:16
Chodzi mi o stan, w którym nie ma żadnych przestrzeni do uproszczeń, uregularnień
Całkowicie regularny podobno jest inuktitut (choć ciężko mi w to uwierzyć); uprościć zawsze coś się da, ale to z kolei powoduje wieloznaczość czy niedostateczną wyrazistość przekazu - i dlatego w języku ścierają się dwie pożądane przez użytkowników, ale wzajemnie sobie przeczące tendencje - do wyrazistości i uproszczenia. I nigdy raczej nie oiągną żadnego "punktu równowagi cenowej", bo coś takiego chyba nie istnieje...

Zresztą samo pojęcie "prostoty" jest niejasne - w przypadku fonetyki np. będzie nią wygoda wymowy i mniejszy wysiłek artykulacyjny - ale podałem już przykład z nosówkami (an jest wygodniejsze od ã, czy na odwrót?) - podobnie np., we włoskim krókie i dało e, ale w gockim krótkie e przeszło w i &c...
P.S. To prawda.
  •  

Todsmer

Cytat: spitygniew w Listopad 08, 2012, 14:16:39
Całkowicie regularny podobno jest inuktitut (choć ciężko mi w to uwierzyć); uprościć zawsze coś się da, ale to z kolei powoduje wieloznaczość czy niedostateczną wyrazistość przekazu - i dlatego w języku ścierają się dwie pożądane przez użytkowników, ale wzajemnie sobie przeczące tendencje - do wyrazistości i uproszczenia. I nigdy raczej nie oiągną żadnego "punktu równowagi cenowej", bo coś takiego chyba nie istnieje...
Moim zdaniem nie ma żadnego powodu, żeby uznać taki stan za coś niemożliwego do zaistnienia. Nieosiągalnego¹ - owszem, niemożliwego - nie. Języki dążą do pewnego stanu ustalonego, tylko że przy ciągłych zmianach otoczenia osiągnięcie tego stanu jest niemożliwe.

Cytat
Zresztą samo pojęcie "prostoty" jest niejasne - w przypadku fonetyki np. będzie nią wygoda wymowy i mniejszy wysiłek artykulacyjny - ale podałem już przykład z nosówkami (an jest wygodniejsze od ã, czy na odwrót?) - podobnie np., we włoskim krókie i dało e, ale w gockim krótkie e przeszło w i &c...
Przecież ,,idealny stan" może być osiągnięty wieloma różnymi drogami.



¹ Raczej ,,bardzo trudno osiągalnego" - tak bardzo, że ocierającego się o niemożliwość.
  •