Po pierwsze, geografia. Główne natarcie szło niziną środkowoeuropejską, na której jedynymi przeszkodami były linie dużych rzek. A gdy spojrzysz na strefy okupacyjne i obszary opanowane przez wojska są bardzo małe odchylenia. Inaczej mówiąc trudno, by Stalin doszedł na południu do Renu, a na północy ledwo do Wisły. Wygląda to naprawdę dziwnie i strasznie nierealistycznie. Inaczej mówiąc, albo wariant na Wiśle, albo na Odrze, albo na Łabie, albo na Renie - a nie wszystkie naraz. Druga rzecz - Stalin bardzo chciał zdobyć Berlin, a tutaj by odpuścił całe Niemcy.
W ogóle się zastanawiam po co Ci II WŚ? Szczerze mówiąc jeżeli robisz konlang mający być używany na Pomorzu, to starczy Ci nie wychodzić dalej niż dwadzieścia lat do tyłu, a resztę robić jak w Polsce. No chyba, że chcesz jakoś wytłumaczyć brak żydów na Pomorzu, jeżeli tak, to w sumie szanuję i pozdrawiam!