Różnorodność czasownika "być"

Zaczęty przez Reiki98, Marzec 13, 2019, 23:21:43

Poprzedni wątek - Następny wątek

Reiki98

Witam!
Tworząc własny conlang, zacząłem zastanawiać się nad jakąś oryginalną koncepcją i pomyślałem, że być może dobrym tropem byłoby stworzyć "kilka czasowników nieprzetłumaczalnych na polski  inaczej niż "być". Wiem jedynie, że w języku hiszpańskim istnieją czasowniki ser i estar  pierwszy używany w przypadku określania stałych cech, czy pochodzenia, zaś drugi w przypadku stanów przejściowych, choć nie tylko.

Wyobraziłem sobie język ludu znad morskiego wybrzeża, który rozróżnia takie "być", jak:
1)być w znaczeniu cech, istnienia, przebywania na rozległej przestrzeni (ocean),
2) być w znaczeniu przebywać w określonym, wytyczonym miejscu , np. dom, czy np. być zatrudnionym, również określa "bycie" dla zwierząt i ludzi
3) być dla przedmiotów nieożywionych (to [jest] mój dom, pole jest małe), a także ryb, czy owadów
 
Moje pytanie brzmi, czy są jeszcze (pewnie tak) języki rozróżniające w ten, lub w inny sposób różne rodzaje "być", w zależności od sytuacji? Czy moja wizja mogłaby być choć trochę akceptowalna w świadomości i języku jakiejś społeczności?
Pozdrawiam serdecznie
  •  

Henryk Pruthenia

Czemu miałaby nie być?
Można by jeszcze wyciągnąć być jako istnieć, być jakimś (tu możesz mieć nieskończoną ilość byviów, bo można by być nowym, być kolorowym...).

Pomyśl też o językach takich jak rosyjski, czy żydowski, gdzie być po praktycznie nie istnieje ;)

Też mógłbyś wytworzyć być dzierżawcze, np. to jest moje, to jest psa, choć tu możnaby jeszcze z ergatywnością powynyślać.

Połowa zachodnich języków ma też "znajdować się gdzieś, być", np. niemieckie es gibt, włoskie c'è, walijskie oes.

Choć pokrywają się częściowo z tym, co opisujesz.

Reiki98

Dziękuję za odpowiedź! Faktycznie, nie pomyślałem o, chociażby niemieckiej frazie ,,es gibt". Jeśli chodzi o wyrażanie posiadania, to w przypadku owego tworzonego języka wprowadziłem Possesivus z innym afiksem dla obiektów ożywionych i nieożywionych.  ;)

  •  

BartekChom

#3
Nie wiem, jak to dokładnie działa, ale w japońskim jest rozróżnienie podobne do Twojego 2/3: iru (z grubsza dla istot żywych) i aru (dla przedmiotów martwych).

Jest też skromne oru (śmiem być) i honorowe gozaimasu (raczy pan być). (Przynajmniej na poziomi pustych ozdobników można tak kalkować, nie wiem, jakie jest głębsze znaczenie.) Do tego desu (być (kimś/czymś) - właściwie skrót od "de arimasu" czy "de gozaimasu", czyli połączenie z partykułą, która może oznaczać narzędnik) - desu też może dodawać grzeczności. Można sobie wyobrazić język, w którym tylko 'być' ma formę grzeczną, skromną i honorową, a inne czasowniki albo się nie odmieniają przez grzeczność, albo odmieniają w stylu "raczy-być gotujący", "śmie-być gotujący", "jest,-proszę-pana, gotujący".

W koreańskim podobno grzeczność jest bardziej rozbudowana, z uwzględnieniem osób, które są wyżej od mówiącego i niżej od słuchającego - taka idea daje szansę na wymyślenie tylu rdzeni dla 'być', ile tylko użytkownicy języka zdołają ogarnąć.

W dodatku zbierając te myśli doszedłem do wniosku, że stąd już niedaleko do używania innego być wobec kobiet i mężczyzn.
  •  

커래얟쓰

#4
Cytat: BartekChom w Październik 09, 2020, 22:54:01
W koreańskim podobno grzeczność jest bardziej rozbudowana, z uwzględnieniem osób, które są wyżej od mówiącego i niżej od słuchającego - taka idea daje szansę na wymyślenie tylu rdzenie dla 'być', ile tylko użytkownicy języka zdołają ogarnąć.

W koreańskim grzeczność jest w zasadzie kategorią gramatyczną lub nawet dwiema bo jest niejako dwuwymiarowa. Czasownik/przymiotnik jest w odpowiedniej formie w stosunku do odbiorcy i przyjmuje różne formy trybu oznajmującego i pytającego (lub też niekoniecznie bo formy nieformalne nie mają odrębnej formy pytajnej, chociaż istnieją inne afiksy pytające których można użyć) zależnie z kim się rozmawia. Do tego jest honoryfikacja podmiotu - grzeczność oddawana na czasowniku w stosunku do osoby o której sie mówi.

Chociaż faktycznie istnieją leksykalnie odrębne formy z honoryfikacją. Więc tak jak wspomniałeś jest 있다 - zwykłe być oraz 계시다 - honoryfikatywne lub 죽다 - umierać, 돌아가시다 - tutaj należałoby przetłumaczyć jako "odejść z tego świata" czy "zemrzeć"

Co do pytania autora wątku - standardem jest rozróżnianie 2 czasowników. Spójki (copuli) czyli być w znaczeniu "być czymś" i być znaczącego tyle co znajdować się lub istnieć.
  •